2019-02-05
Oto przykazania, ustawy i nakazy, których kazał mi nauczyć was PAN, wasz Bóg, byście je wypełniali w kraju, który idziecie wziąć w posiadanie. Odczuwaj bojaźń przed PANEM, twoim Bogiem, zachowując wszystkie Jego ustawy i przykazania, które daję tobie, twoim dzieciom i wnukom, po wszystkie dni twego życia, abyś mógł długo żyć. Słuchaj więc, Izraelu, i staraj się je wypełniać, a wtedy będzie ci się dobrze powodziło w kraju mlekiem i miodem płynącym i staniesz się tak liczny, jak ci to obiecał PAN, Bóg twoich przodków. Słuchaj, Izraelu! PAN jest naszym Bogiem, PAN jeden. Będziesz miłował PANA, twojego Boga, całym swoim sercem, całą swoją duszą i z całej swojej mocy. Niech słowa, które ci dziś przekazuję, trwają w twoim sercu. Wpisz je swoim dzieciom i będziesz o nich mówił, przebywając w domu, idąc drogą, kładąc się spać i wstając ze snu.
Wiara w jednego Boga w długiej historii Izraela nie przestała się rozwijać: przeszła z wiary w wybranie i przymierze (Rdz 6,18; 12,1n) do wiary monoteistycznej (27,9). Nowy lud w interpretacji Rabbiego z Nazaretu zachowa to przykazanie. A kiedy jeden z nauczycieli Pisma zapyta: „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”. On odpowiedział: „Sz`ma, Isra`el, Adonai Eloheinu, Adonai echad [Słuchaj, Isra`elu, PAN nasz Bóg, PAN jest jeden], i będziesz miłował Adonai, Boga swego, całym swym sercem, całą swą duszą, całym swym zrozumieniem i całą swą siłą” (Mk 12,29n).
U Izraelitów stale powraca jednak pytanie: W jaki sposób Bóg może być jeden, a jednocześnie być Ojcem, Synem i Duchem Świętym? „Nowy Testament w żadnym miejscu nie mówi, że Bogów jest trzech, tutaj natomiast mówi, że Bóg jest jeden, jedyny w swoim rodzaju, jedyny, jaki istnieje. Stąd też Jego Słowo jest jedynym autorytatywnym słowem na temat Boga, człowieka i związków między nimi” – przekonuje autor komentarza żydowskiego do Nowego Testamentu (Dawid H. Stern).
To fundamentalne wyznanie judaizmu Szema nie tylko ma znać każde dziecko, trzeba je też wielokrotnie w ciągu dnia odmawiać w różnym czasie i okolicznościach, a przede wszystkim należy uznać za „główną zasadę” życia dla całego ludu. W języku hebrajskim używa się tu słowa echad, które często oznacza „jedną kiść winogron” jako przykład zasady jednoczącej. Wierne odmawianie modlitwy Szema buduje tożsamość narodu wybranego, tak jak odmawianie modlitwy Ojcze nasz buduje wspólnotę Kościoła.
Jezus nie zmienia fundamentalnej zasady jedności, ale nadaje jej nowy, głębszy sens; wiąże „przykazanie wierności” z „nowym” przykazaniem – „przykazaniem miłości” (Mt 22,34-40; Łk 10,25-28; J 13,34n). Ono winno być nową „zasadą jednoczącą” – nowym programem nauczania i wychowania w wierze.
Warto powrócić jeszcze do wielokrotnie powtarzanej zachęty do słuchania. Według Biblii, żyć – to znaczy słuchać Boga; oglądanie Boga jest odłożone na koniec czasów (Wj 20,19; 33,20). Inaczej postrzegali jednak tę zachętę żydowscy nauczyciele, którzy wiązali nakaz „słuchania” z „byciem–posłusznym”. W szkole rabinicznej uczeń „siadał u stóp nauczyciela i słuchał [Prawa]” (por. Pwt 13,5; 1 Sm 3,9n; 12,14; Ps 81,9; Dz 22,3; Łk 10,39). W szkole greckiej „słuchać” – to znaczy dopełnić i zweryfikować „(zrozumieć) przez słuchanie”, które w konsekwencji też przekształca się w po–słuszeństwo (por. Prz 4,1; 7,32n; 19,27; Syr 6,23; 31,22; Dz 4,20; 1 J 1,3.5; Ap 1,10; 22,8). W chrześcijaństwie „słuchać” – to przyjmować postawę przeciwną do zatwardziałości, czyli z ufnością przyjmować słowo Boże, tzn. „wierzyć i działać”: „Szczęśliwi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11,28; por. Mt 11,15; 13,15.19.23; 15,10; J 5,37; 6,45; 8,43.47; Dz 16,14; Jk 1,25; Ap 1,3). Pawłowa nauka potwierdziła to przekonanie, że wiara rodzi się ze słuchania i zdana jest na słuchanie (Rz 10,14-18; por. 2 Tm 4,4n; Jk 1,19-21). Gdy słuchanie staje się wiarą, wówczas można mówić o kimś, kto zaufał – dał się pouczyć – okazał „posłuszeństwo w wierze” (Pwt 1,36; Łk 1,17; Dz 5,29.32; Rz 1,5; 16,26).
Prawdziwe wychowanie – to nie tylko przekaz wiedzy i umiejętności, ale ponadto kształtowanie postaw, które są cierpliwą i konsekwentną realizacją planu Bożego.
Warto więc zapytać:
Panie, Boże nasz, wielokrotnie dałeś nam poznać, że „nie samym tylko chlebem żyje człowiek”, ale żyje wszystkim, co pochodzi w Twoich ust. A jest to Słowo Życia. Posłuszeństwo Słowu prowadzi do wiary i zbawienia. „Każdy bowiem, kto wezwie imienia Pana, zostanie zbawiony”. Apostoł wołał zatem o radosnych zwiastunów Dobrej Nowiny – głosicieli i świadków Słowa, aby „na całą ziemię rozszedł się ich głos, i aż na krańce ziemi ich słowa”. Jednak to Twoja moc sprawia, że „słowo [Boże] rozszerza się i utwierdza [coraz bardziej]”. My zaś, jak „ledwo narodzone niemowlęta [pragniemy] nieskażonego mleka słowa Bożego, [abyśmy] dzięki niemu dorośli do zbawienia”. Tak więc „[skosztowaliśmy], jak dobry jest Pan”, dlatego ześlij na nowo głód „nie tyle chleba czy pragnienie wody, co głód słuchania słów Pana”. Który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
Żyj Słowem!
Oglądając z dzieckiem obrazek porównaj go z poprzednim. Jest element, który się w obu powtarza. (Labirynt)
Tym razem bohaterowie są w jego wnętrzu. Przemierzają go i w związku z tym muszą wielokrotnie podejmować decyzję, w którą stronę się udać, gdzie skręcić, albo jaką możliwość zignorować. Trzeba wybierać.
Jeśli jest to labirynt ludzkiego życia, to łatwo się domyślić, że starsza wiekiem osoba ma już jakieś doświadczenie, przeszła dużą jego część. Natomiast młody Dreptuś dopiero rozpoczyna wędrówkę. Brak mu tej życiowej mądrości i nie ma jeszcze zbyt dużej wiedzy co do sytuacji i zakamarków czekających go po drodze. Widzimy, że jest w chwili robienia kolejnego kroku. Młodość, energia i niecierpliwość popychają go do działania ( ma uniesioną nogę).
Dreptuś? (Lewa ręka jest z tyłu, jak u żołnierza przy zdecydowanym marszu, prawą dłonią zakrywa usta)
Dreptuś rwie się do drogi, ale powinien milczeć, nie mówić lecz słuchać, by dowiedzieć się jaka czeka go droga przez trudne zakamarki labiryntu.
