2022-12-25
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię.U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.
Mt 10,28-33 (BT)
W w. 28-33 wezwanie do porzucenia lęku (obaw) skierowane jest do świadków – głosicieli i staje się bardziej konkretne. Jezus uczy tu rozróżniać pomiędzy prawdziwym i fałszywym lękiem. Wspólnota chrześcijańska doznaje prześladowania i ma świadomość męczeństwa. Mistrz przekonuje jednak, że pomimo bolesnych doświadczeń, bać się należy Boga, a nie ludzi (Mt 10,28; por. Iz 8,12n). Bać się należy Tego, kto ma pełną władzę, nie tego, którego władza jest ograniczona. Ciało i duszę w piekle zatraci nie diabeł, ale Bóg (w. 28b; por. Paciorek, NKB NT I, 439).
Św. Ambrożemu (†397) przypisuje się Passio o męczeńskiej śmierci młodego oficera gwardii cesarskiej. Wspomina go również w swoim komentarzu do psalmu 118. Według tej opowieści ojciec Sebastiana pochodził z rodziny urzędniczej w Narbonie, matka z Mediolanu. Biskup Ambroży pisze: "[Sebastian] urodził się w Mediolanie" (zob. Expositio Psalmi CXVIII, 20,43; PL 15,1197-1526). Dzięki starannemu wychowaniu i stanowisku ojca, Sebastian został dowódcą gwardii cesarskiej. Jednak na rozkaz Dioklecjana – za odmowę wyrzeczenia się wiary w Chrystusa – przywiązano go do słupa lub drzewa i przeszyto strzałami. Sądząc, że śmierć jest już nieunikniona, pozostawiono go, by skonał. Tymczasem chrześcijańska wdowa, Irena, zaczęła go pielęgnować, i Sebastian odzyskał siły. Z tą samą co przedtem odwagą wyznawał swą wiarę i świadczył o Chrystusie. Przekonywał teraz, że bać się należy tylko Boga (zob. Prz 2,5.11; 9,10; Syr 1,18; Rz 8,15; Ef 5,21; Flp 2,12; Hbr 12,28). Wówczas cesarz kazał go ponownie uwięzić i zabić pałkami. Ciało męczennika wrzucono do rzymskiej Cloaca Maxima, skąd wydobyła je niejaka Lucyna. Pochowane zostało iuxta vestigia apostolorum in Catacumnbas, czyli według tradycji apostolskiej w katakumbach (zob. Księga imion i świętych, t. 5, 211).
Biskup Ambroży w swoim komentarzu wspomina ten okres wczesnochrześcijańskich prześladowań w Mediolanie i Rzymie. Prześladowania miały różną intensywność i przebieg w poszczególnych częściach Imperium. W Rzymie "z powodu gorliwości w wyznawaniu wiary wybuchły wielkie prześladowania. Tam też [Sebastian] został umęczony, tam właśnie otrzymał wieniec zwycięstwa" (Expositio Psalmi, 20,43-45).
Kult św. Sebastiana potwierdzają najstarsze kalendarze liturgiczne, martyrologia i sakramentarze oraz archeologia. Przetrwał np. ślad pierwotnego grobu męczennika z III wieku. Nad tym grobem powstała bazylika ku jego czci, poza murem Aureliana, w pobliżu Via Appia w Rzymie. Pierwotnie była to świątynia pod wezwanie Świętych Apostołów, a później od połowy IV w. pod wezwaniem św. Sebastiana i innych męczenników rzymskich, gdyż przeniesiono tam relikwie wielu świętych, stąd otrzymała tytuł bazyliki mniejszej. W IX w. relikwie Męczennika rozproszono i umieszczono w różnych kościołach, np. papież Eugeniusz część relikwii podarował opactwu św. Medarda w Soissons (Francja), papież Leon IV relikwię głowy świętego przekazał rzymskiej bazylice Czterech Koronatów (w pobliżu Koloseum). Pod ołtarzem głównym bazyliki w Rzymie znajduje się dziś rzeźba przedstawiająca św. Sebastiana dłuta Antoniego Giorgettiego, wykonana według projektu Ferriego; znajduje się tam również rzeźba autorstwa Annibale Durante. Powstało wiele figur i obrazów najwybitniejszych artystów przedstawiających obnażonego młodzieńca przeszytego strzałami, np. dzieła Botticelliego, El Grecco, Tycjana, Rubensa, Perugino, Mantegna, da Messina itd.
Św. Sebastian uznawany jest za orędownika w czasie epidemii, patronem inwalidów wojennych, łuczników, myśliwych i żołnierzy (np. Gwardii Szwajcarskiej).
Pełna czci bojaźń Boża pozwoliła młodemu męczennikowi z Rzymu pokonać lęk przed śmiercią fizyczną i zaufać Opatrzności. „Nie bójmy się tego, kto zabiera nam odzienie i własność, ale nas zabrać nie może” – pisał św. Ambroży. Bóg dysponuje zawsze wystarczającą mocą, aby uchronić swoich wiernych od ostatecznej klęski. Dlatego nie bójcie się! – przekonuje Jezus. To wezwanie ma na celu uspokoić zatrwożonych, lecz nie zapewnia uczniów, że unikną męczeństwa. Jeśli jednak taka konieczność nadejdzie, będzie ona zgodna z wolą Boga. Uczniowie mogą być pewni Bożej opieki i Bożej pomocy w przeciwnościach. Ostatecznie zwycięży bowiem Jego zbawcza wola.
Ponownie przyszedł czas, że wyznawcy Chrystusa w różnych częściach świata są fizycznie atakowani przez przeciwników, zwolenników Złego, trzeba więc zapytać:
Módl się!