2018-06-26
Inwokacja litanijna, która wzywa Maryję jako „Uzdrowienie chorych”, ma bogate uzasadnienie biblijne, patrystyczne i liturgiczne. Kult Maryi czczonej pod tym tytułem rozwinął się w końcu XVI wieku za przyczyną św. Kamila de Lellis, który założył Stowarzyszenie Posługujących Chorym (kamilianie). W ich kościele pod wezwaniem św. Marii Magdaleny w Rzymie czczony jest cudowny obraz NMP Uzdrowienia Chorych. Wezwanie to wchodzi też do Litanii loretańskiej, zatwierdzonej w roku 1587 przez papieża Sykstusa V.
Szukając biblijnej podstawy dla tego tytułu Matki Pana, warto zwrócić uwagę na proroctwo Malachiasza o dniu Pańskim. Dzień ten przyniesie grzesznikom ostateczną zagładę, a dla wiernych Bogu będzie ocaleniem. „Bo oto nadchodzi dzień, palący jak piec, a wszyscy zuchwali i czyniący zło będą jak słoma. Ten nadchodzący dzień spali ich – mówi PAN Zastępów (…). Dla was zaś, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości, a w jego promieniach będzie ocalenie” (Ml 3,19-20).
Drugi werset tego proroctwa powraca w zakończeniu kantyku Zachariasza (Łk 1,78): Jan Chrzciciel będzie oglądał wschód tego Słońca, które wkrótce zajaśnieje ludzkości. Podobnie jak promienie słoneczne przynoszą uzdrowienie chorym, tak Jezus przyniesie zbawienie wierzącym w Niego. Liczne uzdrowienia opisane w Ewangeliach są znakami Jego władzy nad grzechem. Bo to grzech jest przyczyną wszelkiego zła w świecie. Celem przyjścia na świat Bożego Syna nie było jednak zniesienie cierpień i zaprowadzenie raju na ziemi. Dopiero w nowym Jeruzalem, gdzie Bóg zamieszka na zawsze ze swym ludem, nastanie pełnia szczęścia: „I otrze z ich oczu każdą łzę, i nie będzie już śmierci ani bólu, ani krzyku ani cierpienia, bo pierwsze rzeczy przeminęły” (Ap 21,4).
Nowe Jeruzalem to Kościół chwalebny, wspólnota zbawionych. Pierwszą reprezentantką tej wspólnoty, a zarazem gwarancją naszego zbawienia, jest wniebowzięta Maryja. Jako do Matki Zbawiciela, wierni zanoszą do Niej błagania w chorobach ciała i ducha. Tak modlił się do Niej jeden ze wschodnich ojców Kościoła: „O Pani, jesteś jedyną mą od Boga pociechą. Boską rosą na gorejący żar mej duszy, spływającą kroplami na moje wysychające serce, najjaśniejszą pochodnią w mej duszy zaciemnionej, przewodniczką na drodze, mocą w słabości, szatą okrywającą mą nagość, bogactwem dla mojej nędzy, lekarstwem dla mych nieuleczalnych ran, ukojeniem łez moich, kresem moich wzdychań, odwróceniem nieszczęść, ulżeniem bólów, rozwiązaniem więzów, nadzieją zbawienia. Wysłuchaj próśb moich!” (św. German z Konstantynopola, TMB 1,169).
Uzdrowienie chorych –
módl się za nami!
Jak Chrystus jest "Mężem boleści" (Iz 53,3), tak Maryja jest "Niewiastą bolejącą" (Łk 2,34n), uczestniczącą w tajemnicy Jego męki (socia passionis). Matka od początku uczestniczyła w radościach, boleściach i chwale swojego Syna. Jednak Współcierpiąca - Boleściwa - Pieta - Matka Nieustającej Pomocy - Uzdrowienie chorych to tytuły szczególnie często przywoływane. Tradycja wyróżniła też tajemnice boleści Maryi, proponując nabożeństwo "drogi Matki". Droga podzielona jest na siedem "stacji" odpowiadających "siedmiu boleściom" Matki Bożej (por. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, Poznań 2003, nr 136-137).