Wyszukiwarka:
Rozważania tematyczne: Świadkowie prawdy z tej ziemi

Bł. Herman (†1245) - Opole

2011-12-23

News

Według Jana Długosza pierwsza misja dominikańska w Polsce składała się z ośmiu zakonników. Czterech z nich znamy z imienia: Jacek, Czesław, Henryk i Herman. Grób Jacka znajduje się w Krakowie, Czesława we Wrocławiu, a Hermana w Opolu. Tego ostatniego najczęściej nazywa się „zapomnianym Apostołem Śląska”. Przez lata kojarzono go z przydomkiem „Herman Niemiec”, choć w rzeczywistości najprawdopodobniej pochodził z Moraw, a spoczął w śląskiej ziemi.


CZYTAJ!

Mk 12, 32-37

Rzekł [Jezusowi] uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary». Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się więcej Go pytać. Nauczając w świątyni, Jezus zapytał: «Jak mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest Synem Dawida? Wszak sam Dawid mówi w Duchu Świętym: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich pod stopy Twoje. Sam Dawid nazywa Go Panem, skądże więc jest [tylko] jego synem?» A wielki tłum chętnie Go słuchał.


ROZWAŻ!

Czytając Ewangelię ze świętymi, którzy swoim życiem pisali do niej komentarz, trzeba zauważyć, że zanim ziarno wyda plon, musi przejść kolejne etapy "obumierania" i "powstawania z martwych": wrzucenie w ziemię (to moment powołania i wyboru drogi życiowej), obumieranie (czas doświadczeń, prób, ofiary), źdźbło - kłos - pełne ziarno w kłosie. Trzy etapy wzrostu ziarna to eksplozja nowego życia. Z jednego ziarenka powstaje trzydzieści, sześćdziesiąt lub sto nowych (por. Mk 4, 20). Nasienie kiełkuje i rośnie, a tylko Bóg wie, jak to wszystko się dokonuje. Posługując się analogią ziarna można porównać czas ziemskiego życia człowieka do obumierania, uniżania - kenozy (por. Flp 2, 5-11) i ponownego wzrostu. Dlatego św. Piotr zachęca chrześcijan, by "zawsze [byli] gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się uzasadnienia tej nadziei, która [w nich] jest" (1 P 3, 15). Apologia chrześcijańska wiąże się z umiejętnością obrony, usprawiedliwienia, odpierania zarzutów, ale i stawiania pytań oraz poszukiwania odpowiedzi. Wzorem jest tutaj ewangeliczny uczony w Piśmie, który w rozmowie z dobrym Nauczycielem odkrywa istotę Jego przesłania. Spotyka go za to nagroda - zgodnie potwierdzona przez wszystkich synoptyków - w postaci zapewnienia Mistrza: "Niedaleko jesteś od królestwa Bożego" (Mk 12, 34; por. Mt 22, 46; Łk 20, 40).

W kaplicy św. Jacka w Krakowie na jednej z ławek zachowała się intarsja (wizerunek - ozdoba wykonana techniką zdobniczą, polegającą na wykładaniu powierzchni przedmiotów drewnianych innymi gatunkami drewna) przedstawiająca postać bł. Hermana. W kopule, na jednym z malowideł kościoła dominikanów, można odnaleźć go wśród świętych związanych ze św. Jackiem. Na Śląsku Opolskim, w kościele w Popielowie, znajduje się barokowy kielich z 1670 r., na którym wygrawerowano scenę z życia błogosławionego zakonnika, który adoruje krucyfiks unosząc się nad kościołem opolskim. Poza Polską istnieją dwa wizerunki "zapomnianego Apostoła": pierwszy – w Austrii, w karynckim Fryzaku (Friesach), w klasztorze dominikanów, przechowywany jest osiemnastowieczny obraz, na którym podczas mistycznej wizji Chrystus Zmartwychwstały zwilża Hermanowi wargi swoją zbawczą krwią; drugi – w Rzymie, w bazylika św. Sabiny, zachował się fresk z XVIII w., przedstawiający moment nałożenia przez św. Dominika habitu św. Jackowi i jego towarzyszom: jednym z klęczących postulantów jest bł. Herman.

Przywołana ikonografia świadczy o żywym niegdyś kulcie błogosławionego towarzysza św. Jacka, którego można uznać za jednego z pierwszych ewangelizatorów Śląska Opolskiego. To on w drugiej połowie XIII w. założył klasztor w Opolu i był pierwszym gwardianem kościoła dominikańskiego (dziś to kościół pw. Matki Bolesnej i św. Wojciecha). Pierwszy kościół drewniany zbudowano w tym miejscu już ok. roku 1000, murowany powstał w XIV w. i był wielokrotnie trawiony pożarami oraz przebudowywany (XVI-XVIII w.). Parafię erygowano tu w 1217 r., ale w 1295 r. przeniesiono do kościoła kolegiackiego św. Krzyża, zaś tzw. „kościół na górce” przejęli oo. dominikanie (w 1934 r. ponownie erygowano tutaj parafię).

