2019-06-30
Lipiec i sierpień to dla jednych czas wytężonej pracy i obfitych zbiorów, a dla innych wypoczynku i odprężenia.
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże. Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, anie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu. Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają. Wtedy rzekł do nich: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie.
Letnie
miesiące to w Polsce czas żniw. Każdy rozsądny rolnik musi się do nich
przygotować. Gospodarstwa, które chcą rozwoju i dochodu, przeglądają sprzęt i
organizuje pracowników, by logistyka nie zawiodła. Mądry rolnik ma bowiem na
uwadze spodziewany plon, który podzieli na bieżące spożycie (chleb) oraz przyszłoroczny
zasiew (wyselekcjonowane ziarno). To niedzielne rozważanie zawierać więc
powinno pewne elementy logistyki pastoralnej, gdyż Jezus porównuje
ewangelizację do zbiorów zboża.
Przygotował więc swoją poszerzoną ekipę i wysyła już nie tylko 12, ale 72 uczniów. Co więcej, do tej siedemdziesiątki kieruje nakaz modlitwy o jeszcze większą ilość robotników.
To jest Boża
logistyka stanowiąca wzór dla każdej diecezji, parafii i wspólnoty. Na
ewangelizację nie wysyłamy jedynie 12 specjalistów. Wysyłani powinni być
wszyscy uczniowie. Co więcej, zanim ruszą, powinni pomodlić się o pomnożenie
ich liczby.
Konfrontując naszą polską rzeczywistość z Bożym wzorem, trzeba
powiedzieć, że w większości rolnicy przygotowują się do żniw solidnie, a
katolicy do ewangelizacji opieszale (albo wcale). Która parafia (diecezja)
wysyła w lipcu i sierpniu 72 ewangelizatorów? A wysyłając ich rozumie, że
podstawowym pragnieniem jest ich pomnożenie, więc modli się o większą ich
liczbę. Która polska parafia tak myśli, planuje i działa? To kluczowe pytania w
tym rozważaniu zgłębiającym pragnienie Jezusowego serca. Dlaczego? Ponieważ
okazuje się, ze celem zgromadzenia uczniów jest posłanie. Dobitnie wyrazi to
papież Franciszek, twierdząc: „Nie mówmy już więcej, że jesteśmy
«uczniami» i «misjonarzami», ale zawsze, że jesteśmy
«uczniami-misjonarzami». Jeśli nie jesteśmy przekonani, popatrzmy na pierwszych
uczniów, którzy natychmiast po doświadczeniu spojrzenia Jezusa, szli głosić Go
pełni radości: «Znaleźliśmy Mesjasza» (J 1,41)" (Evangeli gaudium,
120).
Każdy kto naśladuje Jezusa musi pojąć, że idzie, by na Jego polecenie wyjść i
głosić. Wygląda na to, że przegapiliśmy ten szczegół. Wielu modli się wprawdzie
o „robotników na żniwa”, ale siebie w tej pracy nie bierze pod uwagę. A
przecież Jezus ewangelizatorów wzywa do modlitwy o współpracowników nie kogoś
„z zewnątrz”. Zatem każdy z nas powinien się do tej ewangelizacyjnej misji
przygotować.
Pierwszym krokiem jest świadomość i gotowość (w. 1). Drugim, przyswajanie podstawowych prawd, jak apostołowie, którzy słuchając Mistrza (w. 3-4), uczyli się Jego nauk na pamięć. Trzeci krok to wyposażenie, czyli przyjęcie łaski niesienia pokoju, uzdrowienia i dobrej nowiny o Królestwie (w. 5-6.8-9). Czwartym krokiem jest dostosowanie przekazu do odbiorców, czyli delikatność i wyczucie w podejściu do napotkanych ludzi (w. 7).
W tych czterech krokach powinny pracować katolickie wspólnoty: lokalne, parafialne i diecezjalne. W przeciwnym wypadku będziemy wciąż powtarzać: "po Bożym Ciele nic po księdzu w kościele" i będziemy marnować kolejny czas zbiorów, które zaplanował Bóg – Pan żniwa.
Boże, Panie zasiewu i żniwa, pozwól mi należeć do grona siedemdziesięciu dwóch wysłanych i przygotowujących ludzkie domy i serca na Twoje przyjście. Daj mi też przywilej modlitwy za nowych ewangelizatorów, byśmy poruszeni Twoim słowem, razem mogli zdobywać dla Ciebie, kolejną cząstkę naszego kraju i świata. Amen
W którym z czterech kroków odnajdujesz siebie? Na jakim etapie w realizacji swojego powołania „ucznia-misjonarza” jesteś dzisiaj? W ciągu dwóch letnich miesięcy zawalcz o rozwój swej ewangelizacyjnej posługi.
ks. Artur Sepioło