2018-10-01
Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam matka Jezusa. Na wesele zaproszono też Jezusa i Jego uczniów. A gdy zabrakło wina, matka Jezusa powiedziała do Niego: Wina nie mają. Odpowiedział jej Jezus: Czego chcesz ode Mnie, niewiasto? Jeszcze nie nadeszła Moja godzina. Wtedy Jego matka powiedziała do sług: Zróbcie to, co wam powie. A stało tam sześć kamiennych stągwi, przeznaczonych do obrzędowych obmyć żydowskich. Każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Wówczas Jezus powiedział do nich: Napełnijcie stągwie wodą. I napełnili je aż po brzegi. Następnie polecił im: Zaczerpnijcie teraz i zanieście gospodarzowi wesela. I zanieśli. A gdy gospodarz wesela spróbował wody, która stała się winem - a nie wiedział, skąd jest, słudzy zaś, którzy czerpali wodę, wiedzieli - zawołał pana młodego. Powiedział do niego: Każdy człowiek najpierw podaje dobre wino, a gdy sobie podpiją, gorsze. Ty natomiast dobre wino zachowałeś aż do tej pory. Ten pierwszy ze znaków Jezus uczynił w Kanie Galilejskiej. Ukazał swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Wzorem dla rodzin, nie tylko połączonych węzłem sakramentalnym, będzie zawsze Święta Rodzina z Nazaretu: Jezus, Maryja i Józef. Późne średniowiecze mówi nawet o „trójcy ziemskiej”, będącej odzwierciedleniem wewnętrznej więzi Trójcy Najświętszej. Święta Rodzina z Nazaretu stanowi doskonały przykład dla wszystkich rodzin, borykających się z problemami codzienności. Maryja jako Królowa Rodzin pozwala przezwyciężać trudności, jakie niesie współczesna cywilizacja, przeciwna życiu.
Może najlepszą ilustracją ewangeliczną tytułu Królowej Rodzin będzie scena wesela w Kanie Galilejskiej (J 2,1-11). Jezus jest tam obecny ze względu na swą Matkę; pojawia się wraz z Nią w momencie narodzin nowej rodziny. Dokona tam pierwszego ze swych znaków mesjańskich, aby uchronić nowożeńców przed kompromitacją w oczach zaproszonych gości. Czyni to wszystko nie tyle na prośbę swej Matki, ale po to, aby dokonany znak stał się zaczątkiem nowej wspólnoty wiary.
Obraz Kany to obraz Kościoła; w centrum jest Jezus dokonujący znaku, wokół Niego – uczniowie, pierwociny i filary Kościoła. Blisko Jezusa i Jego uczniów jest zawsze Maryja, Królowa Rodzin. Uczestniczy Ona w zwykłej ludzkiej radości. Wstawia się do Syna za uczestników weselnej uczty, ale też stawia im wymagania. Jej prośba brzmi jak królewski rozkaz: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie!” (J 2,5). Słowa te świadczą wyraźnie, że domaga się Ona i strzeże ewangelicznego radykalizmu. Wynika stąd jednoznacznie, „że nabożeństwo do Matki Jezusa nie jest jakąś łatwiejszą drogą do Królestwa niebieskiego; nie jest boczną furtką, którą wpuszcza Ona swoich czcicieli” (J. Kudasiewicz).
Jej słowa wypowiedziane w Kanie można nazwać testamentem Maryi. Są to bowiem ostatnie Jej słowa, jakie zachowała Ewangelia. W testamencie przekazuje się tylko sprawy najważniejsze. Królowa Rodzin wzywa nas do zachowania tego, co mówi Jezus. To, co On powiedział, zawarte jest w Ewangelii. Ostatnią wolą Matki Jezusa jest to, by Jego wyznawcy żyli Ewangelią.