Wyszukiwarka:
Rozważania tematyczne: Świadkowie prawdy z tej ziemi

Franciszek Blachnicki (†1987) Rybnik - Tarnowskie Góry - Krościenko

2017-11-19

News
Najbliżsi współczesności są ostatni wybrani świadkowie prawdy z tej ziemi, a zwłaszcza założyciel Ruchu Światło-Życie. W telegramie kondolencyjnym po jego śmierci Jan Paweł II nazwał ks. Franciszka Blachnickiego „gorliwym apostołem nawrócenia i wewnętrznej odnowy człowieka”! Papież – jeszcze jako metropolita krakowski – często odwiedzał oazowiczów i znał osobiście założyciela oaz. Nieraz w trudnych czasach reżimu komunistycznego i stanu wojennego stawał w obronie tych, którzy pragnęli wcielić w życie wizję „żywego Kościoła” – „eklezjologii Vaticanum II zamienionej na język pewnego ruchu i działania” (kard. Wojtyła). W ostatniej pielgrzymce do ojczyzny papież wezwał wszystkich członków i duchowe dzieci Ruchu Światło-Życie do odczytania na nowo jego charyzmatu.

wprowadzenie

CZYTAJ!
Mt 11, 11-15

Jezus powiedział do tłumów: Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie pojawił większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy jednak w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu, a zdobywają je ludzie gwałtowni. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie to uznać, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!


ROZWAŻ!

Soborowa odnowa biblijna i liturgiczna dała impuls do rozwoju wielu nowych wspólnot, ruchów i grup religijnych. Wśród nich pojawiła się również polska „droga odnowy”, nazywana popularnie oazą lub Oazą Żywego Kościoła. Charyzmat Ruchu Światło-Życie czerpie z wizji Kościoła jako Communio: „Przynajmniej od roku 1963 (pierwsza oaza młodzieżowa w Szlachtowej) – wyznaje ks. Blachnicki w swoim Testamencie duchowym – trwa we mnie – nie zmieniając się zasadniczo, tylko dojrzewając, rozwijając się organicznie – ta przedziwna entelechia, jakby sterująca mną od wewnątrz – wizja Kościoła – stającego się Kościołem żywym przez wcielenie się w konkretne wspólnoty”. Cel ruchu jest osiągalny przez realizację trzystopniowego programu formacyjnego: ewangelizacja – katechumenat – diakonia. Każdy uczestnik oazy po ewangelizacji, prowadzącej do przyjęcia Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, uczestniczy w formacji w grupie uczniów Jezusa (deuterokatechumenat), a następnie we wspólnocie diakonijnej, podejmując konkretną służbę (diakonię) w Kościele i w świecie. Znakiem ruchu są dwa greckie słowa fos (światło) i zoe (życie) wpisane w krzyż. Oddaje on syntezę duchowości ruchu, zawierając w sobie najbardziej podstawową zasadę życia chrześcijańskiego – jedność wiary i życia z wiary.

Kim był założyciel Ruchu Światło-Życie?

Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku. Miał siedmioro rodzeństwa (dwoje zmarło w dzieciństwie). Wychowywał się w tradycyjnej śląskiej rodzinie, głęboko wierzącej. Od dzieciństwa nie omijały go doświadczenia, cierpienie i zagrożenie życia. Gimnazjum klasyczne ukończył w Tarnowskich Górach, gdzie mocno angażował się w harcerstwo. Z tych doświadczeń będzie korzystał w późniejszej pracy z dziećmi i młodzieżą.

Po maturze wstąpił do podchorążówki. Ukończył ją z wyróżnieniem w 1939 r. otrzymując stopień plutonowego podchorążego. Wkrótce rozpoczęła się II wojna światowa. Podczas kampanii wrześniowej Franciszek dostał się do niewoli, z której udało mu się uciec i wrócić na Śląsk. Natychmiast włączył się tutaj w działalność konspiracyjną. Gestapo wpadło na ślad organizacji, więc uciekł do Katowic, później do Bielska-Białej, a w końcu w okolice Sandomierza. Aresztowany w kwietniu 1940 roku został osadzony w więzieniu w Tarnowskich Górach. Po kilku tygodniach przesłuchań wysłany został do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie otrzymał nr 1201. Przez miesiąc przebywał w bunkrze, w którym później zginął o. Maksymilian Kolbe.

