Wyszukiwarka:
Rozważania niedzielne: Rok C

VI Niedziela zwykła - 17.02.2019

2019-02-14

News

Ponad miesiąc temu byłem świadkiem pewnej rozmowy, która miała miejsce w zakrystii mojej rodzinnej parafii. Pewna pani składała życzenia noworoczne: „Panie Waldku, zdrowia życzę na ten Nowy Rok”. Odpowiedź: „Pani Wiesiu, po co mi zdrowie, lepiej szczęścia życzyć, żeby sopel z naszej pszowskiej bazyliki nie spadł mi na głowę, kiedy będę wychodził po Mszy Świętej”. „Życzmy sobie SZCZĘŚCIA” - ale jakiego?


CZYTAJ!
Łk 6,17.20-26

Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu. On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:

"Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.

Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.

Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie.

Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.

Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.

Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.

Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.

Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą.

Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom”.


ROZWAŻ!

Dzisiaj w Liturgii Słowa dużo mówi się o szczęściu. Ale zanim zajrzymy do Ewangelii, odpowiedzmy sobie na pytanie: O jakie szczęście chodziło Panu Waldkowi? W Słowniku Języka Polskiego czytamy, że szczęście to „uczucie wielkiego zadowolenia, radości, to pomyślny los, powodzenie, splot pomyślnych okoliczności, pomyślny traf”. Raczej o takie właśnie szczęście chodziło Panu Waldkowi. Ewangelia natomiast ma inną definicję szczęścia. Bo czy można nazwać szczęśliwym ubogiego, głodnego, płaczącego i znienawidzonego przez innych? Czy tacy ludzie przeżywają „splot pomyślnych okoliczności”? Raczej nie! Panu Jezusowi chodzi zatem o coś innego, dlatego podaje nam dzisiaj głębszą i konkretniejszą definicję szczęścia.

Kiedy pochylam się nad Ewangelią, to przychodzą mi na myśl słowa ojca duchownego naszego opolskiego Seminarium, który w ubiegłą sobotę prowadził dla naszej wspólnoty dzień skupienia na temat szczęścia. Podczas pierwszej konferencji wskazał na zasadniczą różnicę pomiędzy słownikowym pojęciem „szczęścia”, a tym, które możemy spotkać w Ewangelii. W pierwszym przypadku chodzi nie tyle o szczęście, co o powierzchowne zadowolenie. I tak np. student, który ma przed sobą bardzo ciężki egzamin mówi, że jeśli go zda, to będzie wówczas najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Ale już za miesiąc, czy kiedy przyjdzie kolejny ważny egzamin, to ten zdany wcześniej nie daje już takiego poczucia szczęścia. Ten przykład ukazuje ulotność i powierzchowność „słownikowego” szczęścia. Ewangeliczne szczęście jest nieprzemijalne. I chyba każdy przyzna mi rację, że szczęściem można nazwać tylko coś, co trwa - wiecznie. Inaczej jest to tylko chwilowe zadowolenie, a nie szczęście.

Zapraszam drogich uczniów Szkoły Słowa, aby wejść w tłum ludzi przedstawiony w Ewangelii i wsłuchać się w Jezusową definicję SZCZĘŚCIA: „BŁOGOSŁAWIENI - SZCZĘŚLIWI ubodzy i głodni”, którzy wiecie, że jesteście zależni od Boga i innych ludzi. Szczęśliwi jesteście, bo ufność pokładacie w Bogu Stworzycielu. Jesteście Mu oddani jak dzieci swoim rodzicom. „SZCZĘŚLIWI, którzy płaczecie” i wierzycie, że w smutku jest z wami Pan, który zna wasze cierpienia i daje nadzieję ich unicestwienia w Wiecznej Szczęśliwości. „SZCZĘŚLIWI, którzy cierpicie dla sprawiedliwości”, ponieważ tracąc swoje przemijające życie tu na ziemi, otrzymacie Wieczne Szczęście.

Szczęście, o którym mówi Jezus, jest prawdziwym szczęściem, bo odnosi się do życia wiecznego i nie jest tylko powierzchownym, przemijającym, pomyślnym trafem.

  • Czy potrafię zaufać Panu Bogu, kiedy brakuje pieniędzy, coś się nie powiodło, oblany został egzamin?
  • Czy dostrzegam wokół siebie potrzebujących nie tyle pieniędzy, co rozmowy, wysłuchania, spotkania?

 

MÓDL SIĘ!

Boże mój, daj mi zrozumieć małość ziemi, wielkość nieba,
krótkość czasu wobec niekończącej się nigdy wieczności.
Daj, niech się przygotuję dobrze na śmierć,
która jest przejściem w Twoje miłosierne ramiona.
Niech uniknę piekła, a otrzymam niebo.
Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

ŻYJ SŁOWEM!

Zrób listę tych spraw, wydarzeń, osób, które są powodem Twojego szczęścia. Podziękuj za to wszystko Bogu, który jest źródłem wszelkiej szczęśliwości!

Przemysław Kaziszyn

Pozostałe tematy
Aktualności

Katechezy eucharystyczne

Kongres Eucharystyczny w diecezji gliwickiej stał się okazją do zaangażowania poszczególnych wiernych, jak i grup, stowarzyszeń i ruchów lokalnego Kościoła. Studenci Wydziału Teologicznego UO przygotowali cykl katechez eucharystycznych dla młodzieży, by odpowiedzieć na apel Biskupa Gliwickiego i włączyć się w przygotowanie do dobrego przeżycia tego czasu łaski; zob. Wprowadzenie. Katecheza III.

więcej

List do Galatów

Kolejny tom Komentarza Biblijnego Edycji św. Pawła budzi nadzieję na szybsze ukończenie wielkiego projektu polskiego środowiska biblistów. Komentarz Dariusza Sztuka SDB dotyczy dzieła, które Apostoł napisał pod koniec swego pobytu w Efezie jako odpowiedź na niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze (por. Ga 3,2; 4,21; 5,4); NKB.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 14090729

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu