Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela – 24.06.2015
2012-06-23
Bóg jest łaskawy. Imię Jan w tłumaczeniu oznacza „Bóg jest łaskawy”. Tę prawdę o łaskawości Boga dla swego ludu, ukazuje m.in. postać św. Jana Chrzciciela. Jego misja jako proroka i świadka nadchodzącego Mesjasza, zwiastowała wielkie wydarzenia zbawcze, które stały się wyjątkowym, wielkim i pełnym objawieniem się łaskawości Boga, która jest niepojęta i bez granic.
CZYTAJ!
Łk 1,57-66. 80
Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: „Nie, lecz ma otrzymać imię Jan”. Odrzekli jej: „Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię”. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: „Jan będzie mu na imię”. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się. zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: „Kimże będzie to dziecię?” Bo istotnie ręka Pańska była z nim. Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.
ROZWAŻ!
Słowo Boże, czytane uroczyście w liturgii Kościoła lub prywatnie w ciszy swego domu, ma zawsze aktualne przesłanie i zawiera konkretne Boże wezwanie dla naszego życia.
Bóg, znając nasze doświadczenia, codzienności kieruje wobec nas swoje Słowo, a wraz z nim konkretne wezwanie dla naszej codzienności. Co zatem Bóg pragnie nam powiedzieć w Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela przez dar swego Słowa?
W medytacji warto sobie postawić kilka prostych pytań, które pomogą nam zrozumieć tekst i odkryć zawarte w Nim Boże przesłanie.
Kiedy i gdzie miało miejsce opisane wydarzenie?
Jakie osoby występują w tym tekście?
Jakie życzenia mają występujące osoby?
Jakie są ich oczekiwania?
Jakie poglądy mają występujące osoby?
A jakie pragnienie mają rodzice Jana Chrzciciela?
Szukając odpowiedzi na postawione pytania, widzimy, że wydarzenie to miało miejsce ósmego dnia po narodzeniu się Jana Chrzciciela, co było zgodne z tradycją żydowską. A miejscem dokonania tego obrzędu był dom Zachariasza i Elżbiety. Wydarzenie musiało być wielkim przeżyciem dla samych rodziców, ale także dla wszystkich osób tam zgromadzonych. Narodziny dziecka dla rodziców, którzy wcześniej długo oczekiwali dziecka, musiało być wielkim i radosnym wydarzeniem. Otrzymany dar dziecka dla wiekowych już rodziców, był odczytywany jako wyjątkowy dar Bożego błogosławieństwa, który raz na zawsze zdejmował z rodziców odium Bożej kary.
Radość z narodzin Jana Chrzciciela był przeżywana przez wielu. W samym tekście spotykamy takie występujące tam osoby: rodziców Jana Chrzciciela – Zachariasza i Elżbietę, sąsiadów, krewnych oraz tych wszystkich, którzy słysząc o wyjątkowych wydarzeniach, przekazywali sobie otrzymaną relację po całej górskiej krainie Judei.
Przybyli goście, podobnie jak sami rodzice, mają jedno pragnienie – wypełnić przepis Prawa: obrzezać dziecko i nadać mu imię jego ojca Zachariasza, które w tłumaczeniu znaczy „Pan pamięta”. Wszyscy tam zgromadzeni właśnie tego oczekują. Są wierni tradycji swego narodu i nie przypuszczają, że rodzice mogą pragnąć czegoś innego. To pokazuje siłę tradycji, która jako pozytywna wartość uczy pokory i wierności przez pokolenia.
Jednak w momencie obrzezania rodzice Jana Chrzciciela, najpierw Elżbieta a potem Zachariasz, objawiają swoją wolę, inną od tej, którą mają pozostali uczestnicy wydarzenia. Chcą, aby w obrzędzie nadano mu imię Jan, co znaczy „Bóg jest łaskawy”. Rodzice właśnie takie imię pragną mu nadać. W tym momencie inni się dziwią, mówiąc, że nie ma nikogo w ich rodzie, kto by nosił takie imię. Tymczasem oni, Elżbieta i Zachariasz, mocno trzymają się swego postanowienia. Dla nich ważniejsze jest to, aby w imieniu ich syna była zamknięta prawda, że Bóg jest dla nich łaskawy, że im okazał swoją hojną łaskawość, dając im syna, niż podtrzymać prawdę, że Pan o nich pamięta. Żywe doświadczenie daru Boga jakie otrzymali w swym synu sprawia, że pragną być bardziej wierni temu, czego doświadczają jako wyraz miłości Boga, niż tylko być wiernym tradycji i nadać synowi imię jego ojca.
Poświadczeniem, że w tym momencie realizuje się także Boży zamiar, jest owo rozwiązanie się ust Zachariasza, które sprawia, że może na nowo wielbić Boga. Kiedyś stracił mowę, bo nie potrafił uwierzyć i zawierzyć Bogu. Teraz kiedy zobaczył łaskawość Boga, jego serce nie zna innego doświadczenia, jak tylko wielbić Boga w Jego niepojętej łaskawości.
W ten sposób owo wydarzenie, które przeżywane w domu Elżbiety i Zachariasza miało się jedynie obrzędem i spełnieniem się tradycji, stało się wydarzeniem w którym zostało zawarte wielkie świadectwo o potrzebie wielbienia Boga dla Jego łaskawości. Wydarzenie to było potrzebne dla wszystkich mieszkańców górskiej krainy Judei.
Co Bóg chce mi przez ten tekst powiedzieć?
Wiara człowieka wyrażana w wierności tradycji i zwyczajom chrześcijańskim jest pięknym i potrzebnym świadectwem w dziejach współczesnego Kościoła. Jednak istnieje niebezpieczeństwo wierności tradycji pozbawionej żywej relacji miłości, której brak prowadzi do skostnienia tradycji, obrzędów i wypowiadanych słów. To znaczy, że człowiek może dziękować, nie dziękując i uwielbiać, nie uwielbiając. Tym, co jednak liczy się w oczach Boga, jest miłość, która rodzi się w sercu człowieka jako żywa i autentyczna relacja do Boga. Taką właśnie relację mieli rodzice Jana Chrzciciela. Na otrzymany dar, wyraz łaskawości Boga, patrzyli jak na najcenniejszy skarb życia. Takie postrzeganie daru Boga sprawia, że w sercu człowieka rodzi się miłość, która choć szanuje tradycję, to jednak nie liczy się z ludzkimi względami.
MÓDL SIĘ!
Boże, co pragnę Ci teraz powiedzieć?
Uwielbiajmy samego Boga i wszelkie przejawy Jego łaskawości.
Dziękujemy Bogu za hojne dary Jego łaskawości wobec nas.
Przepraszamy Boga za brak wdzięczności dla Jego łaskawości wobec nas.
Prośmy Boga byśmy potrafili jak Elżbieta i Zachariasz uwielbiać Boga swoim życiem nie licząc się z ludzkimi względami i opiniami.
O, jak przedziwna łaskawość Twej dobroci dla nas!
O, jak niepojęta jest Twoja miłość
z Orędzia Wielkanocnego.
ŻYJ SŁOWEM!
Jak odpowiem moim życiem Bogu na Jego pouczenie?
W spotkaniach międzyludzkich i we wszelkich dyskusjach, staraj się być wierny temu, co dyktuje Ci serce, w którym przemawia Bóg, a nie mów tego, co dyktuje ci „poprawność towarzyska”.
ks. Franciszek Koenig