I Niedziela W. Postu - 17.02.2013
2013-02-15
Pustynia jest miejscem fascynacji, ale nade wszystko miejscem próby, pokus, walki, zmagania się ze złem. Jest miejscem prawdy, oczyszczenia, nawrócenia. Trzy ewangeliczne pokusy są wzorem wszystkich pokus jakie mogą dotknąć człowieka, stąd w modlitwie Pańskiej prośba: "(...) i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie" (Łk 11, 4).
CZYTAJ!
Łk 4, 1-13
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek». Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz». Zaprowadził Go też do
Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli
jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego». Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.
ROZWAŻ!
Na pustyni potrzebujemy przewodników, bo tam łatwo można się pogubić. Dla mnie takim przewodnikiem był, zmarły niedawno, arcybiskup Mediolanu. Kard. Martini przekonywał, że opis kuszenie Jezusa na pustyni staje się profetycznym początkiem publicznej działalności Jezusa. Dwukrotnie przywołany jest tam Duch Święty, który wcześniej "zstąpił" na Niego, a teraz jest "napełniony [Duchem]" i "prowadził" Go po pustyni. Wszystko dokonuje się "w mocy Ducha". Ażeby jeszcze lepiej to wyjaśnić, przywołajmy fragment 4, 13: Gdy diabeł dokończył całego
kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu. Wydaje się, że to zdanie
bardzo trafnie oddaje sens zamierzony przez Łukasza: "Jezus już na początku swojego
publicznego życia jest kuszony, poddany próbie i stanie się to proroctwem o
tym, co przyjdzie na Niego pod koniec, w wielkim kuszeniu [na Krzyżu - jk]; całe zatem życie
jest pod znakiem kuszenia, pod znakiem próby. Jezus nie przeszedł tylko przez
dwie próby: Jezus był poddawany próbom w ciągu całego swojego życia" (C.M. Martini). Jezus powie podczas Ostatniej Wieczerzy do Apostołów: Wyście wytrwali przy Mnie w
moich przeciwnościach (22, 28). Zatem całe Jego życie było jedną próbą
rozciągniętą między dwoma momentami kulminacyjnymi: początkiem i końcem życia
publicznego.
Jeśli nasz Pan był cały czas poddawany próbie, to i nam próby, pokusy, wątpliwości nie będą oszczędzone. Trzy pokusy ewangeliczne są wzorcami pokus, które mogą i nas "dopaść". Choć szatan jest niezwykle przebiegły. Dostosowuje pokusy na osób, miejsca i czasu!
Głód może być różnoraki. Dzisiejszy syty człowiek Zachodu nie wie co, to głód fizyczny, ale wie co, to jest głód miłości, sensu, obecności drugiego człowieka... Prorok Amos mówi o głodzie słowa Bożego. A Jezus bierze to słowo Boże jako oręż i odpycha nim, jak mieczem i tarczą, pokusy: Nie samym chlebem żyje człowiek (4, 4).
Władza, znaczenie, pieniądz... - druga pokusa, może jeszcze silniejsza, jeszcze bardziej błyszczy, świeci w fleszach kamer. Wiąże się z zależnością od innych, z układami, z poprawnością polityczną, z koniecznością pójścia na układy, rezygnacji z zasad, tradycji, wartości. "Jeśli więc oddasz mi hołd [kusi diabeł], wszystko będzie Twoje...". A Pan Jezus odwraca przewrotne myślenie i przywraca właściwą hierarchię: Panu Bogu twemu będziesz oddawał hołd i tylko Jego będziesz czcił (4, 8).
Ostatnia próba pomaga lepiej zrozumieć próby wcześniejsze. Trzecia pokusa pomaga nam też zrozumieć to, że Jezus był stale prowokowany, kuszony, wystawiany na próbę. Pozwala nam też zrozumieć, że na krzyżu mam miejsce ostateczna pokusa - czas próby (23, 35nn).
