2025-01-17
Czytaj!
J 2,1-11
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli.
Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory».
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Rozważ!
Ewangelia według św. Jana (2,1-11) przedstawia niezwykłe wydarzenie, które miało miejsce w Kanie Galilejskiej, gdzie Jezus dokonał swojego pierwszego znaku – przemiany wody w wino. To wydarzenie nie tylko ukazuje moc Jezusa, ale także głębokie przesłanie o Jego misji i relacjach z ludźmi. Wesele w Kanie staje się tłem, na którym rozgrywa się historia pełna symboliki i duchowych lekcji. Wesele, na którym obecni są Jezus, Jego matka Maryja oraz uczniowie, to ważne wydarzenie społeczne i religijne. Brak wina, który staje się centralnym problemem, nie tylko wpływa na atmosferę radości, ale także może wprowadzić wstyd dla gospodarzy. Maryja, dostrzegając ten problem, zwraca się do Jezusa z prośbą o pomoc. Jej reakcja ukazuje wrażliwość i troskę o innych, a także wiarę w moc swojego Syna. To moment, w którym Maryja staje się pośredniczką, wskazując na potrzebę działania.
Odpowiedź Jezusa na prośbę Matki jest zaskakująca. Jego słowa: „Co mam z tym wspólnego, niewiasto?” mogą wydawać się zdystansowane, ale w rzeczywistości wskazują na to, że Jego misja nie jest ograniczona do spełniania ludzkich oczekiwań. Jezus działa w ramach większego planu Bożego, który przewiduje Jego rolę jako Zbawiciela świata. Mimo tego, Jego następne działanie – przemiana wody w wino – pokazuje, że Jezus nie ignoruje ludzkich potrzeb. W rzeczywistości, pragnie przynieść radość i obfitość. Kiedy Jezus poleca napełnić stągwie wodą, możemy dostrzec w tym symbolikę. Stągwie, używane do rytualnego oczyszczenia, reprezentują tradycyjne rytuały religijne, które były istotne dla Żydów. Przemiana wody w wino wskazuje na nową jakość życia, jaką Jezus przynosi – życie, które nie opiera się na zewnętrznych rytuałach, ale na osobistej relacji z Nim. Wino w Biblii często symbolizuje radość i błogosławieństwo, a tutaj staje się obrazem nowego przymierza, które Jezus ma do zaoferowania.
Cud, który następuje, jest nie tylko spełnieniem potrzeby, ale także objawieniem chwały Bożej. Gospodarz wesela, zachwycony jakością nowego wina, komentuje, że zwykle najlepsze wino podaje się na początku, a Jezus zaskakuje wszystkich, oferując lepsze na końcu. To stwierdzenie jest głębokim przesłaniem, które odnosi się do całej misji Jezusa – On przynosi to, co najlepsze dla ludzkości, i nieustannie przekracza ludzkie oczekiwania.
Módl się!
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty rządzisz niebem i ziemią,wysłuchaj łaskawie prośby swojego ludu i obdarz nasze czasy swoim pokojem. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego,Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Żyj słowem!
Ten fragment Ewangelii zachęca nas do refleksji nad tym, co w naszym życiu wymaga przemiany. Zastanów się w tym tygodniu nad swoim życiem i odpowiedz sobie na kilka pytań. Jakie obszary potrzebują Bożego działania? Jak możemy być narzędziami, które przynoszą radość i nadzieję innym? Cud w Kanie Galilejskiej to wezwanie do odkrywania głębszej relacji z Chrystusem oraz do uczestnictwa w Jego obfitości, zaufania Mu i otwartości na Jego działanie w naszym życiu. Czy ja już tak potrafię? A może jeszcze potrzebuję czasu, by zbudować głębszą relację z Bogiem?
Marcin Michałków
fot. Wesele w Kanie - The Chosen