2019-04-11
Bo Jego łaska na wieki!
(…) Zgrzeszyliśmy wraz z ojcami naszymi,
Zawiniliśmy i źle postępowaliśmy (…).
Zapomnieli o Bogu, który ich wybawił
I dokonał wielkich rzeczy w Egipcie,
Cudownych dzieł w krainie Chama,
budzących grozę nad Morzem Czerwonym.
Nakazał ich wytracić,
ale Mojżesz, Jego wybraniec,
stanął przed Nim w wyłomie skały,
by gniew Jego odwrócić, by ich nie wygubił.
Wzgardzili upragnioną ziemią
nie uwierzyli Jego słowom.
Szemrali w swoich namiotach,
Nie słuchali głosu PANA.
Wówczas podniósł przeciw nim rękę,
aby ich pobić na pustyni,
rozproszyć ich potomstwo wśród narodów,
rozpędzić ich po obcych krajach.
Oddali się na służbę Baala z Peor
I jedli ofiary składane zmarłym.
Rozgniewali Go swymi postępkami,
toteż spadła na nich plaga (…).
Zawrzał gniewem PAN przeciw ludowi,
wzgardził swoim dziedzictwem.
Wydał ich w ręce narodów,
panowali nad nimi ich wrogowie.
Nieprzyjaciele ich uciskali,
upokarzając ich swoi rękami.
Choć wielokrotnie ich uwalniał,
oni nadal trwali w swym buncie,
aż zostali upokorzeni przez własne grzechy.
I widział jak byli udręczeni.
Wysłuchał, gdy wołali do Niego.
Bo pamiętał o swoim przymierzu,
użalił się nad nimi w ogromie swej łaski.
Okazał im miłosierdzie
wobec tych, którzy ich uprowadzili.
Wybaw nas, PANIE, nasz Boże,
zgromadź nas spośród narodów,
byśmy sławili Twoje święte imię
i byli dumni z Tej chwały.
Błogosławiony PAN, Bóg Izraela,
Od wieków i na wieki.
A cały lud niech mówi: Amen! Alleluja!
Historia grzechu pierwszych rodziców ukazuje pierwowzór grzechu człowieka, który polega na odrzuceniu miłości Boga i niechęci do służenia Mu (por. Rdz 3,9-15). W odpowiedziach Adama i Ewy po grzechu brakuje skruchy i wyznania grzechu na wzór Dawida i ludu wybranego, którzy upokorzeni wyznają: Grzeszyłem przeciwko Tobie! (Ps 51,6) oraz Zgrzeszyliśmy wraz z ojcami naszymi (106,6). Dialog rajski można też porównać z dialogiem posłańca Bożego z Maryją, ponieważ w tym przypadku „druga Ewa” jest wzorem posłuszeństwa oraz przyjęcia Bożej obietnicy i Jego planu (por. Łk 1,26-38).
W pedagogii nawrócenia istotne jest więc nie tylko rozważanie ludzkiego upadku, ale o wiele owocniejsze jest uświadomienie sobie Bożego działania, które zbawia od grzechu i wyprowadza grzesznika z ciemności. Trzeba jednak brać pod uwagę perspektywę całej historii zbawienia. Tak czyni Psalmista, który śledzi dzieje Izraela, ujęte w sześciu strofach, przedstawiając etapy upadku i wyzwolenia. Idea przewodnia psalmu zawarta jest we wprowadzeniu i zakończeniu utworu (ww. 1-5.47). Naród przebywający na wygnaniu uznaje, że jego grzechy są kontynuacją historii niewierności przodków. Ta solidarność ma u swych podstaw nadzieję na miłosierdzie, jakiego grzeszni przodkowie wielokrotnie doznawali od Boga. Podstawą tej nadziei jest wieczna łaskawość Boga: Okazał im miłosierdzie (106,46). Refleksja nad historią upadku (ww. 6-46) ma wzbudzić ufność w bliskie zbawienie, wyrażone w końcowej prośbie: Wybaw nas, Panie, nasz Boże, zgromadź nas spośród narodów, byśmy sławili Twoje święte imię… (w. 47). Psalm ujawnia ponadczasową prawdę: aby dostąpić miłosierdzia, trzeba uznać swój grzech, porzucić uparte trwanie w buncie (w. 6.43b) oraz na nowo odkryć, że łaska Boga trwa na wieki (w. 1).
Psalmista nie pomija konsekwencji błędów ludu wybranego, opisując działanie Boga za pomocą antropomorfizmu: gniewu (106,23; por. Ps 2,5) czy ręki (106,26; por. Ps 8,7; 31,6; 89,22; 139,5). Bóg świętości nie może tolerować grzechu (por. Rz 1,18-22), ale gdy przebacza – grzech zostaje zgładzony, zniszczony, przestaje istnieć (por. Wj 32,32; Iz 1,18; 6,7; 38,17). Gniew Boży nie ma tu nic wspólnego, pod względem swej genezy, z mitologią pogańską mówiącą o bogach zazdrosnych o ludzi. Bóg prawdziwy nie ma innego pragnienia jak tylko to, by ludzie mogli uczestniczyć w Jego świętości: nie jest On bożkiem gniewu, lecz Bogiem miłosierdzia (Iz 54,7n; Oz 6,6; 11,9; Mt 9,13; por. Léon-Dufour, Słownik NT, 275). W Księdze Nehemiasza opisany jest „dzień pokuty” (hebr. jom kippur – „ekspiacji, przebłagania”), w którym lud wybrany stojąc lub klęcząc: wyznawali swoje grzechy (9,2-3). Rytuał żydowski tego dnia łączy wyznanie grzechów z obrzędem przebłagania, w którym składało się w ofierze kozła za grzechy ludu (R. de Vaux, Instytucje ST, 518-521). Dla chrześcijan ostateczne przebaczenie dokonało się w Jezusie Chrystusie: To właśnie Bóg w Chrystusie pojednał świat ze sobą. On nie poczytał ludziom ich grzechów i w nas złożył słowo pojednania (2 Kor 5,19; por. Rz 3,21-26 BP). On sam odpuszczał grzechy (por. Mt 9,1-8; Łk 7,36-50), ale przede wszystkim został posłany, by zgładzić grzechy, oddając w ofierze swoje życie (por. Mt 26,28; Mk 10,45; Łk 22,20; Hbr 2,17; 1 P 2,24; 1 J 1,7; 4,10). W ten sposób Jezus Chrystus dokonuje dzieła pojednania ludzkości z Bogiem (por. Rz 5,10n; 2 Kor 5,18-20; Ef 2,16), a po zmartwychwstaniu swoim uczniom powierza misję głoszenia przebaczenia (Łk 24,47; Dz 5,31; 10,43; 13,38n) i daje władzę odpuszczania grzechów w Jego imieniu (J 20,23; por. Mt 16,19; 18,18).
Świat współczesny chce przemilczeć zło i grzech, a Bóg nie milczy – posyła swego Syna, który w nas złożył słowo pojednania, dlatego wciąż należy pytać o „tajemnicę nieprawości” (mysterium iniquitatis; por. 2 Tes 2,7) i konsekwencji z nią związanych:
O Panie, ukaż mi, co we mnie jest nieporządkiem, chaosem. Oczyść moje serce, uporządkuj moje pragnienia, uszlachetnij moje intencje, abym wybierał nade wszystko Ciebie, Dobro najwyższe, i abym dostrzegał wszelkie inne dobra, które są konieczne tak dla mnie, jak i dla bliźnich. Panie, wszystkie rzeczy świata są piękne, lecz w porządku miłości, jak Jezus nas uczy. Jezu, nasz Mesjaszu, prawdziwy człowieku i prawdziwy Boże, uczysz nas tego Twoją śmiercią i zmartwychwstaniem.
Obsesja skuteczności, sukcesu, potęgi czy władzy jest dziś, niestety kolektywną pokusą ludzi, szczególnie w krajach rozwiniętych i bogatych. „Kościół żyje w tej atmosferze, nakłaniany do sprawdzania skuteczności swoich środków, swoich działań, do używania wydajnych metod. Korzystanie z nich nie jest złem, jeśli intencja jest dobra; niemniej bałwochwalstwo sukcesu może łatwo się wkraść” – przekonuje kard. Martini (Dawid – grzesznik i człowiek wiary, 49). Przeprośmy za współczesne grzechy ludzi Kościoła!
Działaj!
BÓG MUSI REAGOWAĆ NA ZŁO
Jakie błędy popełnił chłopak?
– zaczął łowić, choć nie powinien – wyraźny znak zakazu łowienia na wędkę;
– nie puścił wędki, gdy zorientował się, że siły są nierówne.
