Wyszukiwarka:
Katechezy biblijne

Kazanie pasyjne 1 - Miłość i zdrada

2023-02-26

News
LEKTURA TEKSTÓW: Mt 26,1-5, 14-25, 31-35, 47-49

Jezus (…) rzekł do swoich uczniów: «Wiecie, że po dwóch dniach jest Pascha, i Syn Człowieczy będzie wydany na ukrzyżowanie».

Wówczas to zebrali się arcykapłani i starsi ludu w pałacu najwyższego kapłana, imieniem Kajfasz, i odbyli naradę, żeby Jezusa podstępnie pochwycić i zabić. Lecz mówili: «Tylko nie w czasie święta, żeby wzburzenie nie powstało wśród ludu».

(Mt 26,1-5)

Wtedy jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: «Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam». A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.

W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: «Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?» On odrzekł: «Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: „Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami”». Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.

Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu. A gdy jedli, rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi». Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: «Chyba nie ja, Panie?» On zaś odpowiedział: «Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził». Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: «Czy nie ja, Rabbi?» Odpowiedział mu: «Tak jest, ty».

(Mt 26, 14-25)

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada. Lecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei». Odpowiedział Mu Piotr: «Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię». Jezus mu rzekł: «Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz». Na to Piotr: «Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie». Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie.

(Mt 26, 31-35)

Gdy On jeszcze mówił, oto nadszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami, od arcykapłanów i starszych ludu. Zdrajca zaś dał im taki znak: «Ten, którego pocałuję, to On; Jego pochwyćcie!». Zaraz też przystąpił do Jezusa, mówiąc: «Witaj Rabbi!», i pocałował Go.

(Mt 26,47-49)


ROZWAŻANIE

W tym pierwszym fragmencie Męki Pańskiej widoczne są dwa tematy – miłość i zdrada.

Na czym polega miłość według Chrystusa? Na czym zasadza się prawdziwa miłość?

Otóż prawdziwa miłość zasadza się na wolności!

Wolność warunkuje prawdziwą miłość i ona nadaje w jakimś stopniu sens miłości.

Większość z was żyje albo żyła w małżeństwie. Macie doświadczenie miłości narzeczeńskiej, a potem małżeńskiej. I co jest w tej miłości najpiękniejszego? Właśnie wolność w miłości.

Przecież dla dziewczyny to jest najpiękniejsze, że chłopak mógł wybrać sobie tyle innych dziewczyn, mogła mu się spodobać każda inna, a wybrał właśnie mnie! Czy to nie jest piękne?

I podobnie ona mogła sobie wybrać tylu innych chłopców, a wybrała właśnie jego. Jeśli taka miłość – powiemy „wolna miłość” zaistnieje – to jest to coś cudownego, co jest siłą miłości wzajemnej: jednomyślnej i cielesnej. To jest właśnie miłość, która zasadza się na wolności.

Wolność w ogóle czyni ważnym każde małżeństwo. Nie można kogoś zmusić do miłości ani do małżeństwa. Nie ma małżeństwa z przymusu. Można powiedzieć, że miłość i wolność muszą iść w parze. Miłość jest jakby „sobą”, gdy jest wolna w swoim wyborze.

I dlatego też największą tragedią dla tak pojętej miłości jest gwałt. Nie chodzi tylko o to, co najczęściej mamy na myśli kiedy słyszymy słowo „gwałt”, w tym sensie zmuszania do jedności ciała, ale chodzi o wszelki rodzaj przymuszania drugiej osoby, przemocy tej fizycznej, ale też takiej psychicznej przemocy. To jest tragedią dla miłości. Miłość, w sensie tej ludzkiej miłości, wtedy niejako umiera, bo zabrakło tego, co jest najpiękniejsze w miłości – wolności.

A drugą tragedią w miłości jest jej zdrada – zdrada miłości. Zdradzona miłość jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń.

I dla Pana Jezusa największą wartość miała i ma miłość, która rodzi się z wolności. I tak Pan Jezus powołał swoich uczniów – w wolności ich wyboru. Pan Jezus nikogo ze swoich uczniów nie zmuszał, by poszli za Nim. Uczniowie odpowiedzieli na powołanie bo chcieli.

I dziś jest nadal piękne to, że młody chłopak, po maturze czy już po innych studiach w takim wolnym wyborze, czasami wbrew wizji rodziców, wybiera Chrystusa i pozostawia wszystko i idzie do kapłaństwa czy życia zakonnego. To jest piękne oblicze wolnej miłości. I podobnie dziewczyna, która wybiera Chrystusa na Oblubieńca swojego życia. Tak jak św. Edyta Stein. Była filozofem, wykształconą kobietą, naukowcem, a kiedy poznała Chrystusa i przyjęła chrzest, to całe życie ofiarowała Jezusowi Chrystusowi. W dniu ślubów zakonnych szła ubrana w białą suknię jak do ślubu z welonem i świecą w ręku, bo w wolnej miłości wybrała swojego Oblubieńca – Jezusa Chrystusa. I to jest piękne. To jest miłość w wolności serca.

I taka piękna miłość stała się też udziałem Judasza. Pan Jezus go wybrał, a on poszedł za Nim. Ale on – nie wiadomo do końca z jakich powodów – wszystko wskazuje na pieniądze, ale może znużył się Jezusem, może miał inne ambicje, może chciał być Piotrem – w każdym razie zdradził Jezusa. Zdradził miłość. Stracił wolność swojego serca. Coś go zniewoliło. Pieniądze? Sprzedał Jezusa za 30 srebrników, a więc za tyle ile kosztował w tamtych czasach niewolnik.