Kim był zapomniany mistyk, kaznodzieja, wierny towarzysz Odrowążów (Jacka i Czesława)? Ślady jego kultu zachowały się w dominikańskich klasztorach na Śląsku, w Małopolsce i Karyntii. W czternastowiecznym dziele hagiograficznym, spisany przez brata Stanisława, lektora krakowskich dominikanów, De vita et miraculis sancti Jacchonis Ordinis Praedicatorum (O życiu i cudach świętego Jacka z Zakonu Braci Kaznodziejów), wydanym drukiem w Monumentu Poloniae Historica (t. IV, 841-903), wspomniano również bł. Hermana. Brat Stanisław pisze, że należał on do świty biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża, który w latach 1219-1220 bawił w Rzymie. Tam zafascynował się osobowością św. Dominika. Po krótkim okresie formacji, wraz z Jackiem i Czesławem, wstąpił do zakonu i złożył na ręce założyciela śluby zakonne w bazylice św. Sabiny w Rzymie (1220 r.). Herman został bratem konwersem, nie przyjął święceń kapłańskich. Zaraz też znalazł się w ekipie, którą św. Dominik wysłał na północ Europy, na Morawy, Śląsk i do Polski. Na pewien czas cała grupa zatrzymała się w Fryzaku w Karyntii, gdzie zakonnicy głosili słowo Boże i założyli pierwszy klasztor dominikański. Tam Herman został mianowany pierwszym przeorem w początkach 1221 r. Następnie – po wypełnieniu misji w Karyntii – u boku bł. Czesława podjął misję instalacji dominikanów w Ołomuńcu na Morawach. Stamtąd udał się na Śląsk, gdzie prowadził dalszą działalność misyjną. W końcu związał się na stałe z klasztorem dominikanów w Opolu. Tam też dał się poznać – podobnie jak wcześniej we Fryzaku – jako mistyk i czciciel Chrystusa Ukrzyżowanego oraz Najświętszej Maryi Panny.

Herman, zwany Niemcem (był tłumaczem tego języka dla bpa Iwo Odrowąża), zmarł 17 kwietnia 1245 r. i został pochowany w Opolu. Przy jego grobie koncentrował się autentyczny kult, którego szczyt przypadł na okres odnowy potrydenckiej i restauracji katolicyzmu na Śląsku. Z tego okresu zachowały się dwa dzieła hagiograficzne: A. Bzoviusa, Annales ecclesiastici XIII (Köln 1616) oraz F. Steilla Ephemerides Dominicano – Sacrae (Dilingen 1691). Później kult i pamięć o nim stopniowo zanikała. Historycy i hagiografowie współcześni przekonują, że Herman – mimo braku oficjalnego potwierdzenia Stolicy Apostolskiej – uważany jest za błogosławionego i odbiera kult w klasztorach dominikańskich na Śląsku, w Małopolsce i Karyntii (por. EK, t. VI, 761n; ).

Życie apostoła i kaznodziei Śląska Opolskiego rozświetla trudny tekst Ewangelii Marka, w którym prowadzi dialog z różnymi grupami słuchaczy i oponentów Jego nauki. Są to zwolennicy różnych stronnictw i prądów społeczno-religijnych: faryzeusze i zwolennicy Heroda (12, 12-17), saduceusze (12, 18-27) i uczeni w Piśmie (12, 28-34). Najkorzystniej wypad ostatnia grupa. Uczony w Piśmie występuje w roli nauczającego (gr. didaskalos od didasko - "nauczać"). Uznaje jednak autorytet Jezusa Nauczyciela, wydaje o Nim dobre świadectwo - docenia metody i kompetencję Mistrza z Nazaretu (12, 32; por. Łk 20, 39). W Jerozolimie istniały różne grupy nauczycieli spotykających się w świątyni na wspólnym rozważaniu Tory. W relacji Łukasza dwunastoletni Jezus "siedział między [nimi], przysłuchiwał się im i zadawał pytania" (Łk 2, 46; por. J 3, 10; Rz 2, 20). Młody Jezus dostosowuje się do używanych wówczas metod dydaktycznych i włącza się w lekcję nauczycieli zadając pytania i słuchając ich odpowiedzi. Nie pisze o Nim, że "siedział u stóp (gr. pros tous padas) nauczycieli", co by oznaczało, że przyjął postawę ucznia lub stał się uczniem (por. Łk 10, 39; Dz 22, 3). Ewangelista oznajmia, że Jezus "siedział pośród (gr. en meso/i) nauczycieli", co znaczy, że znajdował się w centrum ich uwagi (por. F. Mickiewicz, Ewangelia wg św. Łukasza, w: NKB NT, t. I, 200). W Jerozolimie znane były wówczas różne szkoły rabinackie. Jedna z nich skupiona była wokół Hillela, faryzeusza, znakomitego nauczyciela Prawa, dziadka Gamaliela, który był nauczycielem Szawła (por. Dz 5, 34-39; 22, 3), a druga wokół Szammaja, który był przedstawicielem nurtu rygorystycznego. Hillelowi (z ok. 10 r. po Chr.) przypisuje się sformułowanie: "Nie czyń bliźniemu tego, czego sam nienawidzisz. W tym streszcza się cała Tora. Reszta to komentarz" (por. Tb 4, 15) oraz przysłowia: "Kto się wywyższa, ten siebie poniżą; kto nie poszerza swej wiedzy, pomniejsza ją; kto nie studiuje [Tory], zasługuje na śmierć" (Tos Berach 2, 24; 7, 24; por. EK t. 6, 883n). Do grona nauczycieli należał również Nikodem, który prowadził nocną debatę z Jezusem (por. J 3, 1-21).

