Wyszukiwarka:
Rozważania niedzielne: Uroczystości i święta

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego – 14.09.2015

2015-09-12

News

Adoracja krzyża. Czasami boimy się krzyża i uciekamy od niego, ponieważ mamy jedynie negatywne skojarzenia. Krzyż kojarzy się nam najczęściej jedynie z bólem i cierpieniem. Dlatego nie daje się krzyża w prezencie, bo rzekomo ma sprowadzać cierpienie. Tymczasem spojrzenie na krzyż połączone z jego adoracją powinno prowadzić nas do otwarcia oczu na to, co jest absurdem dla współczesnego świata, a dla nas objawieniem Bożej miłości, a więc światłem i mocą naszego życia.

 


CZYTAJ!
J 3,13-17

Jezus powiedział do Nikodema: „Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.


ROZWAŻ!

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego powinno być dniem naszej duchowej adoracji krzyża.

Szczególnej adoracji krzyża doświadczyli już ci, którym było dane pielgrzymować do Ziemi Świętej i którzy nawiedzając bazylikę Grobu Pańskiego całowali miejsce zakotwiczenia krzyża na kalwarii. Krzyż adorujemy także każdego roku w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Podobnie adorujemy krzyż ilekroć wykonujemy go na rozpoczęcie lub zakończenie modlitwy lub kiedy całujemy go u wejścia do kościoła albo na zakończenie modlitwy różańcowej. Wreszcie adorujemy krzyż całując go na znak wiary w czasie duszpasterskich odwiedzin kolędowych. Podobnie adorujemy krzyż w wielu innych momentach oddając mu na różny cześć.

Czy jednak adoracja krzyża nie następuje także w momencie odkrywania jego przesłania dla naszego życia?

Właśnie dziś mamy ponownie adorować krzyż. Wymaga to od nas najpierw ponownego spojrzenia krzyż a potem szukania jego przesłania dla naszego życia. Pomocą w tym jest dar dzisiejszego Słowa Bożego. Ono ponownie otwiera nam oczy na rzeczywistość krzyża i to w dwóch wymiarach. Najpierw w odniesieniu do Chrystusowego krzyża, ale także w odniesieniu do naszego osobistego krzyża, a więc pomaga nam w odkryciu rzeczywistość naszego krzyża wpisanego niejako w krzyż Jezusa Chrystusa. I tak jak wąż miedziany był siłą i uzdrowieniem, tak każde spojrzenie na krzyż powinno kończyć się naszym umocnieniem i uzdrowieniem. I tak jak krzyż, a więc uniżenie Jezusa stało się Jego drogą do wywyższenia i chwały, tak nasze dźwiganie krzyża z nadzieją i w uniżeniu ma nas prowadzić do naszego wywyższenia. A sednem krzyża jest miłość objawiona w krzyżu Jezusa Chrystusa. Tylko Jego miłość potrafi dodać siły i uzdrowić. I tylko Jego miłość potrafi nas uczyć pokory i rozświetla najtrudniejsze chwile naszego uniżenia.

Oczywiście można się przyzwyczaić do widoku krzyża. Ale nie przyzwyczaimy się do widoku krzyża, kiedy będziemy go „adorować” niejako w życiu. Właśnie święto Podwyższenia Krzyża Świętego ma być dla nas dniem uświadomienia sobie konieczności „adoracji” krzyża w życiu. Adorując i całując ze czcią krzyż Jezusa Chrystusa mamy okazję złączyć swój osobisty krzyż właśnie z krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa, a więc „ucałować” nasz osobisty krzyż. Chrystus dał się ukrzyżować, abyśmy nie uciekali od naszego krzyża, ale wpisali go w Jego krzyż. Nasza adoracja krzyża Jezusa Chrystusa następuje wtedy kiedy z miłością przyjmuję to, że ktoś mnie upokorzył, że nie mam takiego życia jakbym chciał mieć, że jestem chory, że mam trudnego do życia współmałżonka, i wiele innych, trudnych doświadczeń życia.


MÓDL SIĘ!

Uwielbiajmy miłość Boga objawioną w krzyżu Jezusa Chrystusa i w moim krzyżu.
Dziękujmy za dar światło wiatry rozświetlające tajemnicę naszego krzyża.
Przepraszajmy za nasze ucieczki przed przyjęciem krzyża.
Prośmy o umiejętność łączeni a naszego krzyża z krzyżem Jezusa Chrystusa.

+

Panie, Ty widzisz, krzyża się nie lękam,
Panie, ty widzisz, krzyża się nie wstydzę;
Krzyż Twój całuję, pod krzyżem uklękłam,
Bo na tym krzyżu Boga mego widzę


ŻYJ SŁOWEM!

Ostatnim ważnym gestem zapisanym w obliczu życiu Świętego Jana Pawła II był gest trzymania krzyża w prywatnej kaplicy w Wielki Piątek 2005 roku, a więc na tydzień przed swoją śmiercią. Adorował go trzymając go w swoich dłoniach i całując go. Jednak jeszcze piękniej adorował go swoim życiem: ofiarą, poświęceniem i cierpieniem.

Ucałuj dziś krzyż, ale także w chwili ciszy powierz się Bogu i „ucałuj” krzyż swojego życia.

ks. Franciszek Koenig

Pozostałe tematy
Aktualności

Katechezy eucharystyczne

Kongres Eucharystyczny w diecezji gliwickiej stał się okazją do zaangażowania poszczególnych wiernych, jak i grup, stowarzyszeń i ruchów lokalnego Kościoła. Studenci Wydziału Teologicznego UO przygotowali cykl katechez eucharystycznych dla młodzieży, by odpowiedzieć na apel Biskupa Gliwickiego i włączyć się w przygotowanie do dobrego przeżycia tego czasu łaski; zob. Wprowadzenie. Katecheza III.

więcej

List do Galatów

Kolejny tom Komentarza Biblijnego Edycji św. Pawła budzi nadzieję na szybsze ukończenie wielkiego projektu polskiego środowiska biblistów. Komentarz Dariusza Sztuka SDB dotyczy dzieła, które Apostoł napisał pod koniec swego pobytu w Efezie jako odpowiedź na niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze (por. Ga 3,2; 4,21; 5,4); NKB.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 14089217

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu