Aby właściwe zrozumieć ten fragment, trzeba rozpatrywać go w kontekście całej Ewangelii św. Łukasza, która proponuje dwa etapy formacji ucznia do naśladowania Jezusa.
W pierwszej części ma miejsce wychowanie
człowieka - chrześcijanina (rozdziały 5-9), a w drugiej formowanie
ewangelicznego ucznia, czyli głosiciela Ewangelii (rozdziały 9-18). Na początku rozdziału dziewiątego rozpoczyna się misja Dwunastu, kiedy Jezus wysyła, by "głosili królestwo i uzdrawiali" (9,2). Następnie Piotr odpowiada na pytanie: Kim jest Pan? (9,20). Mistrz wzywa wszystkich do naśladowania: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się wyprze samego siebie, nich codziennie bierze swój krzyż i niech Mnie naśladuje" (9,23). Wreszcie rozpoczyna się drugi etap formacji <w drodze>: "Nadszedł czas, kiedy miał [Jezus] być zabrany z tego świata. Wtedy nieodwołalnie postanowił pójść do Jerozolimy" (9,51). Wychowanie ucznia wiąże się z osobistą formacją u boku Jezusa, który idzie do Miasta Świętego. Droga do Jerozolimy jest dla Jezusa drogą ku Męce i Śmierci, ale także ku Zmartwychwstaniu. Jest więc Paschą - przejściem do Ojca. Dla ucznia zaś jest drogą pogłębionej formacji duchowej.
Kontekst bezpośredni, który towarzyszy powołaniu i formacji uczniów jest dosyć dziwny. Chodzi o konflikt społeczno-religijny (por. J 4,9). Jego podłożem była trwająca od wieków nienawiść pomiędzy Samarytanami i Żydami. Dwóch uczniów nie potrafi wyzwolić się od negatywnych uczuć, wywołanych złym potraktowaniem pielgrzymów - buzuje w nich złość i gniew. Szukają nawet poparcia i interwencji ze strony Mistrza ("oko za oko"): "Panie, jeśli chcesz, powiemy, aby ogień zstąpił z nieba i zniszczył ich" (9,54). Reakcja Jezusa jest oczywista: odwrócił się i skarcił ich. Jakub i Jan nie zdali egzaminu z pierwszej części nauki - z przedmiotu: "wychowania człowieka - chrześcijanina".
Należało zatem podjąć kolejny etap formacji. W innym miejscu, w innych okolicznościach: "gdy szli drogą" (gr.
en te hodo). Bardzo charakterystyczny zwrot trzeciej Ewangelii. Wiele ważnych wydarzeń ma miejsce
w drodze (por. 4,16-30; 9,51; 24,13-35).
Właściwy fragment można podzielić na trzy części - trzy opowiadania, które jednoczy wspólny temat:
naśladowanie Jezusa. Jest trzech anonimowych bohaterów. Brak imion wskazuje na to, że powołanie może dotyczyć wszystkich. Każdy może zostać uczniem Jezusa! Są jednak różne okoliczności, środowiska czy rodzaje powołania.
Pierwszy "powołany" sam podjął inicjatywę i wyznał: "Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz" (9, 57). Powołanie ma miejsce w drodze, łączy się z autentyczną gorliwością i bezinteresownością. Reakcja Jezusa jest jednak powściągliwa i ostrożna, połączona z ostrzeżeniem o trudnościach, konieczności wyrzeczenia i ofiary.
Drugiego wzywa wprost sam Jezus: "Pójdź za Mną" (9,59). Odpowiedź jest połączona z prośbą-warunkiem: "Panie, pozwól mi najpierw odejść i pogrzebać mojego ojca". Wydawałoby się "rzecz godna", wyraz miłości względem rodziców, wierność przykazaniu Bożemu i uczynek miłosierdzia. A jednak reakcja Mistrza jest radykalna: "Niech umarli grzebią swoich umarłych. Ty zaś idź i głoś..." (por. Łk 14,26).
Trzeci przypadek ma jeszcze inne okoliczności. Znów inicjatywa pochodzi od powołanego (on sam chce wybrać sobie mistrza): "Panie, pójdę za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z tymi, którzy są w moim domu" (9, 61). Reakcja znów jest radykalna i jednoznaczna: "Ten, kto przyłożył rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie jest przydatny w królestwie Bożym" (9,62).
Trzech powołanych, trzy okoliczności i różne reakcje Mistrza. Nie poznajemy dalszych losów bohaterów. Czy zostali uczniami Jezusa? Czy zastosowali się do Jego wskazań? Czy poszli za Nim "mimo wszystko"?
Możemy jednak - wzorując się na wskazaniach kard. Martiniego - odpowiedzieć na pytanie, jak przedstawia się formacja duchowa - wychowanie ucznia Jezusa. Chodzi o trojakie wychowanie, które obejmuje:
- wychowanie do oderwania się i wolności. Jezus nieustannie będzie kład nacisk na oderwanie się od wszystkiego i na wolność serca; wyrażenie "zostawić wszystko" będzie się wielokrotnie powtarzać;
- wychowanie do powierzenia siebie Ojcu;
- wychowanie do zrozumienia krzyża (zob. Głosić Jezusa, Kraków 1999, 109-117).
Jezusowe nauczanie i wychowanie jest radykalne, dotyczy życia konkretnych ludzi, w konkretnych warunkach i okolicznościach. Nauczanie i życie Jezusa nawzajem się przeplatają. I tak też księga Dziejów Apostolskich powie, że Jezus czynił i nauczał: "Napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał" (1,1).
Formacja w szkole uczniów, to "sprawa zestrojenia dążeń" (C.M. Martini). Trzeba uważnie słuchać słów Jezusa i dostrzegać Jego dzieła. Potrzeba zdecydowanej i radykalnej reakcji na Jego wezwanie ["zostawić wszystko"]: wygodę życia, tradycje i zwyczaje, swoje plany, pracę i ambicje, rodzinę i najbliższych. Należy bezwzględnie zaufać Jezusowi i przyjąć Jego wolę - Jego plan na życie. Stała formacja ucznia obejmuje długotrwały proces wychowania do oderwania się i wolności, wychowania do powierzenia siebie Bogu i wychowania do zrozumienia krzyża. Św. Paweł zrozumiał to w sposób radykalny: "Co do mnie, obym nie chlubił się niczym innym, jak tylko krzyżem Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego świat jest ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata" (Ga 6,14; por. 1 Kor 2,2).
Kto uważnie słucha Ewangelii i wezwań Bożych musi odpowiedzieć na kilka pytań:
- Do czego powołuje mnie Jezus?
- Jak słucham Jego głosu? Czy nie zagłuszam go w sobie?
- Czy potrafię "zostawić wszystko", by stawać się uczniem?
MÓDL SIĘ!
Maryjo, Matko Pana, któraś w swym sercu zachowywała
słowa i czyny Jezusa, spraw, byśmy Cię naśladowali w prostocie i pokoju; usuń z
nas wszelkie napięcie, lęk i nerwowość i uczyń nas uważnymi słuchaczami, by
pomnożyły się w nas owoce Ewangelii. Prosimy Cię o to, Matko, przez imię twego
Syna, chwalebnego, żywego, który króluje wśród nas, w naszej wspólnocie, w
Kościele wszystkich czasów, w historii, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
kard. Martini
ŻYJ SŁOWEM!
Módlmy się za już powołanych do służby Bożej: alumnów, nowicjuszki i nowicjuszy. Niech trwają w dobrych postanowieniach i poddają się procesowi formacji ludzkiej, intelektualnej i duchowej, by rzeczywiście stawali się "uczniami i uczennicami Jezusa". Módlmy się też o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne: "Żniwo wprawdzie wielkie, a robotników mało, proście więc Pana..."!
ks. Jan Kochel
fot. jk