Wyszukiwarka:
Rozważania tematyczne: Młodzi na ołtarze!

Bł. Jildo Irwa i Daudi Okelo (†1918)

2023-07-20

News
Kościół w Ugandzie był zawsze mocno doświadczany, dlatego rodził wiele dojrzałych owoców świętości. Papież Franciszek w adhortacji o powołaniu do świętości w świecie współczesnym pisał o działalności, która uświęca, i pytał: „Czy Duch Święty może nas posłać do wypełnienia misji, a jednocześnie żądać, abyśmy od niej uciekali albo unikali poświęcenia się jej całkowicie, żeby zachować spokój wewnętrzny? (…) Zapamiętajmy, że «to nie życie ma misję, ale że jest ono misją»” (GeE 27). W pełni zaangażowali się w misję dwaj młodzi Ugandyjczycy, którzy, przyjmując wiarę, sami zaufali Bogu i stali się jej głosicielami. Radykalnie zrealizowali więc w swoim życiu słowa Ewangelii: „Szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane” (Mt 6,33).


Czytaj!

Jezus powiedział: „Nie martwcie się o swoje życie – o to, co będziecie jeść i pić; ani o swoje ciało – o to, w co będziecie się ubierać. Czyż życie nie jest ważniejsze od pokarmu, a ciało od odzieży? Przyjrzyjcie się ptakom: nie sieją ani nie zbierają plonów i nie gromadzą ich w spichlerzach, a wasz Ojciec Niebieski je karmi. Czyż wy nie jesteście od nich ważniejsi? Czy ktoś z was zamartwiając się może przedłużyć swoje życie choćby o chwilę? Dlaczego martwicie się o odzież? Popatrzcie na polne kwiaty, jak rosną – nie pracują ani nie przędą. A mówię wam, że nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc polną trawę, które dziś jest, a jutro zostanie spalona, Bóg tak ubiera, to czy nie tym bardziej was, ludzie słabej wiary? Nie martwcie się więc i nie mówcie: «Co będziemy jedli?» Albo «Co będziemy pili?» Albo «W co się ubierzemy?». Oto wszystko zabiegają poganie. Przecież wasz Ojciec Niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a to wszystko inne będzie wam dodane. Nie martwcie się o jutro, bo dzień zatroszczy się o siebie. Każdy dzień ma dosyć swoich kłopotów.

Mt 6,25-34 (BŚP)


Rozważ!

Żyjemy w czasach, kiedy troska o rzeczy ziemskie i indywidualne potrzeby zaprząta zbytnio uwagę człowieka, odrywa go od spraw istotnych dla życia – dla wieczności: „od królestwa Bożego i jego sprawiedliwości”. Jezus wielokrotnie powtarza: „Nie martwcie się [zbytnio]…!” (w. 25. 31. 34). Uczy uwalniania się od rzeczy i spraw tego świata; uczy zaufania do Boga i uwalniania się od skłonności ciągłego „zabezpieczania się” (por. Łk 12,22-32; 1 Tm 6,6-8; 1 P 5,7).

Świadkami takiej umiejętności uwalniania się z niewoli rzeczy i ufności złożonej w Bogu stali się chrześcijanie z Ugandy, żyjący na przełomie XIX i XX w. Pierwsi misjonarze katoliccy przybyli do Bugandy (dzisiejszej Ugandy) w roku 1878. Byli to Ojcowie Biali – zgromadzenie powołane do ewangelizacji Afryki. Początkowo misjonarzom okazano wiele serdeczności na królewskim dworze. Tam też pierwsi katechumeni przyjęli chrzest. Później jednak sytuacja ulega zmianie. Lęk o religię przodków zaczyna wypierać słowa Dobrej Nowiny. Biskup Livinhac, ojciec biały, pisał w liście: „Nowiny z misji w Bugandzie są bardzo złe. [Król] Mwanga stał się rozwścieczonym prześladowcą chrześcijan, zarówno katolików, jak i protestantów”. Pierwsza intensyfikacja prześladowań w tym kraju nastąpiła między 25 maja a 3 czerwca 1886 r. Kolejna fala prześladowań miała miejsce już na początku XX w. Wtedy ofiarami prześladowań stali się młodzi pomocnicy misji i katechiści Jildo Irwa i Daudiego Okelo. Pierwszy z nich urodził się ok. 1906 r., w Bar-Kitoba w plemieniu Acholi. Pierwsze słowa o Chrystusie usłyszał od włoskich komboninanów, którzy go ochrzcili. Założycielem tego zgromadzenia jest św. Daniel Comboni (†1881), który odznaczał się całkowitym oddaniem sprawie misji. W 1877 r. został wikariuszem apostolskim Afryki Środkowej i konsekrowany na jej pierwszego biskupa z siedzibą w Chartumie. Dla niej przemawiał, żył i umarł ze słowami na ustach: „Ja umieram, ale dzieło moje nie umrze”. W Ugandzie misjonarze realizowali swój charyzmat angażując świeckich wierzących do posługi katechetycznej. W 1917 r. jedenasto- czy dwunastoletni Jildo został pomocnikiem nieco starszego od siebie katechisty Daudi Okelo. Wędrując razem, jak pierwsi uczniowie „po dwóch” (zob. Mk 6,7; Łk 10,1), od wioski do wioski, uczyli ludzi modlitwy oraz podstawowych prawd wiary. Propagowali modlitwę różańcową. Czytali też Ewangelię i tłumaczyli ją w rodzimym języku, ucząc zaufania do Ojca Niebieskiego. W ubogich warunkach życia w realiach Afryki Ewangelia o zbyt wielkiej trosce o rzeczy, o jedzenie i picie, o to wszystko, co dotyczy doczesnego utrzymania, była powszechnie rozumiana przez ich słuchaczy. Katechiści byli więc chętnie przyjmowani przez prostych mieszkańców północnej Bungandy. Starszy Daudi, był poważny i spokojny, Jildo – żywy i spontaniczny, łatwo nawiązywał kontakt z otoczeniem, stając się dużą pomocą w apostolstwie. Obydwaj dobrze uzupełniali się w tej misji. Na wioskach, w których posługiwali, nie docierały odgłosy napiętych stosunków między kolonialnymi władzami angielskimi a różnymi grupami miejscowej ludności. Sytuację jeszcze pogorszył panujący wówczas głód i epidemie. Do misjonarzy nieprzyjaźnie odnosili się też handlarze niewolników i miejscowi muzułmanie. Młodzi katechiści szerzący wiarę chrześcijańską postrzegani byli jako rzecznicy interesów kolonizatorów. Nadszedł zatem dzień, kiedy trzeba było zweryfikować swoją wiarę i dać świadectwo zaufania do swojego Pana i Mistrza. Do napaści na nich doszło 18 października 1918 r. Wtedy to do wioski, w której przebywali, przybyło pięciu nieznanych katechistom ludzi i zażądało, aby zaprzestali swojej działalności misyjnej. Gdy kategorycznie odmówili, zabito dzidami najpierw Daudiego, a potem Jildo. Ciała męczenników wrzucono po kilku dniach do opuszczonego kopca termitów. Kult młodych świadków wiary trwał wśród miejscowych chrześcijan. Dopiero jednak Jan Paweł II beatyfikował ich w Rzymie 20 października 2002 r. W homilii podczas Mszy beatyfikacyjnej powiedział:

„Myślę przede wszystkim o dwóch młodych katechistach ugandyjskich, Daudim Okelo i Jildo Irwie. Ci dwaj odważni świadkowie byli niemalże dziećmi, kiedy z wiarą i w prostocie ducha przelali krew za Chrystusa i Jego Kościół. W 1918 r., podejmując z radosnym entuzjazmem misję nauczania wiary swych rodaków, udali się do północnej Ugandy. Właśnie tam – były to zaledwie początki ewangelizacji w tym rejonie – woleli wybrać śmierć niż opuścić ten teren i zaniechać pracy katechetycznej. W istocie, ich życie i świadectwo przekonują nas, że «byli przez Boga umiłowani i wybrani» por. 1 Tes 1,4). Dziś Daudi i Jildo zostają wyniesieni do chwały ołtarzy. Są przedstawieni całej wspólnocie chrześcijańskiej jako przykład świętości i cnót oraz jako wzór dla katechistów całego świata i jako ich orędowników, w szczególności w miejscach, gdzie katechiści skazani są jeszcze na cierpienia z powodu wiary, niekiedy na wyobcowanie ze społeczeństwa czy wręcz grozi im niebezpieczeństwo” (Watykan, 20.10.2002; zob. Wielka encyklopedia JPII, t. XIII, 13).

Warto jeszcze zapytać:

  • jak dzisiaj uczyć uwalniania się od skłonności ciągłego „zabezpieczania się”, przywiązania do rzeczy i spraw tego świata?
  • jakimi świadkami i sługami słowa winni być współcześni katecheci i wychowawcy wiary (poz. Łk 1,2; Ef 3,7n; Ct 6)?
  • jak wcielać w życie przesłanie: Nie martwcie się o jutro, bo dzień zatroszczy się o siebie. Każdy dzień ma dosyć swoich kłopotów?


Módl się!

Ojcze Niebieski, Ty posłałeś swojego Syna na świat, a wybierał swoich apostołów, misjonarzy i katechistów, i posyłasz ich „po dwóch” przed sobą do każdego miejsca, dokąd sam zamierzał się udać. Wybiera i posyła dziś misjonarzy z krajów i kontynentów, które same były niedawno terenami misyjnymi. Tak powołał młodych błogosławionych katechistów Daudigo i Jildo, by na wzór św. Daniela Comboniego, byli dla najuboższych żywym znakiem miłości Boga, świadkami i sługami Chrystusa działającymi na rzecz ludów afrykańskich, przypominając o ich odpowiedzialności za dzieło misyjne w świecie. Niech pociągają dziś młodych, by odważnie, z wiarą i w prostocie ducha, głosić Ewangelię o królestwie Bożym i Jego sprawiedliwości. Amen.


Żyj słowem Bożym!

Włączymy się w apostolat misyjny i różne projekty na rzecz misji w Afryce i innych kontynentach. Nade wszystko zaś rozbudźmy w sobie i w swoich środowiskach motywację odnowionego zapału misyjnego i ducha nowej ewangelizacji (zob. EG 259-288).

ks. Jan Kochel

fot. Anasnpaul.

Pozostałe tematy
Aktualności

Festiwal Życia 2025

Trwa największe spotkanie młodzieży chrześcijańskiej w Polsce - Festiwal Życia - Kokotek 7-13 lipca br. Temat "Przejście"; osoba - Mojżesz, który przeprowadził lud Izraela do ziemi obiecanej, a dziś prowadzi młodych do życia z wiary; zob. festiwal-zycia

więcej

Problem pytań w pedagogii biblijnej

W serii wydawniczej "Opolska Myśl Teologiczna" WT Uniwersytetu Opolskiego ukazała się nowa książka pt. "Problem pytań w pedagogii biblijnej". Monografia napisana przez dwóch autorów: ks. dr Piotra Heroka, biblistę i ks. prof. Jana Kochela, katechetyka. Sztuki stawiania pytań i poszukiwania odpowiedzi uczy Pismo Święte; GGN; zob. pytania

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 19803199

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu