2022-01-20
Tak wiele słów w naszym życiu – tych usłyszanych i tych wypowiadanych. Tak wiele słów niepotrzebnych i raniących. Tak wiele słów bez pokrycia. A z drugiej strony tak wiele słów pięknych, mądrych, potrzebnych, które sprawiają, że jesteśmy lepsi czy innych czynimy lepszymi. No właśnie. Słowo ludzkie ma moc. O ileż lepiej bowiem się czujemy, gdy usłyszymy: „dziękuje”, „dobrze, że jesteś”, „przepraszam”, itd. Tyle słów, które podnosi nas na duchu i którymi my podnosimy innych. Jako ludzie mamy więc w swoim repertuarze wiele słów, które budują, ale i tych które mogą zniszczyć a nawet zabić drugiego człowieka. A Bóg? Bóg także daje nam Słowo. Słowo, które stało się Ciałem. Słowo, które wypowiedziało wiele słów, by ukazać nam Ojca i nauczyć nas żyć. Słowo Boga daje nam życie, daje nam siły, daje nam moc. Dlaczego? Dlatego, że jest to słowo prawdy wypowiedziane z miłością. Słowo Boga to Słowo prawdy i miłości. Takie połączenie ma ogromna moc. Takie połączenie jest w stanie poruszyć a nawet skruszyć serce człowieka. Takie połączenie ma moc przemiany. Jeśli uważnie czytamy Pismo Święte to z łatwością zauważymy, że Bóg mówi i to się dzieje.
Słowo Boga ma więc moc stwórczą.
Słowo Boga daje nadzieję, że może być lepiej, bo jest to słowo przebaczenia.
Słowo Boga przywraca radość, bo pokazuje drogi wyjścia.
Słowo Boga napełnia miłością, bo miłość rodzi miłość.
Słowo Boga umacnia wiarę, bo pokazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia.
Słowo Boga. Bóg wypowiada słowo, ponieważ chce wejść w dialog, w żywą relację z człowiekiem. Jeśli wchodzimy w relację ze Słowem, jeśli rozważamy Pismo Święte, jeśli je czytamy wówczas ono wchodzi w interakcję z nami. Ono – jak to lubi powtarzać ks. Krzysztof Wons – czyta nas, czyta nasze życie. One daje nam chęć i moc przemiany. Nie wiem czy miałeś już takie doświadczenie, ale ja tak. Wielokrotnie doświadczyłam tego jak Pan Bóg przez swoje słowo pokazuje mi prawdę o mnie, o moim życiu. Pokazuje ją z miłością, czułością i delikatnością. I tak podana prawda jest łatwiejsza w przyjęciu, choćby była najboleśniejsza. Gdyby tą sama prawdę powiedział mi drugi człowiek, nawet mi najbliższy, to trudno byłoby mi ją przyjąć. Ale kiedy mówi do mnie Bóg, kiedy rozważam Jego słowo i ono dotyka mojego serca, to jest to balsam na ranę.
Niedziela Słowa Bożego – dzień ustanowiony przez papieża Franciszka - ma nam przypomnieć o wielkiej roli i wielkim znaczeniu Słowa Bożego w naszym życiu. I może sobie tego nie uświadamiamy, ale bez Pisma Świętego byłoby nam w życiu wiary o wiele trudniej. Jest ono przecież dla nas punktem odniesienia.
Jest światłem, latarnią, gdy gubimy drogę i błądzimy.
Jest siłą, gdy upadamy na duchu.
Jakże ono jest nam potrzebne. Dlatego nie rezygnujmy zbyt łatwo z codziennej lektury Pisma Świętego, z częstego rozmyślania nad nim. Słuchajmy tego, co Bóg chce nam powiedzieć i swoim życiem odpowiadajmy na Jego słowo.