2022-05-14
„Raczej nawet niezbędne są dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała,a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci,by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem.Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki.Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami.”
(1 Kor 12, 22-27)
Rozważ
Trzecie rozważanie, które dotyczy wizji Kościoła świętego Pawła. Pierwsze dotyczyło świadomości bycia obdarowanym przez Ducha Świętego. Drugie mówiło o inności, która wcale nie jest niczym złym. Dziś przyjrzymy się naszej relacji do ludzi najsłabszych, pytając czy jest w niej obecna troska i wsparcie. Nie wyszliśmy jeszcze poza 12 rozdział Pierwszego Listu do Koryntian, a już ujawnia nam się bogactwo myśli świętego Pawła o wspólnocie wierzących. Jak bardzo ten temat miał przemyślany i przemodlony, skoro potrafił z tak celną intuicją znajdywać definicje Kościoła i wyciągać z niej wnioski.
Za przykład Apostołowi Narodów służy w dalszym ciągu ludzkie ciało. Tym razem spogląda na nie z perspektywy członków najsłabszych, schorowanych, niepełnosprawnych, wstydliwych. Pokazuje, że przecież w takim wypadku najbardziej się o nie troszczymy. Jak to przenosi się na życie Kościoła?
Otóż w Kościele takich „chorych” też nie brakuje. Chodzi o wszystkie osoby, które z powodu grzechu żyją z dala od Kościoła, a może i od Boga. Często reakcją na takie osoby jest niechęć, może nawet wytykanie palcami. Dlatego że nie ma ich na niedzielnej Eucharystii, albo że żyją w grzechu. Zgodnie z powyższą myślą świętego Pawła nie gniew powinien nam wtedy towarzyszyć, a jeszcze większa troska o te osoby. Kiedy ręka jest chora to nie złoszczę się na nią, ale idę pokazać się specjaliście. Podobnie ma się rzecz z Kościołem: jeśli widzę kogoś, kto nie żyje jak przystało na osobę ochrzczoną, to moim obowiązkiem jest przedstawić tę osobę Specjaliście. Chrystusowi, który jest Lekarzem Dusz. Kapłańska funkcja jest funkcją lekarza.
O Jezu najsłodszy, Odkupicielu rodzaju ludzkiego, wejrzyj na nas, korzących się u stóp Twego ołtarza. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy. Oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najświętszemu Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą. Wielu nie zna cię wcale; wielu odwróciło się od Ciebie, wzgardziwszy przykazaniami Twymi. Zlituj się nad jednymi i drugimi, o Jezu Najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do świętego Serca Swego. Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nigdy nie odstąpili od Ciebie, ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili. Spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili co prędzej i nie zginęli z nędzy i głodu. Króluj tym, których albo błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda rozdziela; przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz. Użycz Kościołowi Twemu bezpiecznej wolności. Udziel wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, żeby ze wszystkiej ziemi, od końca do końca, jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które stało się nam zbawienie. Jemu cześć i chwała na wieki. Amen.
1. Kogo postrzegasz jako najsłabsze członki Kościoła?
2. Jak ich traktujesz?
3. Jak często się za nich modlisz?