2019-05-27
Paweł czekał na [współtowarzyszy] w Atenach. Oburzał go widok miasta pełnego pogańskich bożków. Dyskutował wiele w synagodze z Żydami i z tymi, którzy bali się Boga, jak również z tymi, których codziennie spotykał na rynku. Niektórzy z filozofów epikurejskich i stoickich spierali się z nim. A inni pytali: „Co ma nam do powiedzenia ten nowinkarz?”. A jeszcze inni mówili: „Zdaje się, że chce nam przedstawić jakichś nowych bogów”. Głosił im bowiem Ewangelię o Jezusie i zmartwychwstaniu. Zabrali go więc i zaprowadzili na Areopag, a tam go zapytali: „Czy możemy się dowiedzieć, co to za nowa nauka, którą głosisz? Słyszymy bowiem jakieś dziwne rzeczy i dlatego chcemy się dowiedzieć, o co właściwie chodzi”. Wszyscy bowiem Ateńczycy i mieszkający tam cudzoziemcy spędzają czas jedynie na słuchaniu i omawianiu najnowszych wiadomości.
Paweł stanął pośrodku Areopagu i powiedział: „Ateńczycy! Widzę, że jesteście nadzwyczaj religijni. Kiedy się bowiem przechadzałem, oglądając wasze świątyni, natrafiłem też na ołtarz z napisem: «Nieznanemu Bogu». Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. Bóg, który stworzył świat i wszystko, co jest na nim, jest władcą nieba i ziemi. Dlatego nie mieszka w świątyniach zbudowanych przez ludzi. Nie oczekuje żadnej posługi od człowieka, jak gdyby czegoś potrzebował, gdyż On sam każdemu daje życie, tchnienie i wszystko. Z jednego człowieka wyprowadził wszystkich ludzi i dał im na zamieszkanie całą ziemię. Wyznaczył im czasy i granice przebywania na ziemi. Uczynił tak dlatego, aby Go szukali i mogli znaleźć choćby po omacku, bo rzeczywiście jest On niedaleko od każdego z nas. W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. «Jesteśmy Jego potomstwem» - jak to powiedzieli niektórzy wasi poeci. Będąc więc potomstwem Boga, nie powinniśmy sądzić, że jest On podobny do rzeźby ze złota, srebra czy kamienia, wykonanej na miarę artystycznych zdolności i wyobraźni człowieka. Nie zważając na dotychczasową niewiedzę, Bóg wzywa teraz ludzi, aby wszyscy i wszędzie się nawrócili. Wyznaczył dzień sprawiedliwego sądu dla całego świata. Dokona go przez Człowieka, którego powołał i uwierzytelnił wobec wszystkich, gdy Go wskrzesił z martwych”.
Kiedy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni zaczęli drwić, a inni mówili: „Posłuchamy Cię kiedy indziej”. Wtedy Paweł ich opuścił. Jednak niektórzy ludzie przyłączyli się do niego i uwierzyli. Byli wśród nich Dionizy Areopagita, kobieta imieniem Damaris i inni.
Zapał misyjny Apostoła Pawła nie gaśnie mimo prześladowań i obojętności. Jego gorliwość i nieugięte poszukiwanie nowych form przekazu są godne naśladowania. Początkowa samotność Pawła w konfrontacji z sekularyzowaną i zlaicyzowaną stolicą i jej mieszkańcami jest wielkim wyzwaniem dla Apostoła Narodów. Musi, jak apokaliptyczny anioł, znaleźć metodę przekazu „odwiecznej Dobrej Nowiny mieszkańcom ziemi, wszystkim narodom, pokoleniom, językom i ludom” (Ap 14,6 - BE).
W Atenach przepowiadanie Ewangelii w samej tylko synagodze z Żydami i „bojącymi się Boga” nie wystarczało (Dz 17,17), trzeba było iść i stanąć na areopagu, by zwrócić się do elitarnych warstw społeczności ateńskiej. Na Areopagu (wzgórzu Aresa), położonym na zachód od Akropolu, gdzie pod gołym niebem odbywały się posiedzenia Rady państwowej i publiczne dysputy filozoficzne, zarzucono Pawła gradem pytań i wątpliwości: „Co ma nam do powiedzenia ten nowinkarz?”; „Zdaje się, że chce nam przedstawić jakichś nowych bogów” (Dz 17,18n); „Czy możemy się dowiedzieć, co to za nowa nauka, którą głosisz? Słyszymy bowiem jakieś dziwne rzeczy i dlatego chcemy się dowiedzieć, o co właściwie chodzi” (Dz 17,20). Apostoł okazuje się wytrawnym retorem i nauczycielem. Wewnętrzny Nauczyciel (Duch Prawdy) dał mu bowiem „wymowę i mądrość, której nie będzie mógł się oprzeć ani przeciwstawić żaden […] przeciwnik” (Łk 21,15).
