2019-03-06
[Bracia] chociaż bowiem ze względu na czas winniście już być nauczycielami, sami ponownie potrzebujecie pouczenia o podstawowych zasadach nauki Bożej. Zamiast stałego pokarmu, znowu potrzebujecie mleka! Każdy bowiem niewprawny w nauce sprawiedliwości jest jak niemowlę ssące mleko. Dojrzali zaś przyjmują pokarm stały, gdyż przez praktykę mają zmysły wyćwiczone do rozróżniania między tym co dobre i złe.
Rozważ!
Pedagogia biblijna spogląda na Boga jako pierwszego nauczyciela i wychowawcę. Bóg zaś w swoim nauczaniu zawsze rozpoczyna od sytuacji, w jakiej człowiek się obecnie znajduje (por. Dz 8,26-30). Nawet jeśli jest ona tragiczna, Bóg się nigdy nie zniechęca – jest cierpliwy i konsekwentny (por. Pwt 32,10; Ez 16,3-5; Hbr 1,1nn; Oz 11). Pierwsze pytanie, jakie Bóg przed nami stawia, jest tym samym, jakie zadał Adamowi w raju: „Adamie, gdzie jesteś?” (Rdz 3,9). Na jakim etapie poznania jesteś? Co już wiesz, a czego jeszcze nie?
Pierwszy człowiek, uwikłany już w grzech, ma zaciemnione poznanie siebie, drugiego człowieka, otaczającego go świata, a przede wszystkim samego Boga. Zło zaburzyło jego rozwój i poznanie. Boski Wychowawca nie pozostawia człowieka w tej sytuacji, lecz pomaga mu posuwać się drobnymi krokami, wskazując każdy kolejny, który może wykonać (por. Mk 5,19), by „nie upodobnić się do tego świata, ale przemienić się poprzez odnowę myślenia i rozeznać, jaka jest wola Boża, co [jest] szlachetne, co miłe, co doskonałe” (por. Rz 12,2). Przez wskazywanie drogi Bóg delikatnie motywuje człowieka do działania, aby uniknął moralnej stagnacji.
Kard. Martini dostrzega w pedagogii biblijnej etapy „odejścia” i „przyjścia”, jak przypływy i odpływy morza. Pomimo, że Bóg naucza i wychowuje stopniowo, nie zawsze jest to proces linearny i ewolucyjny. Można wskazać w nim momenty, kiedy Bóg popycha ludzi do bardziej radykalnych działań i zerwania z przeszłością. Te trudniejsze momenty sugerują „przejście” od wcześniejszego etapu życia do osiągnięcia innej i nowej jakości. Takimi radykalnymi i zarazem trudnymi momentami przejścia są przykłady nawrócenia. Nauczycielowi nie jest łatwo wskazać dokładnie, kiedy następuje moment tej radykalnej zmiany. Ale cechą charakterystyczną nauczania chrześcijańskiego jest rozróżnienie pomiędzy tymi dwoma etapami. Szczególnie ważnym i zarazem wrażliwym etapem życia jest okres dorastania i dojrzewania, kiedy to człowiek po raz pierwszy zyskuje świadomość samego siebie jako „całości” oraz mierzy się po raz pierwszy z koniecznością podejmowania istotnych decyzji życiowych. Zadaniem każdego nauczyciela jest wskazanie człowiekowi w tym szczególnym okresie odpowiedniej chwili na podjęcie ważnych decyzji oraz przygotowanie go na nie (por. Dio educa il suo popolo, 27-29).