O łamaniu zasad i konsekwencjach mówiliśmy w ubiegłym tygodni. Dziś podkreślić trzeba ochraniającą rolę zakazów, wydanych dzieciom przez Boga, rodziców i wychowawców. Zakazy chronią. Trzeba o tym pamiętać. Nie są złośliwością ze strony wychowawców. Są mądrością wynikającą z doświadczenia. Chronią przed wypadkami na ulicy, zaprószeniem ognia, porażeniem prądem, groźbą utonięcia i wieloma innymi czyhającymi na nas niebezpieczeństwami.
Wędka, dobra sama w sobie stała się pułapką dla Dreptusia. Tak dzieje się zawsze, gdy dobrych przedmiotów używamy w niewłaściwy sposób.
/Poproś, aby dzieci podały kilka przykładów potrzebnego na co dzień przedmiotu, który został źle wykorzystany./
Rodzice, wychowawcy i nauczyciele muszą reagować na zło. Nie mogą udawać, że go nie widzą.
Tak postępuje nasz najlepszy Ojciec w niebie. Reaguje na zło. Ostrzega, karci, a w końcu wysyła ekipę ratunkową dla świata.
Jaka flaga powiewa na maszcie statku? (proporzec z rybą i napisem „ichtis” – po grecku = ryba. To znak Jezusa. Symbol chrześcijaństwa (ryba) oraz zaszyfrowane (po grecku) główne imiona (tytuły) Jezusa:
I = Jezus
Ch= Chrystus
T= Boży
I = Syn
S = Zbawiciel,
czyli „Ichtis” = Jezus Chrystus, Boży Syn Zbawiciel.
Jezus pojawił się na ziemi, by zniszczyć dzieła złego. I zrobił to. Na krzyżu zwyciężył szatana i odzyskał wszystkich, którzy tak jak Dreptuś zostali podstępnie porwani.
Bóg nie milczy na zło, dlatego posyła swego Syna, by pomógł kuszonemu człowiekowi.
Co mamy robić? Jako dzieci powinniśmy za każdym razem porzucić wędkę i wszystkie inne narzędzia, jeśli odciągają nas od Boga.
Jako Rodzice i Wychowawcy nie możemy milczeć, gdy z dziećmi dziej się coś złego.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdy Rodzic widzi, że trzymające wędkę dziecko za chwile zostanie porwane przez złośliwego rekina. Nie ma już czasu na tłumaczenie, że dziecko powinno puścić i porzucić wędkę. Nie ma chwili do stracenia, a dziecko wciąż kurczowo trzyma ulubiony przedmiotu. Jedyny sposób, to wytrącenie wędki z rąk dziecka. Jeśli trzeba uderzyć w rękę dziecka, by wypuściło wędkę, rodzic ma obowiązek to zrobić. Rodzic nie będzie zastanawiał się ani chwili. Zrobi to, nawet jeśli dziecko zacznie płakać, będzie mu żal wędki, gdy będzie niezadowolone, a nawet obrażone na Rodzica. Nawet jeśli je to zaboli. Ważniejsze jest życie, niż chwilowy ból (podobnie jak lekarz odcinający palec, by uratować rękę).
Podobnie działa Bóg, wytrącając często z naszych rąk niebezpieczne przedmioty i ograniczając nasze ruchy. Nie powinniśmy się na Niego obrażać Nie rozumiemy zwykle wszystkiego, ale powinniśmy przyjąć, że On jako dobry Ojciec nie może milczeć na krzywdę i nie może nie reagować na zło, które się dzieje.
Jako rodzice także powinniśmy używać napomnienia, karcenia i szybkiego reagowania, gdy trzeba powstrzymać zło, bądź przed złem ochronić. Oczywiście nie można bić dzieci ani ich poniżać, nie powinniśmy także wymierzać kary gdy jesteśmy zdenerwowani.
Ostatnie zdanie na tym świecie należy do Boga, czyli do Ojca, który dopilnuje, by zwyciężyło dobro i by Jego dzieci szczęśliwie dopłynęły do portu zbawienia. Podobnie, ostatnie zdanie w naszym domu i rodzinie powinno należeć do miłości, by po różnych groźnych i niebezpiecznych przygodach zapanowało przebaczenie i pojednanie.
ks. Artur Sepioło