2022-01-07
Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».
Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».
Niektórzy uważali, że Jan Chrzciciel jest zapowiadanym Mesjaszem. On jednak temu zaprzeczył i wskazał na Jezusa. Słowa Jana Chrzciciela: „Nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów” świadczą o jego wielkiej pokorze i uniżeniu przed Chrystusem.
Zdejmowanie czy też rozwiązywanie
sandałów było starożytną tradycją w religijnej obyczajowości Izraela. Istniał
pewien zwyczaj w Izraelu dotyczący prawa do poślubienia kobiety, której umarł mąż. Stawała
się ona własnością brata zmarłego męża lub najbliższego krewnego. Jednak ktoś
inny mógł ją odkupić. Wówczas to mężczyzna, któremu należała się wdowa po
zmarłym bracie, publicznie zdejmował sandał i przekazywał go zainteresowanemu.
Ten gest oznaczał zezwolenie na to, by ktoś inny nabył prawo do owej kobiety.
Jan, mówiąc, że nie może zdjąć sandała z nóg Jezusa, czy też rozwiązać rzemyka, daje do zrozumienia, że nie jemu należy się Oblubienica, czyli Nowy Izrael. Należy ona jedynie do Syna Bożego. To Jezus był zapowiadanym Mesjaszem, który miał odkupić swój lud. Jan przygotowywał ludzi na chrzest w Duchu Świętym, czyli do całkowitego zanurzenia się w życiu Boga.
Nierozpoznany Jezus stał pośród tłumu słuchającego Jana. Czekał na chrzest i modlił się. Poprzez chrzest Jezus stał się Twoim i moim bratem. Bóg Ojciec przez Ducha Świętego zjednoczył mnie z Nim i całym Jego życiem.
Zastanów się:
Panie Jezu, mocą Twojej śmierci i zmartwychwstania odrodziłeś mnie przez chrzest i włączyłeś do wspólnoty Twojego Kościoła.
Sprawiłeś, że stałem się przybranym dzieckiem Bożym i dziedzicem życia wiecznego. Odnów we mnie łaskę chrztu świętego, abym zachował naukę Twoją, wytrwał w Twojej miłości i odważnie głosił Twoją Ewangelię. Spraw, abym był zawsze żywym członkiem Kościoła i wraz ze wszystkimi chrześcijanami trwał w jedności wiary i dawał jej świadectwo swoim życiem. Amen.
Pomódl się za swoich rodziców, chrzestnych i kapłana, który Cię ochrzcił.
Tobiasz Tkacz
fot. Chrzest Chrystusa - fresk Giotta