Autor Listu do Hebrajczyków zwraca uwagę na inny moment w rozwoju człowieka, kiedy fizycznie jest on rozwinięty, ale emocjonalnie i duchowo cofa się w rozwoju. Dostrzega taki regres (kryzys) w rozwoju i porównuje dorosłych do małych dzieci (gr. nēpios – niemowlęcy, dziecięcy, dziecinny, głupi, beztroski, nieprzewidujący, zaślepiony; por. NKB NT XV, 305). Ktoś powinien być już dojrzałym nauczycielem i wychowawcą, odpowiedzialnym za innych, a zachowuje się jak małe, rozkapryszone dziecko (por. Mt 11,16n). W innym miejscu Apostoł Paweł przedstawiając umysłowe, emocjonalne i moralne ograniczenia, charakteryzuje różnice etapów poznania miłości: „Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Gdy stałem się człowiekiem dojrzałym, wyzbyłem się tego, co dziecięce” (1 Kor 13,11 BP). Na tym etapie rozwojowym nie ma miejsca na regres w życiu duchowym, ale konieczne jest zachowanie niewinności wobec zła oraz wewnętrznej dojrzałości: „Bracia! Nie bądźcie dziecinni! Owszem wobec zła bądźcie jak niemowlęta, ale w myśleniu bądźcie jak ludzie dojrzali” (1 Kor 14,20 BP).
W tekście biblijnym użyto metafory „mleka” jako pokarmu dla dzieci (gr. nēpioi – niemowlęta) i „pokarmu stałego” dla dorosłych (gr. teleioi – dojrzali duchowo; Hbr 5,12-14; por. Ef 4,13; Kol 1,28; 2 Tm 3,17). Porównanie wzięte z życia codziennego potwierdza różne etapy edukacji, które domagają się odmiennych środków nauczania zależnych od etapów rozwojowych: „Jak niedawno narodzone niemowlęta, pragniecie duchowego, niezafałszowanego mleka, abyście dzięki niemu wzrastali ku zbawieniu” – wzywa Piotr adresatów swojego Pierwszego Listu (1 P 2,2). Podobnie Apostoł Narodów wzywał Koryntian: „Bracia! Co do mnie, nie mogłem przemawiać do was jak do ludzi duchownych, ale jak do cielesnych, jak do niemowląt w Chrystusie. Karmiłem was mlekiem, nie zwyczajnym pokarmem, ponieważ do tego nie dorośliście” (1 Kor 3,2).
Nauczanie i wychowanie w kolejnych etapach rozwojowych ma kilka wspierających się cech. Jest procesem o charakterze indywidualnym czy wspólnotowym, który przebiega w określonym czasie i warunkach oraz okresach w ontogenezie młodego człowieka. Stopniowalność (gradualità) oznacza najpierw umiejętność nauczania i wychowania zawsze od miejsca, w którym znajduje się aktualnie uczeń, a następnie „dąży się do kształtowania osoby, mając na uwadze jej cel ostateczny i jednocześnie dobro społeczeństw, których członkiem jest człowiek i w których obowiązkach będzie on uczestniczył, gdy dorośnie” (DWCH 1).
Pedagogika ogólna i psychologia rozwojowa mówią o stopniowym procesie dojrzewania, czyli kolejnych okresach intensywnego rozwoju między dzieciństwem a dorosłością, kiedy osiąga się pełnię dojrzałości intelektualnej, psychicznej i duchowej.
Warto jeszcze zapytać:
Wszechmogący Boże, Twój umiłowany Syn, wzrastał „w mądrości, w latach i w łasce…”. I nas zapraszasz na drogę «wzrastania» ku pełnej dojrzałości w wierze. Nie skąpisz nam stałego pokarmu słowa Bożego, aby w nas „rozszerzało się coraz bardziej” i „przynosiło owoc obfity (…), i aby [ten] owoc był trwały”. Otrzymujemy różne dary według danej nam łaski: dar prorokowania – zgodnie z wiarą, dar posługi, nauczania, zachęcania, aby „kto rozdaje, [rozdzielał] z prostotą; kto przewodzi, niech to wykonuje z gorliwością; [a] kto okazuje miłosierdzie, niech to czyni z radością”. Każdy na swoją miarę, w odpowiednim czasie i dla zbudowania innych. Przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Przeczytajmy List św. Jana Pawła II do młodych (Parati semper), zwłaszcza nr 14, poświęcony Młodości jako «wzrastaniu», aby „niosła z sobą stopniową akumulację wszystkiego, co prawdziwe, co dobre i piękne – nawet gdy bywa ona «od zewnątrz» połączona z cierpieniem, utratą bliskich i drogich osób oraz z całym doświadczeniem zła, jakie nieuchronnie daje o sobie znać w tym świecie, w którym żyjemy”.
