2015-05-27
Tajemnica i pewność. Doświadczenie tajemnicy najczęściej kojarzy się z dozą niepewności. Jednak nie dotyczy to objawionej nam tajemnicy Trójcy Świętej. Choć w sensie poznania natury Bożego życia pozostaje ona dla człowieka niezmiennie tajemnicą, która ustąpi dopiero w momencie przekroczenia progu Domu Ojca, to jednak jest to tajemnica głębokiego doświadczenia pewności, że Bóg ogarnia mnie swoją miłością i jest ze mną w każdym doświadczeniu.
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.
Uroczystość Trójcy Świętej jest obchodzona w pierwszą niedzielę po Uroczystości Zesłania Ducha Świętego, a więc w pierwszą niedzielę po zakończeniu okresu wielkanocnego. Możemy stawiać sobie pytanie – dlaczego właśnie w tym czasie wspominamy i czcimy w liturgii Kościoła tajemnicę Trójcy Świętej? Odpowiedź na to pytanie zawarta jest właśnie do doświadczeniu minionego czasu. Przez 90 dni bowiem (40 dni Wielkiego Postu i czas Pięćdziesiątnicy) Kościół przeżywał misterium paschalne, które urzeczywistniło się dzięki działaniu Trójcy Świętej. Teraz zatem trzeba uwielbiać Trójcę Świętą w trzech Osobach i w potędze Jej działania (por. Modlitwa dnia).
Jednak uroczystość Trójcy Przenajświętszej nie jest tylko dniem przypomnienia sobie prawdy o życiu Boga i dniem dziękczynienia za dzieło zbawienia, ale także jest to dzień przemyślenia naszej codziennej relacji do Boga od której przecież zależy nasze życie i wieczność.
Trudnym doświadczeniem współczesności jest brak pewności. Mogą to być niepewności odnoszące się przyszłości, co będzie w dziejach świata. Ta niepewność może dotyczyć młodego człowieka, który nie wie co go może jeszcze w życiu spotkać. Owa niepewność może dotknąć także człowieka lękającego się zwolnienia z pracy, zdrady miłość współmałżonka, utraty zdrowia, i wielu innych doświadczeń. W tych wszystkich doświadczeniach człowiek naturalnie skupia się na sobie samym. W takim spojrzeniu nie potrafi dostrzec nic, albo niewiele poza własnym lękiem i niepewnością. W takim doświadczeniu człowiek nie będzie potrafił się rozwijać, a więc inaczej patrzeć, inaczej postrzegać, inaczej myśleć. Jest to jakiś rodzaj zniewolenia także dla tych, którzy utracili żywą więź z Bogiem i perspektywę Bożego życia.
Właśnie wobec doświadczeń współczesnego
świata, który zapominając o Bogu staje się niewolnikiem doczesności, wygody, a w
konsekwencji niepewności, tajemnica Trójcy Świętej jest jak lekarstwo – żywym lekarstwem
przeciw niepewności. Dlaczego? Bo tajemnica Trójcy Świętej głosi prawdę, że
jestem miłowany przez Boga. Tak jak dziecko w rodzinie wspaniale się rozwija,
kiedy ma świadomość, że było oczekiwane, że jest kochane przez swoich rodziców
i bliskich, tak człowiek mający świadomość, że Bóg mnie miłuje, może spokojnie
patrzeć przed siebie. A więc pierwszym życiowym doświadczeniem prawdy o Trójcy
Świętej jest przyjęcie do świadomości prawdy o miłości Boga Ojca. Chodzi o takie rozumienie miłości Boga, o jakim dawał świadectwo Mojżesz (por. Pwt 4,32-34.39-40).
Tajemnica Trójcy Świętej głosi
także prawdę, że Bóg własnego Syna poświęcił dla dobra człowieka i odmiany jego
wiecznego losu. To jest podkreślenie prawdy, że każdy człowiek jest kimś ważnym
dla Boga, że jest przyjacielem Boga. Syn Boży – Jezus Chrystus oddał życia za przyjaciół.
To jest miara jego miłości. A więc drugim życiowym doświadczeniem prawdy o
Trójcy Świętej jest przyjęcie do świadomości prawdy, że otrzymałem najcenniejszy
dar – życiodajną łaskę daną mi darmo w śmierci Jezus Chrystus. Dzięki temu On jest zawsze ze mną i to do końca świata (por. Mt 28,16-20).
Wreszcie tajemnica Trójcy Świętej
głosi prawdę, że Bóg posłał i posyła nam swego Ducha. Duch Święty jest
sprawcą nowego życia w człowieku, nowego spojrzenia, nowego myślenia, nowych
decyzji, a więc mądrego życia w Bożej perspektywie. Trzecim życiowym
doświadczeniem prawdy o Trójcy Świętej jest przyjęcie do świadomości prawdy, że
mam być narzędziem prowadzonym w mocy Ducha Świętego. Jako "synowie Boga" według Listu do Rzymian, nigdy o tym nie możemy zapomnieć (por. Rz 8,14-17)
Warto w tym momencie odwołać się do powszechnego doświadczenia, że człowiek aby mógł żyć, musi oddychać, zaczerpnąć powietrza. Kiedy przestaje oddychać umiera.
I tak samo jest z duchowym wymiarem życia. Jeśli człowiek pragnie żyć przekraczając swoją codzienność, zauważając lęki i niepewność, to jedynym lekarstwem jest oddychać Bożym życiem. Świadomość, że jestem miłowany, obdarowany i prowadzony przez Boga jest oddechem wolności dziecka Bożego.
Wszyscy jesteśmy powołani do ponownego, codziennego zanurzania się w tajemnicy Boga.
Uwielbiajmy Boga w trzech Osobach: Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Dziękujemy Bogu za dar wybrania, umiłowania , usynowienia i prowadzenia.
Przepraszamy za brak pogłębionego, codziennego, świadomego trwania w Bogu.
Prośmy Boga, aby w każdym położeniu dał nam doświadczyć swojej obecności.
Modlitwa do Trójcy Świętej św. Jana Pawła II
Najczęściej w maju i czerwcu Kościół w wymiarach diecezji ciszy się darem nowych kapłanów, których nazywamy neoprezbiterami. Ich życie życia, podobnie jak życie osób konsekrowanych, o których w tym roku chcemy szczególnie pamiętać, jest do głębi zanurzone w Życiu Trójcy Świętej. Pomódl się zatem przynajmniej za jedną osobę poświęconą Bogu, za znanego Ci kapłana, siostrę zakonnika, zakonnika lub inną osobę konsekrowaną, aby wytrwali w miłości i byli dla świata świadkami pewnego trwania w Bogu.
ks. Franciszek Koenig