Zdrada ma różne oblicza. To może być zdrada miłości małżeńskiej.

To może być zdrada w nieprzyznaniu się do Jezusa. To może być wyparcie się Chrystusa, jak w przypadku Szymona Piotra. Wyparł się Jezusa. To też była zdrada. Ale to może też być zdrada przez brak odwagi w uczynieniu znaku krzyża, to może być w moim przypadku zdrada w nieprzyznaniu się, że jestem księdzem. Opuszczenie niedzielnej Mszy św. też jest zdradą.

Rodzice mogą też zdradzić dziecko, które przyszło na świat jako owoc ich miłości i ma prawo do miłości mamy i taty. Kiedy się rozwodzą to niejako zdradzają dziecko. Biorą pod uwagę siebie, chcą zrealizować się w życiu, ale myśl o szczęściu dziecka jest im daleka.

Niezwykłym rodzajem zdrady dziecka jest odebranie mu życia jeszcze w łonie matki. Daję komuś niewinnemu życie i je odbieram. Jest takie powiedzenie: Kto daje i odbiera …

Można też zdradzić pewne ideały – jak czystość, dziewictwo, które powinno być najpiękniejszym darem dla drugiej osoby w doświadczeniu tego wolnego wyboru, miłości.

Można też zdradzić swoich rodziców w tym czego mnie nauczyli w życiu, np. życia wiary, a ja to zdradziłem.

Można też zdradzić ojczyznę.

Można też zdradzić jakąś tajemnicę, kiedy mam chęć pokazania się przed innymi, że ja coś więcej od nich wiem. To jest ważniejsze. Ważniejsze jest to, żeby siebie pokazać niż dotrzymać tajemnicy. Kiedy dotrzymuję tajemnicy to znaczy, że kogoś kocham. Kiedy rozgaduję, to znaczy, że go nie kocham i mi na kimś nie zależy.

Zdrada następuje wtedy, kiedy coś niejako „kupiło” moje serce. Coś sprawiło, że nie jestem wolny w miłości do Jezusa Chrystusa czy do drugiego człowieka. Tak było w przypadku Judasza i tak może być z nami. Zdrada następuje wtedy, kiedy przestaję być wolny w miłości.

Tak może też być w przypadku księdza czy siostry zakonnej, którzy gdzieś w życiu stracili to najwspanialsze poczucie – za które powiem wam każdego dnia dziękuję Bogu – być wolnym w miłości do Jezusa Chrystusa. Wtedy mogę Wam służyć całym sercem. Wolny.

Można powiedzieć, że Jezus idący ku przeznaczeniu, ku Getsemani, ku Ogrodowi Oliwnemu, a potem ku Kalwarii, nie chce widzieć nic innego. Chce widzieć tylko naszą wolną miłość do Niego. Pan Jezus nie chce oglądać naszej „miłości z przymusu”, z obowiązku. Nie!

Zdrada Judasza, a potem Piotra, a potem każda nasza zdrada jest dla Jezusa cierpieniem.

Ale mało tego. Zdrada samego człowieka wprowadza w cierpienie, w prawdziwą niewolę i jest osobistą tragedią człowieka.

Zdrady bowiem nie można cofnąć. Nie można wrócić do tego, co było przed zdradą, do wolnego serca. Nie można tego cofnąć, tak jak można cofnąć oglądanie filmu w TV-Go. Zaistniałej zdrady nie można wymazać. Trzeba z nią żyć. Wielu chciałoby wymazać zdradę, której się dopuścili, ale tego nie da się wymazać. Zdrada raz uczyniona, przez całe życie zadaje cierpienie, do końca życia.

Jak można uzdrowić zdradę?

Tylko przez miłość, tylko przez wolną i większą miłość, przez większą miłość do żony, przez większą i całkowitą miłość męża, przez większą miłość do dziecka, przez większą do drugiego człowieka, przez większą miłość do Pana Jezusa, do Eucharystii, do Mszy świętej.

Tego nie zrozumiał Judasz i dlatego tak tragicznie skończył. Zupełnie inaczej z doświadczenia zdrady wyszedł Szymon Piotr. Teraz umiłował Jezusa ponad wszystko.


MODLITWA

Panie Jezu, Ty zostałeś zdradzony. Cierpiałeś z powodu zdrady Judasza i Szymona Piotra. Dziś cierpisz może z powodu mojej zdrady. Naucz mnie wolnej, pięknej miłości. Amen.

ks. Franciszek Koenig
Pozostałe tematy
Aktualności

Święci są młodzi

Nowa książka o młodych świętych i błogosławionych ze wstępem biskupa gliwickiego Sławomira Odera. Galeria 54 portretów dzieci i młodych wyniesionych przez Kościół na ołtarze, odczytanych w świetle słowa Bożego. Życie świętych jest najlepszym komentarzem do Pisma Świętego. Polecamy! jedność.com.pl zob. poniżej.

więcej

Zakończenie cyklu 2023/24

Redakcja ssb24.pl dziękuje za udział w cyklu medytacji w rytmie lectio divina nt. "Eucharystia buduje Kościół" (38 medytacji - wprowadzenie). Serdecznie dziękujemy kapłanom diecezji gliwickiej, którzy przygotowali medytacje. To cenny wkład w dzieło Diecezjalnego Kongresu Eucharystycznego. Nowy cykl 2024/25 rozpocznie się w I Niedzielę Adwentu i będzie poświęcony Jubileuszowi Roku 2025. Zapraszamy!

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 16083632

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu