Święto św. Rodziny - 28.12.2014
2014-12-27
Pierwsza niedziela w oktawie Bożego Narodzenia obwieszcza Ewangelię rodziny. Ojcowie Synodu Biskupów przypomnieli, że "karmi [ona] również te nasiona, które mają jeszcze dojrzeć, oraz musi leczyć te drzewa, które uschły i potrzebują, by o nie zadbać" (Relatio synodi, Rzym, 18.10.2014)
CZYTAJ!
Łk 2, 22-40
Gdy upłynęły dni oczyszczenia [Maryi] według Prawa Mojżeszowego, przynieśli [Dziecię] do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.
A żył w Jerozolimie
człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał
pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za
natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili
Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:
«Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu
w pokoju, według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twego, Izraela».
A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon
zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony
jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu
sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».
Była tam również
prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w
latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i
pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie
rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i
nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta - Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
ROZWAŻ!
"Ewangelie rodziny" obejmuje tajemnicę ofiarowania, świadectwo Symeona i Anny oraz zapowiedź powrotu do Nazaret, gdzie Dziecię Jezus rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim (w. 40). Wypełnia się obietnica zbawczego zamysłu Boga. On nie tylko stworzył człowieka mężczyzną i kobietą, lecz ich także pobłogosławił, by byli płodni i się rozmnażali (Rdz 1, 27n). Dlatego "mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączą się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem" (Rdz 2, 24). Darem płodnej miłości małżonków jest nowe życie - dziecko! Ono nadaje sens i żywotność rodzinie. Ono jest dane (darem) i zadane (tajemnicą).
Rodzice i dziecko to dwa słowa spinające - jak klamra - "Ewangelię rodziny". Greckie słowo gennao (od gignomai) znaczy "dać komuś istnienie, urodzić, zapoczątkować [nowe] życie". A słowo pais i jego zdrobnienie paidion oznacza dziecko płci męskiej w wieku od 7 do 14 lat. Jest ono proste, ufne, całkowicie zależne od rodziców; wszystko, co otrzymuje, traktuje jako dar, stąd też jest wzorem prawdziwego ucznia (Mt 19, 14; por. 10, 42; Mk 9, 41). W Ewangeliach słowo dziecko pojawia się wielokrotnie (Mt - 18x; Mk - 12x; Łk - 13x). W Ewangelii Łukasza występuje dwa razy po cztery razy w odniesieniu do Jezusa (1, 59. 66. 76. 80 oraz 2, 17. 22. 27. 40). Jest to wyraz szacunku dla rodziny, uznania jej godności i znaczenia w oczach Bożych. Tę godność wyraźnie potwierdza mędrzec Syrach (Syr 3, 2-6. 12-14) i apostoł Paweł (Kol 3, 12-21).
Podstawową
misją rodziców jest przekazanie życia oraz karmienie i wychowanie dzieci. Owa troska o podtrzymywanie i wzbogacanie życia zapoczątkowała dwa znane terminy: "wychowanie" (gr.
paideo, paidetes) i "edukacja" (gr.
trefein, trofos). Pierwotnie "wychowanie" oznaczało żywienie, utrzymywanie kogoś poprzez dostarczanie mu środków do życia. "Dobrze kogoś chować" znaczyło tyle, co dobrze go odżywiać, karmić, pielęgnować, strzec. W starożytnej Grecji ten rodzaj sprawowania pieczy nad dzieckiem oznaczał już coś więcej, tj. ćwiczyć, karać, formować, prowadzić, uczyć i wychowywać. Rodzic był więc tym, który karmi, opiekuje się, niańczy (por. Rdz 35, 8; Wj 2, 7; 2 Krl 11, 2; Prz 6, 8; 30, 25; Hi 36, 31; Mdr 13, 12; 16, 2n. 20; 19, 21; Syr 37, 20; 41, 1: Łk 12, 23; J 4, 8; 1 Tm 2, 7; Hbr 5, 12. 14; Jk 2, 15), ale również tym, który uczy i wychowuje (por. Wj 13, 14; Pwt 6, 7; Dz 7, 22; 22, 3; 1 Kor 11, 32; 2 Kor 6, 9; 1 Tm 1, 20; 2 Tm 2, 25; Hbr 12, 6n 10; Ap 3, 19).
Prawda i piękno rodziny realizuje się w domu (z hebr.
Nazara, Nazaret(h) - "strażnica"), gdzie dziecko
rośnie i nabiera mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na nim. Rodzina potrzebuje bezpiecznego miejsca (domu), gdzie może realizować swoje powołanie. Tam pod opieką karmicieli i wychowawców, dziecko dojrzewa - rośnie i nabiera mocy, napełnia się mądrością i łaską (u Boga) - by stać się w pełni człowiekiem: samodzielnym, odpowiedzialnym, dojrzałym. Rodzina jest więc pierwszym, naturalnym i właściwym środowiskiem życia i wychowania. W rodzinie, nazwanej "Kościołem domowym" (gr.
ecclesiola), dojrzewa pierwsze doświadczenie ludzkiej i eklezjalnej komunii osób, w której odzwierciedla się tajemnica Trójcy św. Tam mały człowiek uczy się dawać i otrzymywać, uczy się dyscypliny, wytrwałości i radości pracy, miłości braterskiej, wielkodusznego przebaczenia, oddawania czci Bogu przez modlitwę i ofiarę ze swego życia (por. KKK 1657).
Oto Ewangelia rodziny, która pomaga odpowiedzieć na nasze pytania:
- Jak budować dom na wzór strażnicy-Nazaretu? Jak karmić i wychowywać, tworzyć prawdziwy "Kościół domowy"?
- Dlaczego dziś tak bardzo potrzeba chronić rodzinę - podstawowe środowisko życia i rozwoju?
- Co to znaczy, że JEZUS jest światłem na oświecenie pogan i chwałą ludu...?
MÓDL SIĘ!
Dziękujemy Ci Boże za wór Rodziny Świętej z Nazaretu, za Dziecię Jezus, Matkę Maryję i Jej Małżonka Józefa. Oni byli świadkami zwiastowania anioła, narodzin w Betlejem, ucieczki do Egiptu, nadania Imienia, ofiarowania w świątyni Jerozolimskiej i powrotu do Galilei. Usłyszeli Słowo życia, ujrzeli Je na własne oczy i dotykali swoimi rękami (1 J 1, 1). Prosimy za wszystkie nasze rodziny, by były bezpiecznym i trwałym środowiskiem życia i rozwoju; by dzieci - chciane i kochane - w nich wzrastały, nabierały mocy, "czyniły postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi" (Łk 2, 52). Niech "Ewangelia rodziny" rozbrzmiewa w naszych domach, w kościołach i na całym świecie. Amen!
ŻYJ SŁOWEM!
Odczytajmy dziś w naszych rodzinach fragment Ewangelii. Pomódlmy się wspólnie i zaśpiewajmy kolędy, budujmy nasze "Kościoły domowe"!
ks. Jan Kochel
fot.
Sagrada Familia - El Greco
www.ownapainting.com