2023-02-17
Pierwszy wzorzec osobowy młodzieńca z Rzeczpospolitej to owoc 600-letniej ewangelizacji tych ziem oraz działalności formacyjnej i edukacyjnej Towarzystwa Jezusowego (SJ – Societas Iesu) w okresie Kontrreformacji. Sobór Trydencki, trwający z przerwami osiemnaście lat (1545-1563), przyniósł wiele zmian i zdecydowaną reakcję wobec rozbicia w Kościele. W walce z reformacją sobór powierzył szczególną rolę, zatwierdzonemu przez papieża Pawła III 1540 r., zakonowi jezuitów. Ich pierwszym polem oddziaływania była edukacja młodzieży. W Rzeczpospolitej organizacja szkół domagała się reformy, podobnie jak Akademia Krakowska, stąd wielu młodych Polaków wyjeżdżało kształcić się do kolegiów jezuickich w Kolonii, Paryżu, Wiedniu i Rzymie. Jednym z pierwszy uczniów szkół jezuickich był polski szlachcic herbu Dąbrowa – Stanisław Kostka z Rostkowa na Mazowszu.
Łk 2,41-52 (BT)
Stanisław wraz z bratem Pawłem synowie kasztelana zakroczymskiego Jana Kostki, i jego żony, Małgorzaty z Kryskich, pierwsze nauki pobierali w domu. Razem z bratem, i wychowawcą Bilińskim, zostali wysłani na dalszą naukę do gimnazjum cesarskiego prowadzonego przez jezuitów w Wiedniu. Dotarli tam 24 lipca 1564 r. Kolegium wiedeńskie cieszyło się wówczas dużą renomą. Stanisław, bardziej niż brat, dbał nie tylko o zdobywanie wiedzy, ale jeszcze bardziej o swoją formację religijną. Był młodzieńcem bardzo wrażliwym i pobożnym. Wielu autorów potwierdza jego pobożność eucharystyczną i maryjną. Po roku nauki w grudniu 1565 r. ciężko zachorował (zob. Z. Kossak, Z miłości. Opowieść o św. Stanisławie Kostce,Lublin 2018; F. Koneczny, Święci w dziejach narodu polskiego, 140n). Kryzys zdrowotny wywołał poważne zmiany w osobowości młodzieńca. Doświadczył doznań mistycznych, związanych z jego gorącym nabożeństwem do Matki Najświętszej oraz rozkwitło powołanie do życia zakonnego w Towarzystwie Jezusowym.
Ostrożność przełożonych jezuitów, a zwłaszcza brak zgody rodziców, sprawiły, że nie chciano przyjąć Stanisława do nowicjatu w Wiedniu. Młodzieniec, wbrew bratu i wychowawcy, postanowił szukać innego domu zakonnego, w którym zostałby przyjęty do zakonu. Najpierw udał się do Niemiec, by prosić o przyjęcie do domu zakonnego w Dilingen nad Dunajem (region Szbawii). Przełożony św. Piotr Kanizy (†1597) poddał go próbie; przez pewien czas sprzątał pokoje i pomagał w kuchni. Po pewnym czasie prowincjał niemiecki odesłał go wraz z dwoma młodymi jezuitami do Rzymu (zob. opowieści nt. podróży do Rzymu).
Do Rzymu Stanisław dotarł 28 października 1567. Do nowicjatu, przy kościele św. Andrzeja na Kwirynale, przyjął go ówczesny generał zakonu, św. Franciszek Borgiasz (†1572). Polski szlachcic z radością włączył się w rytm życia zakonnego: formację ludzką, ascetyczną i religijną. W lipcu 1568 r., kolejny raz zachorował (malaria). Wtedy też świadomie przyjmował wolę Bożą. Odszedł do Pana 15 sierpnia 1568 r., w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Najbliższe otoczenie i wielu mieszkańcy Rzymu spontanicznie nazwali wtedy młodego Polaka „świętym” (santo subito!). Naoczny świadek jego życia w nowicjacie, Stanisław Warszewicki, napisał jego krótki życiorys pt. Vita Stanislai Kostka nobillissimi iuvenis qui in Societate Jesu ingressus brevi in aedem sancte migravit ad Dominum. Kult młodego nowicjusza jezuickiego docierał do różnych krajów. Poświadczono wiele cudów i uzdrowień za jego przyczyną. Już w roku 1605 r. papież Paweł V (1605-1621) zezwolił na oddawanie mu czci publicznej, a w 1670 r. Klemens X (1670-1676) zgodził się na odprawienie mszy św i oficjum brewiarzowego o błogosławionym. Kanonizacja młodego Polaka odbyła się w 1726 r. w Rzymie podczas pontyfikatu Benedykta XIII (1724-1730). Martyrologium Rzymskie wspomina św. Stanisława Kostkę – 15 sierpnia (dies natalis), a w diecezjach polskich jego wspomnienie umieszczono – ze względów duszpasterskich – 18 września, czcząc go jako patrona polskiej młodzieży.
