2022-02-25
Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga.
(1 Kor 1, 26-29)
Przeglądając księgi Starego Testamentu, szczególnie te, w których pojawiają się prorocy, możemy obserwować w jaki piękny sposób współpracują oni z Bożą łaską. Ilekroć gdzieś pojawia się i przemawia prorok, widać jak głębokie ma przeświadczenie, że to Pan jest tym, który działa przez jego słowa i czyny. Niezależnie od tego, czy prorok był z niskich warstw społecznych, jak np. Amos (pasterz nacinający sykomory), czy może był z rodu kapłańskiego jak Jeremiasz, każdy z nich miał to głębokie przekonanie, że jego największą siłą, mądrością i bogactwem jest Bóg, który wybiera go do swojego posługiwania. Prorocy spełniali swoją funkcję świadomi tego, że nie trzeba im uznania wśród ludzi, bo ich posłannictwo i siła pochodzą od Pana. Jeremiasz usłyszał, że ma głosić skargę na Jerozolimę nie bojąc się reakcji innych, bo to Bóg go umacnia (Jr 15,20). Izajasz wypowiada hymn o słowie Bożym, które nie wraca do Stwórcy nie wypełniwszy wcześniej swojego zadania (Iz 55,10-11). Wszystko po to, aby być świadomym mocy, w którą wyposaża Pan. Jezus także przykazał Apostołom aby niczego w drogę ze sobą nie brali. Między innymi dlatego, aby umieli oprzeć się na darach pochodzących z nieba, a nie na własnych umiejętnościach.
Święty Paweł przypomina o tym Koryntianom, aby nie zapomnieli, że ich powołanie jest łaską, a nie zasłużoną sobie funkcją. Jednocześnie obok tej przestrogi ukazuje się pełniej miłosierdzie Boga, który przez to, co słabe, potrafi zawstydzać to, co mocne.
Można i trzeba się nam tym ucieszyć. Powołani przez chrzest do potrójnej misji Jezusa uczestniczymy w niej jak prorocy, tzn. nie z powodu naszych zasług, ani nie z powodu naszych umiejętności, a z daru łaski. Co więcej, nawet nasze pozorne bezradności, nieumiejętności, czy po prostu braki, nie są przeszkodą w posługiwaniu. Ostatecznie to Ten, który nas powołuje, działa przez nasze słowa i czyny. Prorokiem jesteśmy wtedy, kiedy nie skupiając się na sobie, całkowicie powierzamy się Jemu.
Wykorzystaj słowa psalmu 127, które wyrażają całkowite zdanie się na Boga w każdym podjętym działaniu.
1. Czym są dla ciebie twoje braki? Przeszkodą w posługiwaniu czy okazją do gorliwszej prośby o Bożą łaskę?
2. Czy potrafisz zaakceptować swoją słabość i pogodzić się z nią?
3. Czyja opinia ma największy wpływ na twoje życie? Ludzi czy Boga?