Poproś, by dziecko opowiedziało co widzi na obrazku.
Poproś, by dziecko porównało je i opisało.
Z zasianych ziarenek wykiełkowały rośliny. Każda z nich jest w innym stadium rozwoju.
Wychowawcy zależy, by młode pokolenie harmonijnie i systematycznie rosło. Z rysunku możemy wywnioskować, że uprawiający ogródek nauczyciel traktuje wszystkie rośliny jednakowo, z pieczołowitością. O każdą się troszczy i wszystkie podlewa.
/Spróbujcie określić z dzieckiem na jakim poziomie rozwoju jest w zdobywaniu wiedzy, rozwoju pobożności i kształtowania postawy moralnej. Wytłumacz mu, że nie od razy jesteśmy dojrzali i kwitnący./
Wszyscy chcemy być dojrzali, uporządkowani, docenieni przez innych. Ale taki stan osiągnąć można dopiero pod koniec wyznaczonego okresu. Tak jak roślina, na jesień, tak my np. na koniec szkoły możemy powiedzieć: mój wysiłek przyniósł owoc. Nauczyłem się wiele, w tej dziedzinie widać już u mnie kwiaty. Ale zanim to nastąpi, musimy cierpliwie czekać, uprawiać, podlewać i pielęgnować tę dziedzinę nauki.
Co ta litera i cyfry oznaczają? (sygnatur e wskazującą na werset Pisma świętego: „Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu”).
Bóg poprzez naszych przełożonych umożliwia nam, jak roślinkom, napicie się i nasycenie cudowną wodą, która daje życie wieczne. Tą wodą są zarówno słowa Ewangelii, komunia święta jak i Duch Święty. Wszystko to jest dostępne dla roślinek. I daje stopniowy wzrost i rozwój.
Druga zakodowana informacja to napis w formie krzyża pod Okiem Opatrzności.
Słowa te krzyżują się, gdyż Boże światło (pionowe słowo) ma być przez nas wprowadzone w życie (poziome słowo). Dar z nieba ma być przyswojony przez wszystkie rośliny w ogródku czyli na całej ziemi.
Pomódlcie się z dziećmi by nie zmarnować żadnego Bożego światła i okazji do rozwoju. Wyznaczcie sobie zadanie na najbliższy tydzień, by nieco „urosnąć”.
ks. Artur SepiołoFilip po pierwsze był prowadzony do działania – nauczania przez Ducha Świętego. Istotne jest też jednak to, że był posłuszny nakazom, jakie od Niego usłyszał. Po drugie, Filip był aktywny w swoim nauczaniu – wykonywał nakazy Ducha Świętego: wyszedł z domu, podbiegł do wozu dworzanina, spytał go, co czyta. Ponadto Filip nie narzucał się ze swoim świadectwem o Zmartwychwstałym, tylko zaczął od tego "miejsca" wiary i wiedzy, w którym dworzanin właśnie się znajdował. Bazując na tym, co jego słuchacz ma i wie (fragment Księgi Proroka Izajasza) opowiedział mu o Jezusie. Podobnie jak małemu dziecku nie daje się od razu stałego pokarmu, tylko to, co jest w stanie przyjąć (mleko), Filip głosił mu Ewangelię na takim poziomie, jaki dworzanin mógł na ten moment przyjąć. I to dało owoc w postaci pragnienia przyjęcia chrztu przez dworzanina.
Dorota i Jakub