Papież Benedykt XIII podczas uroczystości kanonizacyjnej przywołał słowa Księgi Mądrości: „Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Dusza jego podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł sposób nieprawości” (Mdr 4,13n). Inne teksty liturgiczne, które rozświetlają sylwetkę świętego to: Ps 148, fragment Pierwszego Listu św. Jana (1 J 2,12-17) oraz Ewangelii św. Łukasza o dwunastoletnim Jezusie, Jego edukacji rodzinnej i religijnej podczas pielgrzymki do Jerozolimy. Pierwszy tekst skomentował św. Jan Paweł II podczas wizyty w kościele św. Andrzeja na Kwirynale w Rzymie (1988 r.). Przy sarkofagu św. Stanisława papież powiedział wtedy m.in.: „«Żyjąc krótko, przeżył czasów wiele». Wszyscy znamy te słowa, które stanowią syntezę życia naszego Świętego, postaci doprawdy niezwykłej: w takim niedługim czasie zdołał osiągnąć ogromną dojrzałość powołania chrześcijańskiego i zakonnego. Ten święty patron młodzieży polskiej towarzyszył mi od dawna, w czasach młodości i potem, stale. Towarzyszył mi w Rzymie, gdy byłem studentem w położonym niedaleko stąd Kolegium Belgijskim. Prawie każdego dnia przychodziłem szukać u niego duchowego światła i pomocy (…). Jego krótka droga życiowa z Rostkowa na Mazowszu przez Wiedeń do Rzymu była jak gdyby wielkim biegiem na przełaj do tego celu życia każdego chrześcijanina, jakim jest świętość. Kiedy znajdujemy się wobec tej niezwykłej postaci myśli nasze podążają natychmiast do młodych całego świata” (zob. Święci z charakterem, 354).
Ewangelia według św. Łukasza stawia nam przykład młodego Jezusa, który przeżywał swoje trudności i próby. Następca naszego Papieża Benedykt XVI widział w tej scenie wolność młodego człowieka autentycznie pobożnego: „Jako Syn Jezus przynosi nową wolność, nie jest to jednak niczym nieskrępowana swoboda, lecz wolność Tego, który jest całkowicie zjednoczony z wolą Ojca i który pomaga ludziom żyć w wolności opartej na wewnętrznej jedności z Bogiem. Jezus nie przyszedł po to, żeby znosić, lecz żeby wypełnić (zob. Mt 5,17). To wynikające z synostwa połączenie radykalnej nowości z równie radykalną wiernością ukazuje się właśnie także w tej małej historii dwunastoletniego Jezusa; owszem, powiedziałbym nawet, że jest w niej zawarta istotna teologiczna treść” (zob. Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo, 162). Nieco starszy dwudziestokilkuletni św. Stanisław również zachował wolność opartą na „wewnętrznej jedności z Bogiem” – radykalną nowość i radykalną wierność. Dzisiaj młodzi ludzie nie chcą być do niczego zmuszani, chcą być wolni w swoich decyzjach i działaniach. Czy jednak we właściwy sposób potrafią rozeznać wolność?
Warto zatem jeszcze zapytać:
Warto przyjąć do swojego życia jezuicką zasadą magis, czyli zawsze chcieć „więcej” i „lepiej” na miarę swoich możliwości, aby dążyć ku najwyższym szczytom – ku świętości. Trzeba przy tym przejąć także trzy inne reguły, zalecane papieża Jezuitę – Franciszka w kontekście powołania do świętości w świecie współczesnym: walka, czujność i rozeznanie (zob. GeE 158-177).