XXIII Niedziela zwykła - 06.09.2020
2020-09-04
Dzisiejsza Ewangelia mówi o upomnieniu braterskim. Odpowie
nam zatem na pytania: Jak powinno wyglądać upomnienie? Czy upomnienie to przejaw
wyższości nad kimś, czy raczej miłości do drugiego człowieka?
CZYTAJ!
Mt 18,15-20
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery
oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z
sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków
oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli
nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi,
będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w
niebie.
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi
zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w
niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.
ROZWAŻ!
Każdy z nas pewnie zna czasy dzieciństwa kiedy to nasi
rodzice, dziadkowie nas upominali. A to dlatego, żeby uważać na piec, bo jest
gorący, a to by nie wychylać się za bardzo za okno, by nie wracać późno do
domu. Czy robili to po to, żeby pokazać swoim dzieciom, że są od nich
mądrzejsi? Że maja nad nimi władzę?
Myśle, że był zupełnie inny powód. Rodzice
upominają swoje dzieci, z miłości, z troski. Tak kochają swoje dzieci, że nie
chcą by się oparzyli, nie chcą by się im coś stało gdy będą w ciemności włóczyć
się po ulicach. To miłość wychodzi na pierwszy plan w takich sytuacjach.
Kiedy słyszymy dzisiejsza naukę Chrystusa możemy sobie
pomyśleć: „Ale jak to? Jak ja mam kogoś upomnieć, że robi coś złego? – co on
sobie o mnie pomyśli?” albo „Dlaczego to akurat ja mam mu to powiedzieć?”.
Postaraj wtedy spojrzeć na to przez pryzmat miłości do drugiego człowieka, że
robisz to tylko dlatego, że go kochasz miłością chrześcijańską, że chcesz mu
pomóc. Dobrze jest nie wykazywać, co robi źle i jak my potrafimy zrobić to
dobrze – to łatwo wprowadzi nas w grzech pychy. Mama nam nie chwaliła się jak
to świetnie radzi sobie w kuchni omijając wszystkie gorące naczynia. Tłumaczyła
nam skutki, które na nas czekają kiedy jej nie posłuchamy. Dlatego zrób
wszystko co w twojej mocy, żeby pokazać tej osobie, że upominasz ją z czystej
troski i miłości.
Myśle, że zmiana patrzenia na upomnienie braterskie z wyższości
na miłość pozwoli nam łatwiej podejść do tego problemu.
Ponadto, kiedy popatrzymy do dzisiejszego Słowa zauważymy
jak dokładne instrukcje dostajemy od naszego Najwyższego Nauczyciela. Sam Jezus
nie chce, żeby upomnienie wyrosło do rangi ogromnego problemu. Na samym
początku mamy postarać się rozwiązać sytuacje w cztery oczy, jeśli się nie uda
poprosić kogoś innego o pomoc – jako świadka. Dopiero wtedy, kiedy już nawet to
się nie zakończy sukcesem to poprosić o pomoc Kościół.
MÓDL SIĘ!
Panie Jezu, udziel mi Twojej łaski, abym potrafił darzyć
miłością wszystkich ludzi. Dodaj mi odwagi i siły, abym potrafił innych
zawracać ze złej drogi. Nie dozwól mi napawać się pychą, ale wspomóż mnie abym
umiał przelać miłość, którą mnie obdarzają przelewać na bliźnich!
ŻYJ SŁOWEM!
Jeśli jest w twoim życiu taka osoba, która według twojego
rozeznania postępuje źle, postaraj umówić się z nią i porozmawiać!
Patryk Adler
fot. Ikona Marco I. Rupnika - Upomnienie bratreskie