2011-11-30
Potrzeba na nowo eksponować szacunek Kościoła do Pisma Świętego. Paralela o dwóch stołach ma swoje korzenie w VI rozdziale Ewangelii św. Jana, gdzie Jezus nazywa siebie Chlebem z racji na przekazywaną naukę Ojca (J 6, 32-33). Porównanie to rozwinęli szeroko Ojcowie Kościoła (Hieronim, Comm. in Eccles. 3,13; Augustyn, Sermo 56,19; 57,7; 58, IV,5), a pobożnościowy wyraz znalazło w książeczce O naśladowaniu Chrystusa Tomasza a Kempis (księga IV, rodz. XI). Omawiana analogia jest bliska codziennemu życiu rodzin, gdzie stół odgrywa ważną rolę integracyjną i wychowawczą.
W Eucharystii obydwa pokarmy są podawane wiernym razem jakby z jednego wspólnego stołu, dlatego Sobór mówi, że Kościół nie przestaje „zwłaszcza w Liturgii św. (...) brać i podawać wiernym chleb żywota tak ze stołu słowa Bożego, jak i Ciała Pańskiego” (KO 21). Nie można jednak ograniczyć kontaktu ze słowem Bożym do spotkań liturgicznych, spotkań w grupach, kręgach czy wspólnotach religijnych. Biblia musi być czytana i rozważana także w domach chrześcijańskich. Pilnym zadaniem jest zatem intronizacji Biblii w rodzinie.
Na czym powinna polegać intronizacja?Najpierw chodzi o uczczenie i zwrócenie szczególnej uwagi na rolę Pisma Świętego w życiu codziennym i przywrócenie mu właściwego miejsca w liturgii domowej. Zewnętrznie wyrażamy to przez wyeksponowanie Biblii, umieszczenie jej na widocznym, łatwo dostępnym w mieszkaniu (w czasie liturgii poprzez procesjonalne przeniesienie Ewangeliarza w asyście świec na ołtarz lub specjalne podium – tronie, następnie poprzez okadzenie, ucałowanie oraz znak krzyża czyniony księgą po lekturze Ewangelii). W domu może to być specjalna podstawka na Biblię i świeca, która warto zapalać podczas czytania.
Praktyka intronizacji pojawiła się w Kościele już w IV w. Wówczas była to reakcja na błędne nauki arian, którzy zaprzeczali boskiej naturze Chrystusa. Na soborach powszechnych intronizowano Ewangeliarz na specjalnym tronie, co miało przypominać o obecności Chrystusa: „Ewangelia na tronie to Chrystus jako Głowa, Przewodniczący i Serce soboru” (B. Nadolski). Zwyczaj ten z auli soborowej przeniósł się do kościołów, kaplic, a także domów prywatnych. Intronizację w rodzinach propagowała Liga Ewangelii i Katolickie Międzynarodowe Towarzystwo Biblijne (EK t. II, 430).
Akt rodzinnej intronizacji powinien obejmować:
– poświęcenie lub pobłogosławienie księgi Pisma Świętego,
– wspólną modlitwę,
– czytanie tekstu przez ojca rodziny,
– komentarz kapłana (animatora),
– wyznanie wiary,
– ucałowanie księgi i przekazanie jej innym członkom rodziny,
– przyrzeczenie składania czci świętej Księdze i regularnej lektury.
Ks. Stanisław
Haręzga proponuje, by uroczysty obrzęd intronizacji Pisma Świętego w rodzinie
poprzedzić trzydniowym triduum dla całej parafii. Wyraża on przekonanie,
że ze względu na zły stan czytelnictwa religijnego i zanik poczucia sacrum w
życiu codziennym konieczne jest odpowiednie przygotowanie i wprowadzenie tej
inicjatywy, rozbudzenie świadomości biblijnej w rodzinach.
«Musicie rozważać Pismo Święte. Wasze religijne przyzwyczajenia i dobre tradycje, jakie wynieśliście z domów, przestaną istnieć. I kto nie będzie miał świątyni w sercu, nie będzie chodził nawet na Mszę św.»” - przestrzegał śp. kard. C.M. Martini (Życie Duchowe 3/1996, 96n). Wielki biblista przekonywał też: "Jezus szuka nas niezmordowanie!". Z tego przekonania może zrodzić się potrzeba rodzinnych szkół słowa Bożego.
Jak organizować tego typu „szkoły”?
Rodzinne szkoły Słowa – na wzór mediolańskich szkół biblijnych – winny być regularnie prowadzonym cyklem spotkań biblijnych w małych grupach. Chodzi o wspólnotową, medytacyjną i modlitewną lekturę wybranych fragmentów Pisma Świętego. Najlepiej proponować teksty dla jednorodnych grup wiekowych (np. młodzieży lub dorosłym), raz lub dwa razy w miesiącu, w kluczu liturgicznym (czytania z kolejnych niedziel roku liturgicznego) lub tematycznym (por. propozycje stron internetowych, np. www.ssb24.pl/).
Celem szkół Słowa jest wprowadzenie w praktykę rodzinnej lectio
divina. Nie chodzi zatem o proste
odczytywanie tekstu biblijnego, ale o pogłębianą i modlitewną lekturę Pisma
świętego jako słowa Bożego, a więc lekturę w wierze połączoną z
otwarciem się na działanie Ducha Świętego, który w przeszłości działał na
autora piszącego, a współcześnie działa na czytającego (J. Kudasiewicz).
Lektura tekstu biblijnego, która ma stawać się modlitwą i przemieniać życie domaga się regularnej praktyki, ćwiczenia, a nawet pewnego rodzaju zorganizowanej szkoły z określoną metodą.
Struktura oparta jest na schemacie lectio divina i składa się z trzech części:
Czas przygotowania do słuchania. Pismo Święte nieustannie wzywa do słuchania. Przed spotkaniem, w miejscu widocznym, należy przygotować ikonę z lampką. Zaś przy wejściu do kościoła lub sali należy umieścić pulpit z księgą Pisma Świętego. Od próby śpiewu przechodzi się w ciszę i mrok (jeśli można – stopniowo) i zapala się lampkę przed ikoną. Przez chwilę trwa milczenie. Następnie rozpoczyna się procesja – intronizacja Pisma Świętego. Po procesji pomocnik głosiciela wprowadza uczestników w modlitwę psalmu, wskazując pewne myśli, które pomogą w modlitwie. Na zakończenie tej części wspólnie czyta się psalm, po czym znów ma miejsce chwila ciszy.
Czas słuchania. „Wiara rodzi się z tego co się słyszy, tym zaś, co się słyszy jest słowo Chrystusa” (Rz 10, 17) – przypomina św. Paweł. Przygotowanie do słuchania słowa Bożego możliwe jest dzięki łasce Ducha Świętego i poprzez osobiste wyciszenie, które pozwala wejść w centralną część spotkania. Rozpoczyna się ona śpiewem aklamacji, która poprzedza uroczyste odczytanie Ewangelii. Następnie kapłan przekazuje orędzie, wzywając uczestników do osobistej lektury tekstu. Po czym każdy z uczestników sam czyta tekst w świetle podanych wskazówek (osobista lectio divina).
Czas modlitwy. Medytacja słowa Bożego nieuchronnie prowadzi do modlitwy, dlatego też w tej części proponuje się następujący układ: po osobistej lekturze i modlitwie zachęca się do krótkich świadectw przeplatanych wspólnym śpiewem pieśni lub kanonów. Następnie „głosiciel” (zaproszony kapłan lub animator) proponuje „przestrzeń” (pole działania), w której każdy ma dokonać konkretnego wyboru. Spotkanie kończy się modlitwą w intencji rozwoju rodzinnych szkół Słowa, wspólnym odmówieniem Ojcze nasz, błogosławieństwem kapłana (np. księgą Pisma Świętego) oraz śpiewem pieśni.
Lectio divina uczy przede wszystkim pokornego słuchania, mającego
cechy słuchania Maryi, która po Zwiastowaniu powiedziała: „Oto ja służebnica
Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa” (Łk 1, 38). Jest to słuchanie w
postawie adoracji i oddania. W modlitewnej lekturze nie powinno się
szukać czegoś, co można by powiedzieć innym albo czegoś, co może zainteresować,
lecz trzeba pozwolić, by Duch mówił do wspólnoty. W lectio
divina przemawia Chrystus – Słowo, które napełnia cały świat (Dz 17, 28).
* * *
W rodzinach katolickich Pismo Święte nie może być „księgą zamkniętą”. Trzeba pamiętać, że ilekroć czytamy i rozważamy Biblię w rodzinie, wtedy sprawdzają się słowa Jezusa: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i wypełniają je” (Łk 8, 21). Komunia ze Słowem czyni nas „krewnymi” Jezusa, wprowadza w krąg przyjaciół i uczniów Boga.