Wychowawca? (Prawą dłoń przytyka do ust jak w trakcie szeptania na ucho.) Zdradza wychowankowi ważną tajemnicę. Tajemnicę nr 1, o czym świadczy wyciągnięty palec wskazujący. Jakby mówił: uważaj! Po pierwsze!
(Lewą dłoń podniósł do ucha) Najważniejsze w labiryncie jest słuchanie. Nie bieganie na oślep. Nie wyruszanie natychmiast, nie gorliwość i długotrwały wysiłek marszu.
Najważniejsze jest słuchanie! Bóg przemawia i podpowiada jak iść. Gdy będziemy posłuszni, wówczas nie pobłądzimy.
Porozmawiaj z dzieckiem o słuchaniu.
Młodszemu trzeba zwrócić uwagę na kaprysy i humory, które mogą zagłuszać podpowiedzi rodziców.
Ze starszymi można rozpocząć rozmowę o okresie dojrzewania, w którym młody człowiek aż rwie się do bliskości z płcią przeciwną, ale w labiryncie uczuć i pragnień, niedojrzałych pożądań i uniesień, można się pogubić. I choć już szesnastoletnia osoba zdolna jest – według dojrzałości fizycznej – do współżycia seksualnego, przecież musi zaczekać do momentu osiągnięcia dojrzałości emocjonalnej i społecznej. Musi przejść czas zawierania przyjaźni, „chodzenia ze sobą” i narzeczeństwa, by nie popełniać życiowych błędów.
W widocznym miejscu waszego domu (np. na lodówce) warto umieścić napis: SŁUCHAJ, by przypominał o tym, co jest pierwszym nakazem wychowawczym.
ks. Artur SepiołoSłuchanie nie jest tożsame ze słyszeniem. To drugie czasami nawet nie wymaga od nas zbyt wielkiego wysiłku, bo słyszeć możemy przejeżdżające samochody, rozmowę ludzi w kawiarni itp. Z kolei to pierwsze – słuchanie – każe słuchaczowi skupić się, zaktywizować.
Pan Jezus mówił (przed przypowieściami): "... każdego, kto słów moich słucha i wypełnia je... ", a więc nie tylko słyszy, ale słucha (i wypełnia). Słuchanie Słów Bożych przynosi obietnicę Jego błogosławieństwa.
Usłyszałam kiedyś słowa, które pracują we mnie, często wracając. Rozważanie dotyczyło grzechu i przestrzegania praw i przykazań. Ksiądz przywołał przykład grzechu pierworodnego – powiedział, że jest to grzech nieposłuszeństwa, co było dla mnie ogromnym odkryciem (bo przecież samo zjedzenie jabłka przecież nie jest złe). Ale szatanowi chodziło właśnie o nieposłuszeństwo człowieka wobec Boga. Bo przecież zło na świecie wzięło się właśnie z nieposłuszeństwa Bogu, jakiego dopuścił się szatan. Ksiądz ten zadał też ważne pytanie, dlaczego w ślubach osób konsekrowanych pojawia się posłuszeństwo, a nie np. pokora. Bo szatan jest w stanie oblec się i sfałszować wiele cech, pokorę też. Ale nie jest w stanie znieść posłuszeństwa, stąd się wziął jego upadek, jest to sprzeczne z jego naturą. I dlatego zwyciężyć zło możemy tylko posłuszeństwem. Jest ono dla nas potężnym orężem w walce z szatanem.
Potocznie słowo posłuszeństwo kojarzy się z przestrzeganiem prawa, "byciem grzecznym" (np. Dzieci wobec podopiecznych). Przy rozważaniu tego tematu słowo POSŁUSZEŃSTWO wybrzmiało dla mnie jeszcze inaczej – w kontekście "dawania posłuchu", czyli uwierzenia. Uwierzenia w Słowo Boga. Przyjęcie tego, co On mówi, nie tylko do głowy ale przede wszystkim do serca. I takim przylgnięciem do Słów Bożych z wiarą ( z posłuchem) możemy zwyciężyć.
Dorota i Jakub