Wyszukiwarka:
Rozważania niedzielne: Wielki Post

IV Niedziela W. Postu - 19.03.2023

2023-03-17

News
Dzisiaj przeżywamy IV Niedzielę Wielkiego Postu, tzw. Niedzielę Laetare. W dzisiejszym psalmie (Ps 23) usłyszymy słowa: „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Dajmy się zatem poprowadzić Jezusowi i Jego Słowu, bo On jest światłością świata (J 8,12).



Czytaj!
J 9,1-41

Jezus, przechodząc, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże. Trzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata».

To powiedziawszy, splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, i rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił, widząc. A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: «Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?» Jedni twierdzili: «Tak, to jest ten», a inni przeczyli: «Nie, jest tylko do tamtego podobny». On zaś mówił: «To ja jestem». Mówili więc do niego: «Jakżeż oczy ci się otworzyły?» On odpowiedział: «Człowiek, zwany Jezusem, uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: „Idź do sadzawki Siloam i obmyj się”. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem». Rzekli do niego: «Gdzież On jest?» Odrzekł: «Nie wiem».

Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat. I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: «Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę». Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: «Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu». Inni powiedzieli: «Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?» I powstał wśród nich rozłam. Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: «A ty, co o Nim mówisz, jako że ci otworzył oczy?» Odpowiedział: «To prorok».

Żydzi jednak nie uwierzyli, że był niewidomy i że przejrzał, aż przywołali rodziców tego, który przejrzał; i wypytywali ich, mówiąc: «Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, że się niewidomy urodził? W jaki to sposób teraz widzi?» Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: «Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomy. Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi; nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, będzie mówił sam za siebie». Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: «Ma swoje lata, jego samego zapytajcie».

Znowu więc przywołali tego człowieka, który był niewidomy, i rzekli do niego: «Oddaj chwałę Bogu. My wiemy, że człowiek ten jest grzesznikiem». Na to odpowiedział: «Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę». Rzekli więc do niego: «Cóż ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?» Odpowiedział im: «Już wam powiedziałem, a wy nie słuchaliście. Po co znowu chcecie słuchać? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?» Wówczas go obrzucili obelgami i rzekli: «To ty jesteś Jego uczniem, a my jesteśmy uczniami Mojżesza. My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza. Co do Niego zaś, to nie wiemy, skąd pochodzi». Na to odpowiedział im ów człowiek: «W tym wszystkim dziwne jest to, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników, ale wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić». Rzekli mu w odpowiedzi: «Cały urodziłeś się w grzechach, a nas pouczasz?» I wyrzucili go precz.

Jezus usłyszał, że wyrzucili go precz, i spotkawszy go, rzekł do niego: «Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?» On odpowiedział: «A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?» Rzekł do niego Jezus: «Jest nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie». On zaś odpowiedział: «Wierzę, Panie!» i oddał Mu pokłon. A Jezus rzekł: «Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, żeby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi». Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli, i rzekli do Niego: «Czyż i my jesteśmy niewidomi?» Jezus powiedział do nich: «Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal».


Rozważ!

Autor dzisiejszej Ewangelii - św. Jan relacjonuje scenę uzdrowienia ślepca przez Jezusa. Co istotne, człowiek ten cierpi na ślepotę od urodzenia, a w tradycji Kościoła uzdrowienie niewidomego często było interpretowane w kategoriach nawrócenia, chrztu i duchowej przemiany. Niewidomy zauważony przez Jezusa jest pięknym przykładem na to, że Chrystus nie jest obojętny na ciemność, w której człowiek żyje. Ten, który nazywa sam siebie „światłością świata”, pragnie, aby każdy z nas żył w Jego światłości.

W dzisiejszym Słowie bardzo wyraźnie uwypukla się wątek wiary. Ale czym naprawdę jest wiara? W różnych książkach o tematyce teologicznej lub na forach internetowych możemy znaleźć mnóstwo różnych definicji. Święta Siostra Faustyna, która jest mocno kojarzona z kultem Bożego Miłosierdzia i jednocześnie wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, pod którym istnieje napis „Jezu, Ufam Tobie”, może być nam przewodniczką w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: Czym jest zaufanie, zawierzenie, uwierzenie? Wiadomo, że zaufanie Bogu nie jest przecież czymś, co można dotknąć, fizycznie doświadczyć. Papież Benedykt XVI pisał tak: „Wiara rodzi się ze słuchania (fides ex auditu), jak naucza św. Paweł. Słuchanie z kolei zawsze zakłada partnera. Wiara nie jest owocem przemyśleń ani nawet próby wniknięcia w głąb mojego wnętrza. Oba te składniki mogą być obecne, ale są niewystarczające bez słuchania, przez które Bóg wzywa mnie z zewnątrz, z historii stworzonej przez siebie. Abym mógł uwierzyć, potrzebuję świadków, którzy spotkali Boga i sprawiają, że jest On dla mnie dostępny”.