We wrześniu 1942 r. wrócił do więzienia śledczego – najpierw do Zabrza, potem do Katowic. Tu został skazany na śmierć. Oczekując na wykonanie wyroku przeżył – jak sam wyznaje – najważniejszy dzień swego życia, dzień ponownych narodzin. W celi skazańców na oddziale BI katowickiego więzienia Bóg w zupełnie nowy sposób objawił mu swą bezinteresowną miłość. W odpowiedzi na to doświadczenie Franciszek dokonał aktu osobistego przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela, z którym wiązała się decyzja oddania się na służbę Bożą.

Odpowiedź Opatrzności Bożej była natychmiastowa. 14 sierpnia 1940 roku, dokładnie w pierwszą rocznicę śmierci o. Maksymiliana, przyszło z Berlina ułaskawienie. Zmieniony wyrok brzmiał: 10 lat ciężkiego więzienia. W tym czasie Franciszek przeszedł gehennę kolejnych obozów, aż do wyzwolenia na południu Niemiec (Zwickau) w kwietniu 1945 roku. Wyczerpany fizycznie wrócił do Polski, gdzie wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. W 1950 roku przyjął święcenia kapłańskie.

Pracę duszpasterską rozpoczął w Tychach, potem był wikariuszem w Łaziskach Górnych, Rydułtowach, Cieszynie i Bieruniu Starym. Wszędzie szczególną opieką otaczał ministrantów i młodzież. W 1954 roku po raz pierwszy zorganizował w Bibieli k. Żyglina dwutygodniowe wakacje rekolekcyjne dla ministrantów, nazwane Oazą Dzieci Bożych. W tym samym czasie uczestniczył w pracach tajnej kurii, gdy diecezją kierował narzucony przez komunistyczne władze wikariusz kapitulny diecezji katowickiej. Rok później musiał opuścić diecezję pod wpływem nacisków władz państwowych.

Udał się wówczas do Niepokalanowa, gdzie podjął studia nad duchowością o. Maksymiliana. Interesował się jego pracami apostolskimi, przede wszystkim jednak zgłębiał jego ideę oddania się Niepokalanej. Odkrycie to wcielił w struktury Ruchu Światło-Życie, który nazywał dziełem Niepokalanej, Matki Kościoła.

Po wydarzeniach poznańskich i „odwilży” 1956 roku podjął pracę w Referacie Duszpasterskim katowickiej Kurii i w redakcji „Gościa Niedzielnego”. Zorganizował również Ośrodek Katechetyczny. Rok później założył Krucjatę Wstrzemięźliwości, która w niedługim czasie swoim działaniem objęła całą Polskę. Już po trzech latach liczyła ona ok. stu tysięcy członków. Prężna działalność Krucjaty Wstrzemięźliwości została przerwana przez Służbę Bezpieczeństwa (sierpień 1960 r.), a jej założyciel został aresztowany. Ks. Blachnickiego umieszczono w tym samym więzieniu, w którym przebywał w czasie wojny.

Po odzyskaniu wolności podjął specjalistyczne studia na KUL-u, gdzie w 1965 r. obronił pracę doktorską, a siedem lat później przedstawił rozprawę habilitacyjną, której niestety nie zatwierdziło Ministerstwo Oświaty. W tym okresie ks. Blachnicki dużo pisał i publikował. Zajmował się zwłaszcza katechetyką i teologią pastoralną. Zainteresowany liturgią, czynnie uczestniczył we wdrażaniu soborowych reform. Pełnił funkcję Krajowego Duszpasterza Służby Liturgicznej.

W latach 1969–1981 prężnie rozwijał się Ruch Światło-Życie. Ks. Blachnicki opracował podstawowe podręczniki na czas rekolekcji i formacji stałej w małych grupach w ciągu roku. Zainicjował również, w ramach ruchu oazowego, spotkania rodzin – „Domowego Kościoła” i Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Ogarnięty pragnieniem głoszenia Chrystusa opracował plan ewangelizacji Ad Christum Redemptorem.

W 1981 roku wyjechał do Rzymu. Po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego jego powrót do kraju stał się niemożliwy, więc osiadł w Niemczech – w Carslbergu. Tu założył międzynarodowe centrum Ruchu Światło-Życie. Utrzymywał stały kontakt z krajem, przesyłał listy, wspierał społeczny ruch „Solidarności” i modlił się o rozwój dzieła odnowy duchowej. „Nie opuszczała go myśl o pracy związanej z wyzwoleniem narodowym. Ale wyzwolenie to zawsze widział jako troskę o wyzwolenie człowieka. Program ten streszczają hasła: nowy człowiek, nowa kultura, nowa wspólnota” (por. R. Sławiński, Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, Kraków 2000).

Zmarł w Carlsbergu 27 lutego 1987 roku. Konferencja Episkopatu Polski wyraziła zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Uroczystości przeniesienia szczątków „Bożego gwałtownika” z Carslbergu do centrum ruchu oazowego w Krościenku nad Dunajcem rozpoczęły się 27 marca 2000 r. Ciało sługi Bożego zostało złożone w miejscowym kościele Dobrego Pasterza. W świetle słów Ewangelii ks. Franciszek jawi się jako prorok i ewangelizator – „gwałtownik królestwa Bożego”. Przez całe życie poszukiwał nowych pastoralnych idei służących dobru Kościoła, prowadzących do królestwa Bożego. Nie potrafił zgodzić się na oziębłość, bylejakość i stagnację wśród chrześcijan. Stale musiał „iść pod prąd”, często był nierozumiany, nieakceptowany, poddawany próbom i cierpieniu. Zainicjowane przez niego dzieło przynosiło jednak błogosławione owoce – początek nowej ewangelizacji w naszym kraju. W 50. roku działalności Ruchu Światło-Życie tysiące członków w kraju i za granicą (Słowacja, Czechy, Ukraina, Białoruś, Łotwa, Szwecja, Chiny, a ostatnio także niektóre kraje w Afryce) brało udział w letnich rekolekcjach oazowych. Prowadzą działalność Instytut Niepokalanej Matki Kościoła, Diakonia Ruchu Światło-Życie, Unia Kapłanów Chrystusa Sługi; rodzą się liczne powołania kapłańskie i zakonne jako owoc formacji w ruchu; wreszcie realizuje się zapowiedź kard. Stanisława Ryłki, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Świeckich, że „ruch dojrzał do zatwierdzenia papieskiego”.

Wobec życia tego świadka prawdy członkowie Ruchu Światło-Życie i innych wspólnot chrześcijańskich muszą odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
  • Na ile jesteśmy wierni swemu przyrzeczeniu oddania się Jezusowi Chrystusowi jako swojemu Panu i Zbawicielowi? Na ile realizujemy wizję Kościoła jako wspólnoty, ożywiającej oazy i ewangelicznej lampy, świecącej „wszystkim, którzy są w domu” (por. Mt 5, 13; 2 P 1, 19n)?
  • Czy znak fos-zoe jest dla nas znakiem Chrystusa, w którego życiu najpełniej objawiło się światło miłości Boga i Jego zbawczego planu, dopełniającego się w Kościele? Czy jest on dla nas znakiem mocy Ducha Świętego, która dokonuje w człowieku tego, co dla jego naturalnych sił jest niemożliwe – sprawia w nim jedność światła i życia? Jak idea zawarta w tym symbolu określa nasze postawy, sposób przeżywania modlitwy, liturgii oraz obecności w Kościele i w świecie?
  • Co oznacza dla nas bycie „gwałtownikiem królestwa Bożego”? Czy jesteśmy aktywni w naszych wspólnotach parafialnych, ruchach, organizacjach społeczno-religijnych? Jak wcielamy w codzienne życie zasady aksjologii chrześcijańskiej i naukę społeczną Kościoła? Czy pozwalamy, by Chrystus posługiwał się nami w dziele nowej ewangelizacji?

MÓDL SIĘ!

Boże, Ojcze wszystkich ludzi, Ty w pełni czasów posłałeś do nas swojego Syna, aby rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno (J 11, 52) i mocą Ducha Świętego pozwalasz nam uczestniczyć w Twoim życiu. Ty w każdym czasie wzywasz ludy i narody, aby oczyszczone we Krwi Baranka przeszły z wielkiego ucisku (Ap 7, 14) do Twojej chwały. Wielbimy Cię w Twoim Kościele, który jest „światłem” narodów. Dziękujemy Ci za ludzi Kościoła, których współcześnie postawiłeś na naszej drodze życia. Przez wstawiennictwo Niepokalanej, Matki Kościoła, prosimy o dar coraz większej miłości, z której zrodził się Kościół i dla której został powołany. Dziękujemy Ci za liczne charyzmaty Kościoła i za dary otrzymane na drodze Oazy Żywego Kościoła i Ruchu Światło-Życie, których założycielem jest Twój kapłan Franciszek Blachnicki, „gorliwy apostoł nawrócenia i wewnętrznej odnowy człowieka” (Jan Paweł II). Jesteśmy przekonani, że kapłan ten uczestniczy już w Twojej chwale niebieskiej. Jeżeli jednak Ty, Ojcze, wybrałeś go, by teraz w szczególny sposób kapłan ten stał się dla nas wzorem i przykładem i by nadal przyczyniał się do wzrostu Twego Królestwa na ziemi, to naszym zadaniem będzie przyczynić się do tego, by ta wola stała się powszechną nie tylko w niebie, ale i na ziemi. Prosimy Cię o to z całą pokorą, a czynimy to przez naszego Pana za wstawiennictwem Niepokalanej, Matki Kościoła. Amen.

Modlitwa o beatyfikację sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego


ŻYJ SŁOWEM!


W testamencie napisanym w 44. roku życia ks. Franciszek Blachnicki dziękował Bogu za dary i owoce ruchu, wyraził też swoje ukryte pragnienia. Większość z nich udało się zrealizować! Ruch Światło-Życie i wspólnoty Domowego Kościoła po ponad 50 latach działalności potrzebują jednak nowej iskry do działania, nowego impulsu do pracy w małych wspólnotach; potrzebują orędownika i nowych gwałtowników królestwa niebieskiego dla ewangelizacji Kościoła i świata.

ks. Jan Kochel

rys. Franciszek Kucharczak

Pliki do pobrania:

  1. o Blachnickim - F. Kucharczak.mp3

Pozostałe tematy
Aktualności

Katechezy eucharystyczne

Kongres Eucharystyczny w diecezji gliwickiej stał się okazją do zaangażowania poszczególnych wiernych, jak i grup, stowarzyszeń i ruchów lokalnego Kościoła. Studenci Wydziału Teologicznego UO przygotowali cykl katechez eucharystycznych dla młodzieży, by odpowiedzieć na apel Biskupa Gliwickiego i włączyć się w przygotowanie do dobrego przeżycia tego czasu łaski; zob. Wprowadzenie. Katecheza III.

więcej

List do Galatów

Kolejny tom Komentarza Biblijnego Edycji św. Pawła budzi nadzieję na szybsze ukończenie wielkiego projektu polskiego środowiska biblistów. Komentarz Dariusza Sztuka SDB dotyczy dzieła, które Apostoł napisał pod koniec swego pobytu w Efezie jako odpowiedź na niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze (por. Ga 3,2; 4,21; 5,4); NKB.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 14087256

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu