Wyszukiwarka:
Rozważania tematyczne: Matka wiary

OGRÓD WDZIĘCZNOŚCI (25)

2012-06-23

News

Wszelkie porównania, których użył autor tekstu Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP, mają swoją głęboką wymowę i są niezwykle sugestywne. W użytych porównaniach jest zamknięta mądrość z której skorzystał sam Pan Jezus stosując w dziele głoszenia Dobrej Nowiny różnego rodzaju przypowieści i alegorie.     




 
 
TEKST GODZINEK

Pociecho utrapionych, ogrodzie wdzięczności
(Seksta)


ŹRÓDŁOWE TEKSTY BIBLIJNE


STARY TESTAMENT

Z Księgi Pieśni nad pieśniami:

O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja,
jakże piękna!
Oczy twe jak gołębice
za twoją zasłoną.
Włosy twe jak stado kóz
falujące na górach Gileadu.
Zęby twe jak stado owiec strzyżonych,
gdy wychodzą z kąpieli:
każda z nich ma bliźniaczą,
nie brak żadnej.
Jak wstążeczka purpury wargi twe
i usta twe pełne wdzięku.
Jak okrawek granatu skroń twoja
za twoją zasłoną.
Szyja twoja jak wieża Dawida,
warownie zbudowana;
tysiąc tarcz na niej zawieszono,
wszystką broń walecznych.
Piersi twe jak dwoje koźląt,
bliźniąt gazeli,
co pasą się pośród lilii.
Nim wiatr wieczorny powieje
i znikną cienie,
pójdę ku górze mirry,
ku pagórkowi kadzidła.
Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja,
i nie ma w tobie skazy.
Z Libanu przyjdź, oblubienico,
z Libanu przyjdź i zbliż się!
Zstąp ze szczytu Amany,
z wierzchołka Seniru i Hermonu,
z jaskiń lwów,
z gór lampartów.
Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico,
oczarowałaś me serce
jednym spojrzeniem twych oczu,
jednym paciorkiem twych naszyjników.
Jak piękna jest miłość twoja,
siostro ma, oblubienico,
o ileż słodsza jest miłość twoja od wina,
a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!
Miodem najświeższym ociekają wargi twe, oblubienico,
miód i mleko pod twoim językiem,
a zapach twoich szat
jak woń Libanu.
Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico,
ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym.
Pędy twe - granatów gaj,
z owocem wybornym kwiaty henny i nardu:
nard i szafran, wonna trzcina i cynamon,
i wszelkie drzewa żywiczne,
mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy.
Tyś źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych
spływających z Libanu.

(Pnp 4, 1-15)


NOWY TESTAMENT

Z Księgi Apokalipsy św. Jana:

I ukazał mi rzekę wody życia,
lśniącą jak kryształ,
wypływającą z tronu Boga i Baranka.
Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką,
po obu brzegach,
drzewo życia, rodzące dwanaście owoców -
wydające swój owoc każdego miesiąca -
a liście drzewa służą do leczenia narodów.
Nic godnego klątwy
już odtąd nie będzie.
I będzie w nim tron Boga i Baranka,
a słudzy Jego będą Mu cześć oddawali.
I będą oglądać Jego oblicze,
a imię Jego - na ich czołach.
I odtąd już nocy nie będzie.
A nie potrzeba im światła lampy
i światła słońca,
bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi
i będą królować na wieki wieków.
I rzekł mi:
«Te słowa wiarygodne są i prawdziwe,
a Pan, Bóg duchów proroków,
wysłał swojego anioła,
by sługom swoim ukazać, co musi stać się niebawem.
A oto niebawem przyjdę.
Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi».
To właśnie ja, Jan,
słyszę i widzę te rzeczy.
A kiedym usłyszał i ujrzał,
upadłem, by oddać pokłon
przed stopami anioła, który mi je ukazał.
Na to rzekł do mnie:
«Bacz, byś tego nie czynił,
bo jestem współsługą twoim
i braci twoich, proroków,
i tych, którzy strzegą słów tej księgi.
Bogu samemu złóż pokłon!»
Dalej powiedział do mnie:
«Nie kładź pieczęci na słowa proroctwa tej księgi,
bo chwila jest bliska.
Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi,
i plugawy niech się jeszcze splugawi,
a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość,
a święty niechaj się jeszcze uświęci!
Oto przyjdę niebawem,
a moja zapłata jest ze mną,
by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca.
Jam Alfa i Omega,
Pierwszy i Ostatni,
Początek i Koniec.
Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała
i aby bramami wchodzili do Miasta.
Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy
i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.
Ja, Jezus, posłałem mojego anioła,
by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów.
Jam jest Odrośl i Potomstwo Dawida,
Gwiazda świecąca, poranna».
A Duch i Oblubienica mówią:
«Przyjdź!»
A kto słyszy, niech powie:
«Przyjdź!»
I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie,
kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.
Ja świadczę
każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi:
jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył,
Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.
A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa,
to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia
i w Mieście Świętym -
które są opisane w tej księdze.
Mówi Ten, który o tym świadczy:
«Zaiste, przyjdę niebawem».
Amen. Przyjdź, Panie Jezu!
Łaska Pana Jezusa ze wszystkimi!

(Ap 22, 1-21)



ROZWAŻANIE

Ogród wdzięczności

Biblijna symbolika ogrodu jest bardzo bogata, choć odwołuje się do prostego doświadczenia z życia. Od najdawniejszych czasów ogród był dostrzegany jako przedziwny dar Boga w którym tkwią potężne, ponadludzkie moce. Dlaczego? Dlatego, że człowiek, ogrodnik może tylko uprawiać ogród, ale wzrost roślin i drzew daje tylko Bóg. Stąd są one zawsze obrazem związku człowieka z Bogiem. Specyfiką ogrodów było najczęściej to, że były one trudne do przebrnięcia przez człowieka. Rośliny zasadzone wprawdzie przez człowieka potrafią tak się rozkrzewić, że pokonują niejako człowieka, jeśli w danym momencie człowiek zaprzestanie uprawy i należytej troski o ogród. Ogród, jeśli ma być piękny, wymaga stałej troski ogrodnika. Wtedy jest podziwiany, naturalnie piękny i potrafi przyciągnąć człowieka, aby przebywał w jego otoczeniu. Ogrody mają coś w sobie, że przeciągają człowieka. Ogrody były też zawsze źródłem pożywienia dla ludzi i dla zwierząt. Miały zatem znaczenie życiodajne.
Do tej bogatej symboliki ogrodu znajdujemy liczne odwołania na kartach Księgi Słowa Bożego. Wyjątkowym zatem ogrodem był raj dany pierwszym rodzicom, Adamowi i Ewie, aby objawiła się tajemnica, że Bóg potrafi to, co obumarłe na skutek grzechu, na nowo przemienić w piękny raj. To zamknięty ogród był symbolem wyjątkowej więzi Boga ze swoim narodem, która na nowo rozkwitła w Nowym Przymierzu, co widoczne jest w staro-testamentalnej Księdze Pieśni nad pieśniami (por. Pnp 4, 1-15), w czym swój udział miała także Matka Najświętsza – Maryja. To w ogrodzie złożono umarłego na krzyżu Jezusa, aby ukazać prawdę, że ze śmierci Chrystusa rodzi się nowe życie. Natomiast w apokaliptycznej wizji, jakby na podsumowanie bogatej symboliki biblijnej, ogród jest obrazem wiecznego szczęścia, ze źródłem życia i drzewem życia (por. Ap 22, 1nn).
W sposób szczególny wizja zamkniętego ogrodu opisanego na kartach Pieśni nad pieśniami, odnosi się do Maryi. Dlatego, że ogród może być symbolem Maryi i jej dziewiczego stanu.
Czasami dziwimy się dlaczego symbolem Maryi jest róża. To jest właśnie konsekwencja użycia tego symbolu ogrodu. Róża jest pięknym kwiatem, symbolem miłości i ofiary, wypełniającym ogród.
Jednak w słowie „wdzięczność”, chodzi o te cnoty Matki Najświętszej, które są dla nas najbardziej piękne, miłe, chętne by na nie spoglądać. Są to: wierność, nadzieja i miłość. Zatem Jej „ogród wdzięczności” to „ogród cnót”.

W podejmowanym rozważania nad słowami „ogród wdzięczności”, warto sobie postawić znów kilak prostych pytań:
Jakim ogrodem jesteśmy my sami?
Jakie są owoce ogrodu, który Pan założył w moim sercu?
Czy pięknym owocem naszego trwania w miłości i ofierze jest nasza wiara i nasza nadzieja?


