2019-05-04
Jezus znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: "Idę łowić ryby". Odpowiedzieli mu: "Idziemy i my z tobą". Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: "Dzieci, czy macie co na posiłek?" Odpowiedzieli Mu: "Nie". On rzekł do nich: "Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie". Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: "To jest Pan!" Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci.
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: "Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili". Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: "Chodźcie, posilcie się!" Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: "Kto Ty jesteś?" bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: "Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?" Odpowiedział Mu: "Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham". Rzekł do niego: "Paś baranki moje!" I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: "Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?" Odparł Mu: "Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham". Rzekł do niego: "Paś owce moje!". Powiedział mu po raz trzeci: "Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?" Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: "Czy kochasz Mnie?" I rzekł do Niego: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham". Rzekł do niego Jezus: "Paś owce moje! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz". To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: "Pójdź za Mną!".
ROZWAŻ!
Dzisiejsza Ewangelia
opisuje trzecie spotkanie Zmartwychwstałego z uczniami. Tym razem
już nie w Wieczerniku, a nad Jeziorem Tyberiadzkim. W scenie dostrzegamy Piotra, który nie wie
co dale robić, nie ma planu na życie. Postanawia zatem wrócić do swojej starej pracy. Pociąga za sobą jeszcze innych sześciu towarzyszy. Ale czy tego chce od nich
Pan? Czy po to, otrzymali tchnienie Ducha Świętego przy wieczornym spotkaniu
wielkanocnym, i czy po to Tomasz dotykał otwartego serca Jezusa, by teraz iść do
swojej dawnej pracy? Nie.
Zmartwychwstanie Jezusa zobowiązuje uczniów przede wszystkim do posługi głoszenia. ON z miłości do człowieka, dał się przybić do krzyża, a po trzech dniach zmartwychwstał - żyje (Christus vivit)! Żyje i daje nam przykład. A uczniowie wybierają łowienie ryb. I jaki jest tego efekt? "Nic nie złowili". Dopiero kiedy zauważyli, że Ten, który powiedział „zarzucie sieci po prawej stronie jeziora” - to Jezus, wtedy dostrzegli moc Jego słowa i poznali, że to Pan. Teraz, już bez dwóch zdań, Piotr słucha i wykonuje polecenia Jezusa. Wie, że jeśli Mu zaufa, ich wysiłek nie będzie daremny. Jezus mówi: „przynieście jeszcze ryb” - i Piotr przynosi. Jezus mówi uczniom: „chodzie posilcie się ” - i oni przychodzą. Posłuszeństwo słowu przynosi pozytywny efekt. To nie są rozkazy, ale wyraz miłości Pana, której warto zaufać.
Druga część Ewangelii to swoista terapia, którą przeprowadził najlepszy Lekarz - Jezus Chrystus względem św. Piotra.
Żywe jest w sercu Piotra jego zaparcie się w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek. W jego uszach brzmi jeszcze trzykrotne pianie koguta. I co robi Jezus, który już dawno Mu przebaczył - teraz leczy jego rany. Po trzykrotnej zdradzie, pyta trzykrotnie o miłość i powtórnie powołuje: "Paś owce/baranki moje". Odtąd Piotr i inni uczniowie mają za zadanie paś owce na wzór Dobrego Pasterza (por. J 10). Teraz stają się misjonarzami, czyli głosicielami Bożej miłości, objawionej na krzyżu i zwyciężającej w poranek Zmartwychwstania.
Pytania do medytacji:
MÓDL SIĘ!
Zmartwychwstały Panie, pragnę otworzyć się na Twoją miłość i spotykać Cię na drogach mojego życie. Otwórz moje serce podczas czytania Biblii i na modlitwie (Eucharystii), abym doświadczył spotkania z Tobą i mógł dzielić się wiarą z innymi. Amen.
W Niedzielę Biblijną, która
rozpoczyna Tydzień Biblijny, poświęcę więcej czasu na lekturę Pisma Świętego. Proponuję lekturę Pierwszego Listu św. Piotra!