2018-02-15
Pasterze poszli szybko i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. A gdy Je zobaczyli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym Chłopcu. Wszyscy, którzy to usłyszeli, dziwili się temu, co pasterze im mówili. A Maryja zachowywała wszystkie te słowa i rozważała je w swoim sercu.
Grecki Akatyst w ten oto sposób rozwija pozdrowienie anielskie, skierowane do Niej przy Zwiastowaniu: „Zdrowaś, wtajemniczona w plan niewypowiedziany. Zdrowaś, powiernico spraw wymagających milczenia…” Tym niewypowiedzianym planem zbawczym Boga jest wcielenie Jego Słowa. Jak pamiętamy, prorok Izajasz zapowiadając przyjście Zbawiciela wyraźnie mówi też o Jego przedziwnej Matce: „Oto panna pocznie i porodzi syna i nada mu imię Emmanuel!” (7,14). Tradycja Kościoła tłumaczy niejasne słowo hebrajskie, określające młodą matkę (alma), w sensie Dziewica (gr. parthenos). Kościół odnajduje w tym proroctwie także własne powołanie do dziewiczego macierzyństwa. Nieskalana wierność Bogu jest gwarancją płodnej misji Kościoła.
Nieco dalej, w tym samym zbiorze przepowiedni o Emmanuelu, prorok wymieni symboliczne imiona przyszłego Króla – Mesjasza: „Przedziwny Radca, Bóg Mocny, Ojciec na wieki, Książę Pokoju” (Iz 9,5). Skoro Pismo Święte nadaje Chrystusowi tytuł „Przedziwny”, to Tradycja uzna za stosowne obdarzyć tym samym tytułem również Matkę Chrystusa. Jest Ona godna najwyższego podziwu. Gdyż w Jej postawie uległości Bożym planom odnajdziemy własne powołanie do świętości.
Jeszcze raz w Biblii spotkamy przymiotnik „przedziwny”; tym razem w Księdze Syracha. „Gdy się pojawia słońce, oznajmia przy wschodzie rzecz przedziwną, dzieło Najwyższego” (43,2). Pobożność chrześcijańska powiązała symbol słońca z osobą Maryi, „obleczonej w słońce” (Ap 12,1). Oczywiście, Słońcem Niezwyciężonym jest sam Chrystus, ale u Jego boku bez trudności poeta dostrzega Matkę Najświętszą, śpiewając w Godzinkach: „Słońca tego promieńmi Maryja jaśnieje”.
Wpatrując się w ewangeliczny wizerunek Matki Pana jak w lustro
najczystszej wody, wierzący mogą dostrzec w Niej odbicie swojego własnego
powołania do świętości. Jej zanurzenie w Bożym słowie przypomina Kościołowi o
tym, co jest jego powołaniem. Ewangelia Łukasza cudownie maluje zadania
Kościoła w scenie adoracji Dzieciątka. Pasterze na widok Nowonarodzonego
opowiadają, „co im zostało objawione o tym Chłopcu” (Łk 2,17). Starzec Symeon i
prorokini Anna reprezentuje prorocki wymiar Kościoła, a później „nauczyciele” w
świątyni – jego wymiar nauczycielski. Maryja natomiast świadczy o zanurzeniu
Kościoła w kontemplacji tajemnic wiary, która rodzi się ze słuchania.
Poetka zapatrzona w Maryję tak zwraca się do Niej w modlitwie:
O Wodo czysta, o Wodo chłodna, źródlana!
- Pozwól mi ujrzeć odbitą w Tobie Twarz Pana… (Siostra Nulla).
MÓDL SIĘ!
Matko przedziwna –
módl się za nami!
ŻYJ SŁOWEM!
Św. Jan Paweł II w Liście o Różańcu świętym (Rosarium Virginis Mariae) uczy: "Przechodzić z Maryją przez sceny różańca to jakby być w <szkole> Maryi, by czytać Chrystusa, by wnikać w Jego Tajemnice, by zrozumieć Jego przesłanie" (nr 14). By zapisać się do Szkoły Maryi wystarczy modlić się na Różańcu. Odmówmy zatem tajemnicę światła!