Styl przekazu misjonarza (ewangelizatora) łączy pochwałę z argumentacją społeczno-kulturową. Dopóki Apostoł używa języka humanistycznego, filozoficznego i egzystencjalnego jest słuchany i akceptowany, ale gdy przywołuje argumenty religijne i biblijne (por. Rdz 1,27n; Pwt 4,29; 32,8; 1 Krl 8,27; Iz 55,6; Ps 145,18; Ne 9,6; 2 Mch 14,35), pojawiają się drwina i odrzucenie. Ateńczykom odpowiadał „Nieznajomy Bóg”, jakieś bóstwo o wielu twarzach i imionach. Mogli jeszcze zaakceptować Boga, który „stworzył świat i wszystko, co jest w nim, [który] jest władcą nieba i ziemi (…), [który] daje życie, tchnienie i wszystko” (Dz 17,24n). Nie mogli jednak przyjąć Boga, który „wyznaczył dzień sprawiedliwego sądu dla całego świata”, a dokona „go przez Człowieka, którego powołał i uwierzytelnił wobec wszystkich, gdy Go wskrzesił z martwych” (Dz 17,31).
„Ewangelia o Jezusie i zmartwychwstaniu” była – dla Ateńczyków – nie do przyjęcia! „Kiedy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni zaczęli drwić, inni mówili: «Posłuchamy Cię kiedy indziej»” (Dz 17,32). Chociaż wiara w zmartwychwstanie ciał nie była obca Żydom (2 Mch 7, 9. 11. 14. 23. 29. 36; Hi 19,26n; Dn 12,2n), a także stronnictwu faryzeuszów (Dz 23,6-8), to jednak dla Greków, którzy ciało pojmowali jako dający się oddzielić i zniszczalny składnik człowieka, była tylko powodem do fantazjowania. Stąd taka a nie inna reakcja na Areopagu (por. W drodze z Apostołem Narodów, 80-83).
Współczesne metody nauczania i wychowania w wierze muszą być przystosowane do czasu i osób współcześnie żyjących (por. Evangelii nuntiandi, 54). Treść Dobrej Nowiny nie ulega zmianie (por. Ga 1,6-9), lecz nowy jest kontekst i nowe środki wyrazu. Nie chodzi zatem o powtórną, lecz właśnie nową ewangelizację, np. pod względem gorliwości przekazu, które wyróżniało pierwszych ewangelizatorów. Żarliwe słowo rodzi się z żarliwego serca rozpalonego płomieniami Ducha Chrystusa Zmartwychwstałego.
Dzieje Apostolskie określają taką postawę słowem parresia, które oznacza głoszenie z otwartością i odwagą (por. Redemptoris missio, 45). Tego typu żarliwe głoszenie oparte jest na posłuszeństwie słowu Bożemu i na świadectwie: Niech więc uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych! (1 Kor 4,1). W tym wyznaniu Apostoła pojawia się termin hyperetes – „sługa/świadek” (por. Łk 1,2). Chodzi zatem o posługę o szczególnym odcieniu znaczeniowym. Hyperetes rzeczywiście służył, lecz jako wolny człowiek chętnie i gorliwie świadczący drugiemu. Posługą słowa w powyższym tekście jest ewangelizacja i apostolstwo powiązane ściśle ze świadectwem, uzależnione od woli Chrystusa, który ustanowił Pawła sługą i świadkiem [Ewangelii] (Dz 26,16).
W kontekście wyzwań nowej ewangelizacji trzeba zapytać:
Dziękujemy Ci, Ojcze, za dar promiennej chwały, którą dałeś Twemu zmartwychwstałemu Synowi. Objawiłeś tę chwałę Kościołowi w Twoim słudze Pawle, tak jak ją objawiłeś wewnętrznie Maryi, Matce Jezusa, Piotrowi i apostołom. Dziękujemy Ci też za to, że stale przez Twoich świętych objawiasz swą chwałę w historii Kościoła. Dziękujemy Ci za świętych, których poznaliśmy, za tych wszystkich, których pisma i których słowa podtrzymują nas, za tych wszystkich, którzy nas umacniają swoim życiem. Objaw i nam chwałę oblicza Chrystusowego, aby cząstka Twego majestatu promieniowała i w nas samych i abyśmy wewnętrznie przemienieni, mogli poznać Twego Syna, Jezusa, i mogli uczyć innych rozpoznawać Go jako źródło przemiany każdego człowieka. Prosimy Cię o to, Ojcze, przez Chrystusa Pana naszego. Amen (C.M. Martini).
Nowa ewangelizacja domaga się nowego zapału, nowych metod i środków wyrazu. Prześledź współczesne strony internetowe i zobacz, jak dzisiaj głosi się Ewangelię o Jezusie i zmartwychwstaniu? Czy dostrzegasz analogię do wysiłków ewangelizacyjnych Apostoła Narodów? Jak nauczać na współczesnych Areopagach? Jak dotrzeć chociażby do niektórych?
ŚW. PAWEŁ APOSTOŁ NARODÓW (ojciec pierwszych wspólnot).
Obejrzyj razem z dzieckiem obrazek.Dokąd trafił Dreptuś z Wychowawcą? (po kolumnach widocznych na obrazku, możemy domyślić się, że chodzi o greckie świątynie)
Poproś, żeby dziecko opisało osobę stojącą na niewielkim, płaskim kamieniu (niski, przemawiający, z nakryciem głowy, gestykulujący i uśmiechnięty).
To św. Paweł. W galerii Dreptuś ogląda scenę gdy św. Paweł przemawia na Aeropagu (miejsce ważnych spotkań w Atenach).
Św. Paweł mówił im o Zmartwychwstaniu, ale dla nich było to trudne do zrozumienia jak człowiek może obudzić się po śmierci. Nam łatwiej zrozumieć Zmartwychwstanie ponieważ znamy Jezusa i Jego historię powstania z martwych.
Widzimy, że św. Paweł ubrał się w strój podobny do greckiego z takimi samymi ozdobami, chciał się jak najbardziej do nich upodobnić i przemawiać w sposób jak najbardziej zrozumiały. Chciał pokazać Jezusa przystępnie i prosto.
Wykorzystuje wiedzę jaką słuchacze już posiadali. Widzimy na obrazie znak zapytania i wykrzyknik na cokole po prawej ręce św. Pawła. Znalazł bowiem w świątyni ołtarz z napisem „nieznanemu Bogu” i odwołał się właśnie do tego przeczucia jakie nosili w sercu Grecy. Przypuszczali oni, że jest Bóg, którego oni jeszcze nie znają ale, którego już chcą uczcić. Paweł powiedział więc do nich: powiem wam właśnie o tym Bogu, którego czcicie choć nie znacie. Możemy dostrzec więc u Pawła tę zdolność do pochwalenia słuchaczy i poprowadzenia ich dalej. Dzięki takiej postawie, reprezentowanej w bardzo wielu miejscach świata, które odwiedził, został nazwany wychowawcą narodów.
Pomódl się z dzieckiem za księży, katechetki i rodziców aby w sposób prosty i przystępny potrafili mówić o Bogu. Podziękujcie też za to, że Bóg posyła nam takich nauczycieli jak św. Jan Paweł II, którzy pociągają nas do Niego.
Św. Paweł mówił też, jak to zostało powiedziane, o sprawach trudnych np. o Zmartwychwstaniu. Nie możemy ich unikać, bo Bóg jest zawsze większy od nas i nawet jeśli dziś nie wszystko zrozumiemy to powinniśmy o tym rozmawiać, np. o tym, że jeden Bóg to trzy osoby (jak trzy świeczki złączone w jednym płomieniu).
O tym, że Jezus cały mieści się w maleńkiej hostii.
O tym, że choć Komunia ma wygląd i smak chleba jest prawdziwym ciałem Chrystusa.
O tym, że w niebie jest miejsce i mieszkanie dla każdego.