Kard. Martini zauważył,
że Jezus trzy razy był kuszony na pustyni i również na
krzyżu pojawiają się trzy prowokacje, w których pobrzmiewać będzie głos szatana
z kuszenia na pustyni. "Przypomnijmy pierwszą pokusę na pustyni, ujętą w trybie
warunkowym: Jeśli jesteś Synem Bożym,
powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem (4, 3). Natomiast u Łk 23,
35 czytamy: A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco
mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym». Podobnie u Łk 23, 37
szydzą żołnierze: Jeśli Ty jesteś królem
żydowskim, wybaw sam siebie. I w końcu jeden ze złoczyńców, ukrzyżowanych
wraz z Jezusem, będzie Mu urągał: Czy Ty
nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas! (Łk 23, 39). Patrząc na
ukrzyżowanego Jezusa, rozumiemy, jak dramatyczne wręcz było to kuszenie. Jezus
jest kuszony, doświadczany w samym sercu swego posłannictwa; jest kuszony, żeby
skorzystał ze swojej potęgi i uchronił się przed śmiercią: Użyj swojej potęgi;
pokaż nam, że ją posiadasz! Królowie ziemscy potrafią się ocalić, nie dają się
tak łatwo zabić. Dlaczego pozwalasz się zabić, jeśli rzeczywiście jesteś
Królem? Jezus jest kuszony, poddany próbie w tym, co najbardziej leży Mu na
sercu i uwierzytelnia Jego misję".
Jezus przyszedł przecież po
to, żeby wzbudzić naszą wiarę - uczyć nas zwyciężać. On "odnosi zwycięstwo już
na początku, kiedy przywołuje słowa Pisma Świętego, obwieszczające absolutny
prymat Boga" - przekonuje jeszcze raz kard. Martini. "Nie można głosić prymatu Boga, jeśli postawi się w centrum samego
siebie. Boga trzeba głosić środkami godnymi Boga, a takim środkiem jest uznanie
chwały Boga, nawet jeśli w sytuacji sprzeciwu i odrzucenia staje się to utratą
siebie" (por. Głosić Jezusa, 75-81).
Pierwsza niedziela Wielkiego Postu jest i dla nas okazją wyjścia na pustynię, by oczyścić swoje myślenie, serce, sumienie. Pytajmy zatem:
* Jakie pokusy najczęściej pojawiają się w moim życiu duchowym?
* Czy w ogóle badam swoje sumienie - czy jestem "człowiekiem sumienia" (Jan Paweł II)? Czy nie zagubiłem poczucia grzechu?
* Apostoł radzi nam przywdziać "zbroję Bożą" (Rz 6, 13n; Ef 6, 10-20) do walki ze Złym, który przegrał, ale jeszcze jest mocny, jeszcze kusi, zwodzi, okłamuje, niszczy, dzieli... Co jest moją zbroją przeciw złu?
MÓDL SIĘ!
Kiedyś św. Teresa od Dzieciątka Jezus całą noc nie spała, siostry pytały ją: "Coś ty robiła przez tę noc?". "Modliłam się". "A jak się modliłaś" - pytają. "Mówiłam Panu Jezusowi, że Go kocham, że - bądź wola Twoja". Kiedy przychodzą trudne dni, pokusy, zwątpienia, noce ciemne... - proszę, Panie Jezu: Bądź blisko..., nie dopuść bym uległ pokusie, pomagaj mi wytrwać, czuwać, wypełniać Twoją wolę. "Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serca nasze według serca Twego"!
ŻYJ SŁOWEM!
W naszych czasach jest jedna wielka pokusa: chcę wszystko, już, teraz, od razu... (cywilizacja instant). Pustynia uczy wytrwałej cierpliwości, umiejętności czekania, wyciszenia, wyrzeczenia, ascezy... Pośpiech cechuje przede wszystkim świat środków społecznego przekazu. Warto zaproponować sobie post od mediów... ograniczenie czasu, programów... Albo pozytywnie zaplanuj co warto obejrzeć - wybierz wartościowy program, film, stację, portal...
ks. Jan Kochel
fot. jk