MODLITWA

Akt zawierzenia

Oto jestem mój Boże, przychodzę pełnić Twoją wolę!
Mój Boże, cała moja biedna istota jest do Twoich usług. Zrób z niej, błagam, swoje małe dodatkowe człowieczeństwo. Całą swoją, całą dla siebie, uczyń ją swoim niebem miłości na ziemi. Daj, żebym nie miała już innych myśli, chęci, pragnień ani zainteresowań, radości ani cierpień innych niż Twoje.
Zburz we mnie wszystko, co może Ci stawiać opór, przeszkadzać, co Ci się nie podoba. Spal wszystko w swojej ogromnej miłości, wszystko przemień w swoje umiłowane dziedzictwo.
Już nie ja, już nie moje, już nic. Ty jeden, o mój Jezu, tylko Ty jedynie, na zawsze! Bądź mym prawdziwym życiem moją miłością i moim wszystkim! Żebym mogła powiedzieć zupełnie prawdziwie: nie ja, ale Jezus, Jego wo-la, Jego Duch, nieskończona miłość, Bóg dobry, Bóg święty, mieszkający we mnie i przemawiający przez wszystkie swoje dzieła.
Niech moją jedyną radością na tym padole będzie głoszenie Twojej dobro-ci, miłowanie i naśladowanie Ciebie, składanie Ci ofiary za wszystkie stworzenia świata i w ich imieniu.
Niech moje życie będzie doskonałym i nieustannym odbiciem Twojego, przejawem Twej miłości i przedłużeniem miłości Maryi, Dziewicy i Męczennicy. Niech wszystko we mnie wyraża miłość do Ciebie i niech zawsze będę gotowa do poświęceń.
O Zbawicielu godny uwielbienia! Jesteś jedynym Panem mojej duszy i całego jestestwa. Przyjmij ofiarę, którą składam Ci w milczeniu każdego dnia i o każdej godzinie. Racz przyjąć ją i spraw, aby posłużyła dla duchowego i boskiego dobra milionów serc, które Cię nie kochają, dla nawrócenia grzeszników, dla powrotu zagubionych i niewiernych, na uświęcenie i apostolstwo wszystkich twoich ukochanych kapłanów i ku pożytkowi całego stworzenia.
O Jezu weź moje serce, i to całe moje serce, które prosi i wzdycha, żeby należeć wyłącznie do Ciebie. Zatrzymaj je zawsze blisko swojego, zatrzymaj bez reszty w swoim sercu, zatrzymaj je na zawsze dla siebie, aby nie zagubiło się i nie oddało żadnemu ziemskiemu stworzeniu.
Jezu, niech moje serce stanie się prawdziwym ołtarzem Twej miłości, a język mój niech zawsze głosi Twoje miłosierdzie. Racz, błagam, uświęcać każde moje słowo, wszystkie czyny, wszystkie pragnienia. Stań się dla mojej duszy rzeczywiście jej jedynym skarbem i wszystkim. Daję Ci ją i zostawiam.
Przyjmuję z miłością wszystko, co pochodzi od Ciebie; zdaję się pokornie na Ciebie za pośrednictwem Maryi, mojej ukochanej Mateczki, licząc wy-łącznie na ratunek Twego nieskończonego miłosierdzia i przyrzekam ci moją szczerą wierność.
Nic już ze mnie, przeze mnie, ani dla mnie. Na zawsze wyrzekam się samej siebie i wszystkiego, poświęcam się całkowicie modlitwie, cierpieniu i miłości. W miłosnej ofierze za Kościół i dusze oddaję się w Twoje ręce i rezygnuję z siebie.
Lubię moją nędzę i słabość, gdyż to dzięki nim doświadczam Twojego miłosierdzia i najczulszej troski.
Boże mój, znasz moją kruchość i bezdenną przepaść mojej nędzy. Jeśli któregoś dnia miałabym sprzeniewierzyć się panowaniu Twojej woli nade mną, jeśli miałabym cofnąć się przed cierpieniem i krzyżem, schodząc z Twojej drogi i uciekając przed delikatnym wsparciem Twoich ramion, błagam Cię i zaklinam, daj mi łaskę śmierci w tej chwili.

O mój Jezu, Boskie Słońce miłości! Drogo moja, o moje światło i życie! Kocham cię, uwielbiam, błogosławię, zdaję się na Ciebie, powierzam Ci się. Trzymaj mnie mocno i niepodzielnie, ukryj całkowicie i na zawsze w Sobie, gdyż moja biedna natura drży i jęczy pod ciężarem okrutnych do-świadczeń, jakie na nią zewsząd spadają. A zawsze jestem sama.
Maryjo, o moja Matko umiłowana, podaruj mnie Jezusowi,



ks. Franciszek Koenig

Pozostałe tematy
Aktualności

List do Galatów [2024]

Kolejny tom Komentarza Biblijnego Edycji św. Pawła budzi nadzieję na szybsze ukończenie wielkiego projektu polskiego środowiska biblistów. Komentarz Dariusza Sztuka SDB dotyczy dzieła, które Apostoł napisał pod koniec swego pobytu w Efezie jako odpowiedź na niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze (por. Ga 3,2; 4,21; 5,4); NKB.

więcej

Katechezy eucharystyczne

Kongres Eucharystyczny w diecezji gliwickiej stał się okazją do zaangażowania poszczególnych wiernych, jak i grup, stowarzyszeń i ruchów lokalnego Kościoła. Studenci Wydziału Teologicznego UO przygotowali cykl katechez eucharystycznych dla młodzieży, by odpowiedzieć na apel Biskupa Gliwickiego i włączyć się w przygotowanie do dobrego przeżycia tego czasu łaski; zob. Wprowadzenie. Katecheza III.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 13958844

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu