2018-02-12
W tych dniach Matyja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałem Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana".
Przymiotnik amabilis, podobnie jak i następny admirabiblis, akcentują Jej chwałę, zapowiedzianą już w Ewangelii św. Łukasza. Maryja jest godna szczególnej miłości i podziwu z racji swej niezrównanej roli w zbawczym dziele Syna. Intuicyjnie wyczuła to Elżbieta, odpowiadając na pozdrowienie Maryi okrzykiem zachwytu: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona!” (Łk 1,42).
Tę ewangeliczną pochwałę Matki Pana rozwinęła pobożność bizantyjska, a następnie łacińska. Jak wspomniano już wcześniej, rolę łącznika między chrześcijańskim Wschodem i Zachodem spełniały hymny Jana Geometry, żyjącego u schyłku pierwszego tysiąclecia. Wiele zawartych tam tytułów Matki Bożej weszło później do Litanii loretańskiej. Wezwanie Mater amabiblis, „Matka najmilsza”, jest odpowiednikiem greckiego agapetos. W Nowym Testamencie było to najpierw określenie samego Chrystusa, a następnie Jego Kościoła. Podczas Przemienienia głos Ojca z obłoku przedstawił Jezusa uczniom: „On jest moim Synem umiłowanym (agapetos), którego sobie upodobałem. Jego słuchajcie!” (Mt 17,5). Z kolei Apostołowie chętnie przenoszą to określenie na członków wspólnoty Kościoła: „Umiłowani, miłujmy się nawzajem, bo miłość pochodzi od Boga!” (1 J 4,7).
Spośród wszystkich dzieci Kościoła wyróżnia się pełna łaski Maryja. Mariologia średniowieczna chętnie ilustrowała Jej wywyższenie za pomocą obrazów zaczerpniętych z ksiąg Starego Testamentu. W Biblii łacińskiej przymiotnik amabilis został odniesiony do królowej Estery, która „niewymowną pięknością zdała się oczom wszystkich wdzięczną i miłą” (Est 2,15). Jak wiadomo, Estera jest biblijnym typem Matki Najświętszej, często przywoływanym w dawnej liturgii. „Wdzięczna Estera” dzięki swej ujmującej postawie zdobyła przychylność króla Aswerusa. Z narażeniem życia uratowała swój naród od zagłady, jaką zaplanował bezbożny minister Haman. W ten sposób stała się ona obrazem wstawienniczej roli Matki Bożej u boku Syna, Króla Wszechświata.
Charakterystyczne, że po raz drugi słowo amabilis spotkamy dopiero w Liście do Filipian, w odniesieniu do Kościoła. Św. Paweł tak zwraca się do wiernych pierwszej wspólnoty w Europie: „W końcu, bracia, miejcie na uwadze wszystko, co jest prawdziwe, co godne czci i sprawiedliwe, co czyste, miłe i szlachetne, wszystko co jest cnotą i zasługuje na pochwałę” (Flp 4,8).
Matko najmilsza –
módl się za nami!
ŻYJ SŁOWEM!
Bądź miły dla swoich bliskich, a także dla kogoś, kto jest trudny w relacjach. Pomódl się za tych, których nie rozumiesz, nie słuchasz i nie akceptujesz, a na wzór św. Elżbiety powiedź coś miłego spotkanej osobie ("Błogosławiona/y jesteś..."!).