2024-06-06
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: «Kość jego nie będzie złamana». I znowu w innym miejscu mówi Pismo: «Będą patrzeć na Tego, którego przebili».
Ewangelista Jan notuje na początku powyższego fragmentu, że Żydzi spieszyli się, aby uprzątnąć ciała, które wisiały na krzyżach. Wyszli nawet z prośbą do Piłata, aby przyspieszyć proces ich śmierci. Podyktowane to było jednym z najważniejszych świąt żydowskich, które się zbliżało. Aby świętować szabat musieli wpierw usunąć ciało Tego, który szabat ustanowił. Pan szabatu został policzony między złoczyńców. Ten, który chodził, nauczał, przywracał życie. Mało tego, Ten, który odpuszczał grzechy wisi na krzyżu. Jezu, Twoje serce chociaż ludzkie, to przecież Boże. Żadne serce nie potrafiłoby pomieścić tylu sińców, tylu razów, tak ciężkiego krzyża. Nadto ciążących przekleństw, wyzwisk, fałszu i obojętności ludzkiej. Żadne inne serce nie powiedziałoby: „Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią” (Łk 23,34). Innymi słowy Jezus mówi: „Mimo tego, że zawodzisz, odwracasz się ode mnie, mimo tego, że czasami posuwasz się tak daleko, że chcesz mnie zamordować w swoim małym, kruchym sercu, to i tak cię kocham”.
Spójrz na żołnierzy, którzy może nawet się ucieszyli, że Jezus nie żyje, bo mieli mniej roboty do wykonania. Miłość ukrzyżowana otoczona jest ludźmi, którzy jej nie znają, może nawet nie chcą znać, którzy nawet po jej śmierci chcą ją jeszcze znieważyć. Ten chłód ogarniający serca oprawców zostaje rozpalony zdrojem, który sami otwierają. Krew i woda, które wytryskują z Serca Jezusa są początkiem nowego życia wszystkich. „Nie ma już Żyda ani Greka, ale wszyscy stanowimy jedno w Jezusie Chrystusie, Panu naszym” (Ga 3,28).Jezu, jakże masz szerokie serce, otwarte dla każdego. Już otwarte, ale i otwierające się dla każdego z nas na nowo w sakramencie pokuty i pojednania. O Serce Boga mego, ma dusza wielbi Cię, tyś dla stworzenia swego dało otworzyć się. Boże, Twe serce nie tylko jest, ale ono też kocha. Kocha miłością, której nie jestem w stanie przyjąć, ale Ty mimo to zapewniasz mnie, że wystarczy mi Twojej łaski. Krew i woda, które nam dałeś Panie, są niczym zdrój ożywczy tryskający ku życiu wiecznemu.
Na końcu ewangelista Jan notuje: „Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli” (J 19,35). Te słowa są niejako świadectwem. Tak było. Ja jestem świadkiem tego. Świadek to ten, który świadczy, czyli w tym wypadku przekazuje owoc swojej wiary. Świadectwo św. Jana jest oparte na prawdzie. Na prawdzie, która nie znosi fałszu, która jest cierpliwa, łaskawa, która nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości. To prawda, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy i we wszystkim pokłada nadzieję. To prawda, która wszystko przetrzyma. Prawda, której na imię Jezus. Jezus, który jest miłością.
Zastanów się:1. Nieskończona, najśliczniejsza, Jezu miłości * niepojętej i prawdziwej źródło słodkości! * Słońce, miesiąc wraz z gwiazdami, * niebo wszystko z aniołami, * Twej piękności się dziwują, * lecz nie pojmują.
2. Jakżeś dla mnie był na krzyżu bardzo zraniony, * i od głowy aż po stopy wszystek skrwawiony. * Gwoźdźmi srodze przykowany, * rózgą krwawo biczowany, * cierniem ukoronowany, * policzkowany.
3. Z Serca Twego Najświętszego źródło wypływa, * które grzeszne dusze ludzkie z winy obmywa * i napawa je nadzieją, * że nad śniegi wybieleją * i w Twojego Serca ranie * znajdą wytrwanie.
4. O nadziejo wdzięczna, Jezu, pokutujących, * o wesele niepojęte w smutku będących. * Tyś pociechą, Tyś radością, * Tyś rozkoszą i słodkością. * Jezu, z serca ulubiony, * bądź pochwalony.
5. Od Twej łaski nie oddalaj sługi Twojego, * do królestwa racz przypuścić pożądanego, * niech oblicze święte Twoje * oglądam, Kochanie moje, * wychwalając, Jezu, Ciebie, * na wieki w niebie.
Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serca nasze według serca Twego! Amen.
Otwórz swoje serce na biednych: pomódl się za nich, podaruj swój czas, ofiaruj w ich intencji swoje cierpienia lub wspomóż jałmużną.
Adam Duda