Dzisiejsza Ewangelia wg. św. Jana mówi nam o człowieku niewidomym, żebraku, który od urodzenia cierpiał z powodu trwania w ciemnościach. Został jednak zauważony przez Jezusa, który chce to zmienić – uczynić owego ślepca widzącym. Dlatego czyni błoto ze śliny, nakłada na oczy niewidomego i każe mu iść, obmyć się w sadzawce Siloam. Ów ślepiec czyni tak, jak mu Jezus każe. Zauważmy tu pełne posłuszeństwo słowu Jezusa, pełne zaufanie… Równie dobrze ten człowiek mógł powiedzieć: „Po co?” lub „To nic nie da” albo „Nie żartuj sobie” (warto przypomnieć sobie reakcję trędowatego Naamana, któremu Elizeusz kazał obmyć się w Jordanie – 2 Krl 5) . A on jednak zdecydował się pójść bez zająknięcia. I nie żałował, bo wrócił uzdrowiony. Co nie znaczy, że jego relacja do Jezusa była już wiarą w Niego…

Wróciwszy do swojej codzienności, jego sąsiedzi z trudem go rozpoznają. Mają ogromne wątpliwości. „Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?” „Jakżeż oczy ci się otwarły?”. Dziwili się temu zjawisku, że ten, który od urodzenia był ślepy, przejrzał. Dopytują go, podnoszą larum, każą się tłumaczyć. Jak to możliwe? Kto ci to uczynił? W naszym życiu także czasem jest podobnie, kiedy jesteśmy świadkami jakiegoś spektakularnego nawrócenia, jakiejś zmiany w myśleniu i postępowaniu o 180 stopni kogoś, kogo znamy. Warto tu zauważyć, że ślepiec, który przyznaje się, kto go uzdrowił, mówi tak: „Człowiek, zwany Jezusem”. Tego, który go cudownie uzdrowił, nazywa bardzo po ludzku – człowiekiem.

Kiedy po chwili został zaprowadzony do faryzeuszy, także im musiał się tłumaczyć z tego wydarzenia, mówiąc: „Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę”. Zaświadcza, że to naprawdę się wydarzyło. Tak jakby chciał powiedzieć: „To jest fakt. Jestem uzdrowiony dzięki Niemu”.

Po chwili także jego rodzice są przepytywani przez faryzeuszów o wiarygodność jego świadectwa o uzdrowieniu. I zaświadczają o fakcie uzdrowienia ich syna, ale nie przyznają się do Jezusa – bali się bowiem, że mogą mieć nieprzyjemne konsekwencje z tego powodu.

Sytuacja się powtarza, kiedy uzdrowiony został wezwany do oddania chwały Bogu i uznania, że ten, który go uzdrowił, jest grzesznikiem. Jak reaguje ów człowiek? Znowu zaświadcza o cudzie w jego życiu, podkreśla stanowczo, że to się stało. Po pewnym czasie wyznaje wprost: „Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić”. To kluczowy moment, kiedy uzdrowiony widzi w Jezusie kogoś więcej, niż tylko człowieka.

Za te słowa został przez nich wyrzucony. Jezus usłyszał o tym, co spotkało człowieka, którego uzdrowił i spytał go wprost: „Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?” Ten odpowiedział: „Wierzę, Panie”.

Dzisiejsze Słowo, wypełnione bogactwem treści, zaczyna się od działania Jezusa w życiu niewidomego człowieka, a kończy na całkowitym zaufaniu, uwierzeniu, że ten spotkał Boga i uzdrowił Go, wyrwał z ciemności. Zauważyć można, że to nie dzieje się naraz, w jednej chwili. Jest to stopniowe przyznawanie się do Niego, tak jakby mozolne odkrywanie wiary w Boga. Życie pokazuje czasem sytuacje na pozór bardzo dramatyczne – choroby, cierpienia bliskich nam osób. Ale podobnie jak w przypadku dzisiejszej Ewangelii, powodem tych sytuacji nie musi być grzech – ale może być podstawą do objawienia się chwały Bożej w życiu konkretnego człowieka, a to z kolei może podprowadzić do pełnego życia w światłości.

Zastanów się:

  • Jak wygląda moja relacja z Jezusem?
  • Czy dostrzegam cuda/znaki uczynione przez Boga w moim życiu?
  • Czy podchodzę z szacunkiem do osób, które mogą być na innym etapie wiary niż ja?
  • Czy potrafię się przyznawać do mojej więzi z Jezusem?

 

Módl się!

Powtarzaj często: Jezu, ufam Tobie!


Żyj słowem Bożym!

Przed kolejną spowiedzią św. zrób dokładny rachunek sumienia. Wykorzystaj do tego wzór rachunku sumienia np. z modlitewnika „Droga do nieba”.

Marcin Chudala

fot. Jerozolima - sadzawka Siloam jk

Pozostałe tematy
Aktualności

Katechezy eucharystyczne

Kongres Eucharystyczny w diecezji gliwickiej stał się okazją do zaangażowania poszczególnych wiernych, jak i grup, stowarzyszeń i ruchów lokalnego Kościoła. Studenci Wydziału Teologicznego UO przygotowali cykl katechez eucharystycznych dla młodzieży, by odpowiedzieć na apel Biskupa Gliwickiego i włączyć się w przygotowanie do dobrego przeżycia tego czasu łaski; zob. Wprowadzenie. Katecheza III.

więcej

Życzenia - Wielkanoc 2024

Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa! (Exultet)

Z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego życzymy nadziei, by jej blask oświecał każdy dzień; miłości, by wypełniała wszelki mrok serca oraz wiary w pełne radości spotkanie Zmartwychwstałego Króla wieków. Redakcja ssb24.pl

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 13949028

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu