Wyszukiwarka:
Rozważania niedzielne: Wielkanoc

III Niedziela Wielkanocna - 14.04.2013

2013-04-10

News
Trzecia Niedziela Wielkanocna z inspiracji Konferencji Episkopatu Polski inicjuje Ogólnopolski Tydzień Biblijny, który będzie celebrowany w całym kraju. Poszczególne diecezje podejmują w tym czasie różne inicjatywy biblijne. Całość koordynuje Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II. Szkoła Słowa również zachęca uczniów do dzielenia się takimi inicjatywami w ramach naszego Klubu Inicjatyw Biblijnych; zob. ssb24.pl/kib


CZYTAJ!
J 21,1-19

Jezus ukazał się znowu nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: ”Idę łowić ryby”. Odpowiedzieli mu: ”Idziemy i my z tobą”. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: ”Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?”. Odpowiedzieli Mu: ”Nie”. On rzekł do nich: ”Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: ”To jest Pan!”. Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: ”Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili”. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: ”Chodźcie, posilcie się!”. Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: ”Kto Ty jesteś?”, bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”.


ROZWAŻ!

Jest kilka pytań, które narzucają się podczas lektury dzisiejszego fragmentu Ewangelii: Dlaczego nie ma wszystkich apostołów? Gdzie jest reszta uczniów Jezusa? Co robią pozostali? Być może każdy z nich wrócił do swoich zajęć, z których wyrwał ich Jezus powołując do grona swoich uczniów. Potwierdza to zachowanie Piotra, który oznajmia towarzyszom, że idzie łowić ryby. Po prostu wraca do swojego codziennego życia, do swojego przedsiębiorstwa rybackiego. Czy to jest normalne zachowanie?

Mężczyzna, który w ostatnim czasie doświadczył tak wiele, zupełnie zmienił styl życia (z robotnika - uczeń). Ten, który spotkał Mistrza z Nazaretu, poszedł za Nim, był świadkiem nauczania, cudów, odrzucenia, zdrady..., słyszał od kobiet, że Pan zmartwychwstał, a jednak jak gdyby nigdy nic idzie łowić ryby.

A to dopiero początek bogactwa opisu ewangelicznego, które otrzymujemy. Czytamy dalej, że tej nocy nic nie ułowili (21, 3). Dlaczego wybrali akurat noc, aby zarzucić sieci? Noc może symbolizować to, co działo się w ich sercach. Były one pogrążone w ciemnościach, a nieudany połów pokazuje konsekwencje owej ciemności.

Rankiem nad brzegiem staje Jezus, aby swoją osobą oświecić ciemności, które ogarniały uczniów. On troszczy się o nich jak ojciec o swoje dzieci: Czy im czegoś nie brakuje? Czy mają coś do zjedzenia?

Uczniowie łowili blisko brzegu, w miejscach, gdzie jest bezpiecznie. Czyżby już zapomnieli słowa Mistrza, który zachęcał Szymona: Wypłyń na głębię... (Łk 5, 4). Teraz Pan mówi, by zarzucili sieci po prawej stronie, a znajdziecie (21, 6). Posłuszeństwo popłaca, zaufali... Dlaczego uwierzyli mężczyźnie, który w tym momencie jeszcze nie wiedzieli: Kim jest Nieznajomy, który zaprasza i zachęca? W Jego słowach musiało być coś, co poruszyło i budziło zaufanie.

Pierwszy rozpoznał Jezusa "umiłowany uczeń" (Jan). Miłość widzi lepiej, dalej... Lecz to Szymon Piotr wyskoczył z łodzi i popłynął w stronę brzegu. Piotr czyni (działa). Sytuacja przedstawia się podobnie jak wtedy, gdy Piotr z drugim uczniem (Janem) przybiegli do grobu w poranek Zmartwychwstania. Ów drugi uczeń przybiegł pierwszy, lecz Piotr wszedł do grobu (urząd przed charyzmatem). Od tego momentu Piotr występuje w głównej roli; realizuje swój prymat w Kościele (Mt 16, 18; J 21, 15-19).

Jezus zaprasza uczniów na ucztę: Przynieście jeszcze ryby... Piotr wykonuje polecenie – przejmuje inicjatywę w imieniu pozostałych uczniów.

Po śniadaniu rozpoczyna się jeden z piękniejszych dialogów Ewangelii. Jezus mówi do Piotra: Szymonie synu Jana... Używa pierwotnego imienia, a nadto wypowiadając imię Ojca, określa dokładnie do kogo pytanie jest skierowane. Szymon Piotr staje przed Panem w całej prawdzie.

Warto zatrzymać się też przy słowach odpowiedź Piotra: Panie, Ty wiesz... Jaka musiała być jego wiara w przebaczającą miłość Jezusa? Przecież pamiętał trzykrotne zaparcie się, a Pan pyta trzykrotnie pyta o miłość. Tak po ludzku to paradoks: w jaki sposób zdradzona osoba ma być przekonana o miłości zdrajcy? Wytłumaczeniem pewności Piotra może być doświadczenia przebaczającego spojrzenia, które po zdradzie dotknęło apostoła. Jego żal, łzy... oraz odpowiedź: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham (21, 17). Po odpowiedzi Jezus mówi: Paś (owce) baranki moje. Dialog powtarza się jeszcze dwukrotnie. Polski przekład nie oddaje w pełni dramaturgii tego wydarzenia (dialogu). Jezus, pytając dwukrotnie Piotra, używa greckiego słowa agapas, które oznacza miłość oblubienicą, bezinteresowną. Piotra odpowiada "kocham", lecz w greckim oryginale używa słowa fileis (oznaczające: "lubię" w znaczeniu miłości przyjacielskiej). Za trzecim razem Jezus zniża się do poziomu rozmówcy i pyta: "czy kochasz?", używając słowa, którym odpowiadał wcześniej Piotr. Jezus zniża się zatem do poziomu miłości człowieka, aby podźwignąć go do miłości o którą zabiega (agape).

Ostatni akcent rozważanego fragmentu to wezwanie: Pójdź za mną (21, 19). Jezus na nowo powołuje Piotra - powołuje do nowych zadań w Kościele. Na początku czytaliśmy, że Piotr z towarzyszami wrócili do swojej codzienności. Jezus wzywa ich do ponownego pójścia za Nim. Podejmijcie misję nauczania i świadectwa "aż po krańce świata" (Mt 28, 19n; Łk 24, 48), w którą wpisany jest każdy z nas (Dz 1, 8).

Wczytując się w ten przebogaty tekst Ewangelii starajmy się odpowiedzieć na kilka pytań:

  • Apostołowie wrócili do swoich zajęć, a jak wygląda moja postawa. Dwa tygodnie temu świętowałem Uroczystość Zmartwychwstania, a dziś: Czy żyję doświadczeniem uwielbionego Jezusa, czy raczej szarą codziennością?
  • Słowa Jezusa skierowane do Apostołów, by ponownie zarzucili sieci dotknęły ich serc. Jaka ja reaguje na słowo Boże, które każdego dnia Jezus kieruje do mnie?
  • Czy mam odwagę wraz z Piotrem powiedzieć Jezusowie, że kocham Go taką "nieidealną" miłością?

MÓDL SIĘ!

Panie Jezu, dziś po raz kolejny stajesz przed nami jako Zmartwychwstały Pan. Tak jak swoim uczniom dałeś się poznać poprzez wydarzenie cudownego połowu ryb, tak i dzisiaj pozwalasz nam doświadczyć Twojej obecności w Słowie Bożym. Prosimy Cię, daj nam pragnienie, abyśmy każdego dnia chwytali Biblię i na jej kartach spotykali Ciebie żyjącego na wieki. Amen.


ŻYJ SŁOWEM!

Słowo Boże, które jest żywym Słowem skierowanym do każdego z nas, niech będzie naszym codziennym pokarmem. Postaraj się codziennie znaleźć 15. minut na lekturę Pisma Świętego. Niech czytanie Biblii będzie początkiem odkrywania Miłości Boga, która jest tam obecna od pierwszej do ostatniej karty.

Mateusz Mytnik

fot. kościół Prymatu Piotra - Kafarnaum. jk

Pozostałe tematy
Aktualności

List do Galatów [2024]

Kolejny tom Komentarza Biblijnego Edycji św. Pawła budzi nadzieję na szybsze ukończenie wielkiego projektu polskiego środowiska biblistów. Komentarz Dariusza Sztuka SDB dotyczy dzieła, które Apostoł napisał pod koniec swego pobytu w Efezie jako odpowiedź na niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze (por. Ga 3,2; 4,21; 5,4); NKB.

więcej

Katechezy eucharystyczne

Kongres Eucharystyczny w diecezji gliwickiej stał się okazją do zaangażowania poszczególnych wiernych, jak i grup, stowarzyszeń i ruchów lokalnego Kościoła. Studenci Wydziału Teologicznego UO przygotowali cykl katechez eucharystycznych dla młodzieży, by odpowiedzieć na apel Biskupa Gliwickiego i włączyć się w przygotowanie do dobrego przeżycia tego czasu łaski; zob. Wprowadzenie. Katecheza III.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 13972710

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu