IV Niedziela Adwentu - 22.12.2013
2013-12-18
Lada chwila zasiądziemy przy wigilijnym stole. Pewnie
znajdziemy się w towarzystwie najbliższych naszemu sercu, w gronie rodzinnym. Jest jeszcze sporo
stresu związanego z posprzątaniem mieszkania, przystrojeniem choinki,
przygotowaniem potraw i zakupem prezentów. Ale czy o to chodzi?
A co z naszym życiem wewnętrznym? Czy nasze dusze są gotowe na przyjście
Mesjasza? Na Jego drugie przyjście…
CZYTAJ!
Mt 1,18-24
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po
zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła
się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, był człowiekiem
sprawiedliwym i nie chciał narażać Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: "Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki;
albowiem z Ducha Świętego jest to, co się
w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo
Pańskie wypowiedziane przez Proroka: "Oto
Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg
z nami". Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański:
wziął swoja Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna,
któremu nadał imię Jezus.
ROZWAŻ!
Śmiało możemy uznać się za szczęściarzy.
Kto - ja, ty...?
Wszyscy ci, którzy urodzili się w czasie ostatnich dwóch tysięcy lat oraz wszyscy ci, którzy jeszcze w przyszłości przyjdą na świat. Dlaczego? Bo żyjemy po narodzinach Jezusa Chrystusa!
No, ładna mi pociecha – powiedzą niektórzy. Jak świat światem ludzie nadal się nawzajem zabijają,
zdradzają, nienawidzą... – i to prawda. Jednak zmieniło się coś bardzo, ale to
bardzo istotnego. Bóg - Nieogarniony, Wieczny... - stał się człowiekiem. Prorok mówi: Bogiem z nami!
I chociaż u
początku istnienia ludzkości pojawił się grzech, a Adam zrobił coś wbrew Bogu, to już w raju usłyszeliśmy zapowiedź zwycięstwa nad grzechem, śmiercią i szatanem.
Stwórca w Swoim zamyśle stworzył nas po to, abyśmy
byli szczęśliwi. Dlatego postanowił wdrożyć plan
awaryjny. Przez usta proroków zapowiadał odkupienie, pokój,
błogosławieństwo: Wprowadzam nieprzyjaźń
między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zdepcze ci
głowę, a ty zranisz mu piętę (Rdz 3,15; tłum. Edycji św. Pawła), jak również: (...) To PAN zbuduje ci dom. Kiedy dobiegną kresy twoje dni i spoczniesz obok
twych przodków, Ja wywyższę twojego potomka, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utrwalę jego królestwo. On zbuduje dom Mojemu imieniu, a Ja utrwalę jego
królestwo na wieki (2 Sm 7,11-13), czy też: Z ciebie wyjdzie mi Ten, który będzie władcą w Izraelu. Jego początki
sięgają praczasu i dni wieczności (Mi 5,1b).
Wraz
z przyjściem Jezusa Chrystusa nastała era mesjańska. ON zbawił swój lud od grzechów! Nadszedł upragniony czas zbawienia.
Naprawione zostało to, co zepsuto u początku. Bóg przez wcielenie w ludzką
naturę wywyższył człowieka, włączył stworzenie w życie Stworzyciela. Bóg
zamieszkał w nas - z nami. W tobie, we mnie. Bóg zrobił sobie mieszkanie pośród swego ludu.
Dlatego
więc możemy uważać się za szczęściarzy? Boże Narodzenie niesie bowiem ludziom
niespotykane nigdzie indziej błogosławieństwo i wyróżnienie: Słowo stało się ciałem i zamieszało
wśród nas (J 1,14). I już nas nie opuści: Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,20).
W przededniu Świąt zapytajmy więc:
- Co robię dla budowania wspólnoty z Bogiem?
- Czy staram się uczestniczyć w życiu Kościoła? Czy
sakrament pokuty i pojednania, przeżyty przed świętami, oznacza dla mnie walkę z konkretną wadą?
- Jak wyrażam szczęście płynące z faktu, że Bóg
zamieszkał pośród nas, uczynił siebie mieszkanie między ludźmi? Jak Mu dziękuję?
MÓDL SIĘ!
Wszechmogący Boże, przez zwiastowanie anielskie
poznaliśmy wcielenie Chrystusa, Twojego Syna, prosimy Cię, wlej w nasze serca
swoją łaskę, abyśmy przez Jego mękę i krzyż zostali doprowadzeni do chwały
zmartwychwstania. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z
Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki
wieków. Amen.
Modlitwa IV niedzieli Adwentu
ŻYJ SŁOWEM!
Św. Józef jest Opiekunem naszych ognisk domowych. Prośmy Oblubieńca Maryi, człowieka sprawiedliwego (pobożnego), który potrafił słuchać..., o coś bardzo konkretnego, np. by w czasie świąt było mniej telewizji, a więcej rodziny!
Daniel Jaszczyszyn
fot. św. Józef z kościoła MB Częstochowskiej w Gliwicach na Trynku