Nauczyciel, po wszystkich dysputach, sam ponownie publicznie pyta o swój autorytet (Mk 12, 35-37), a zwracając się do tłumu przestrzega przed złym przykładem uczonych w Piśmie (12, 38-40). Nowością Jego nauczania jest wybór i interpretacja przykazania, które jest najważniejszą miarą postępowania człowieka na drodze do zjednoczenia z Bogiem. Kiedy Jezus wskazuje na przykazanie miłości Boga i bliźniego (12, 29-31), uczony w Piśmie nie tylko je potwierdził, ale także uznał ich wyższość nad zewnętrznym kultem religijnym (12, 32-33).

Bł. Herman był uznanym kaznodzieją i nauczycielem. W centrum jego przepowiadania była tajemnica paschalna: męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Dostrzegł w niej obraz Boga, który pierwszy nas umiłował i wezwał do miłości wzajemnej, a nawet do miłości nieprzyjaciół. W swoich kazaniach przywoływał słowa „umiłowanego ucznia”: „Na tym polega miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, lecz On nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” (1 J 4, 10).

Zapytajmy więc – przywołując jeszcze słowa Apostoła:

  • Jeśli Bóg nas tak umiłował, to czyż i my nie powinniśmy miłować się wzajemnie? Co dla nas znaczy miłować bliźniego? Kto jest naszym bliźnim? Czy można kogokolwiek pominąć w miłości?
  • Dlaczego niektórym dzisiaj przeszkadza krzyż – symbol miłości aż do końca?
  • Jaka jest nasza modlitwa w chwilach próby, bólu, cierpienia, odrzucenia? Czy umiemy przyjmować wolę Ojca – Jego plan wobec nas?


MÓDL SIĘ!

Jezu, Ukrzyżowany, przyciągnij nas wszystkich do Siebie, gdyż w Twoich ranach jest nasze zdrowi – nasze ocalenie. „W krzyżu cierpienie – śpiewamy – w krzyżu miłości nauka (…). W krzyżu osłoda, w krzyżu ochłoda (…). Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie / w boleści sercu zadanej”. Naucz nas uzdrawiającej melodii krzyża. Niech jego brzmienie odpędza złego ducha, godzi zwaśnionych, przywraca ład w życiu społecznym i religijnym. Za przyczyną bł. Hermana, zapominanego apostoła naszej ziemi, daj nam odwagę, byśmy umieli bronić krzyża i szczycić się tym, że jesteśmy spod tego znaku.


ŻYJ SŁOWEM!


Warto odwiedzić kościół pw. Matki Bolesnej i św. Wojciecha w Opolu, by uczcić zapomnianego apostoła Śląska. W zakrystii kościoła „na górce” można pokłonić się przed jego obraz, a w krakowskiej kaplicy św. Jacka uklęknąć w ławce ozdobionej intarsją z jego wizerunkiem. Trzeba wezwać pomocy i orędownictwa bł. Hermana i pozostałych dominikanów ze Śląska, prosić gorliwych kaznodziejów i nauczycieli wiary na miarę naszych czasów - dobry re-ewangelizacji i inkulturacji. Jan Paweł II był przekonany, że "musimy na nowo rozniecić w sobie pierwotną gorliwość i pozwolić, aby udzielił się nam zapał apostolskiego przepowiadania, jakie wzięło początek z Pięćdziesiątnicy. Wzbudźmy w sobie płomiennego ducha św. Pawła, który wołał: <Biada mi,  gdybym nie głosił Ewangelii> (1 Kor 9, 16)" (por. NMI 40)!

ks. Jan Kochel

rys. F. Kucharczak

Pozostałe tematy
Aktualności

Życzenia - Wielkanoc 2024

Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa! (Exultet)

Z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego życzymy nadziei, by jej blask oświecał każdy dzień; miłości, by wypełniała wszelki mrok serca oraz wiary w pełne radości spotkanie Zmartwychwstałego Króla wieków. Redakcja ssb24.pl

więcej

Jak dobrze przeżyć W. Post?

WIELKI POST jest czasem walki duchowej i sztuki rozeznawania. Służą temu klasyczne formy pobożności: post, jałmużna, modlitwa..., droga krzyżowa, gorzkie żale, nawiedzanie kościołów stacyjnych, kazania pasyjne. Zapraszamy też do udziału w serii katechez o bałwochwalstwie; zob. katechezy.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 13778871

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu