Wyszukiwarka:
Rozważania tematyczne: Młodzi na ołtarze!

Bł. Poznańska Piątka (†1942)

2023-08-28

News
Wśród beatyfikowanych 13 czerwca 1999 r. przez św. Jana Pawła II w Warszawie 108 męczenników II wojny światowej znalazło się m.in. pięciu młodych wychowanków poznańskiego oratorium salezjańskiego - tzw. Poznańska Piątka: Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Franciszek Kęsy, Edward Klinik i Jarogniew Wojciechowski. Bohaterscy młodzieńcy kształtowali swe umysły, serca i charaktery w Oratorium salezjańskim w Poznaniu, które – zgodnie ze wskazaniami św. Jan Bosko- jako cel stawiało sobie wychowanie młodzieży na „dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli”. Stracono ich 24 sierpnia 1942 r. w Dreźnie po dwuletnim uwięzieniu.



Czytaj!

Nabuchodonozor zapłonął gniewem i rozkazał przyprowadzić Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Sprowadzono więc tych mężów przed króla. Zwrócił się do nich Nabuchodonozor i powiedział: „Czy jest prawdą, Szadraku, Meszaku i Abed-Nego, że nie czcicie mojego boga ani nie oddajecie pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłem? Czy teraz jesteście gotowi - w chwili gdy usłyszycie dźwięk rogu, fletu, lutni, harfy, psalterium, dud i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych - upaść na twarz i oddać pokłon posągowi, który uczyniłem? Jeżeli zaś nie oddacie pokłonu, zostaniecie natychmiast wrzuceni do rozpalonego pieca. Który zaś bóg mógłby was wyrwać z moich rąk?”. Szadrak, Meszak i Abed-Nego odpowiedzieli, zwracając się do króla Nabuchodonozora: „Nie musimy tobie, królu, odpowiadać w tej sprawie. Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga, ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś”. Na to wpadł Nabuchodonozor w gniew, a wyraz jego twarzy zmienił się w stosunku do Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Wydał rozkaz, by rozpalono piec siedem razy bardziej niż było trzeba. Mężom zaś najsilniejszym spośród swego wojska polecił związać Szadraka, Meszaka i Abed-Nega i wrzucić ich do rozpalonego pieca. Związano więc tych mężów w ich płaszczach, obuwiu, tiarach i ubraniach, i wrzucono do rozpalonego pieca. Ponieważ rozkaz króla był stanowczy, a piec nadmiernie rozpalony, płomień ognia zabił tych mężów, którzy wrzucili Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Trzej zaś mężowie, Szadrak, Meszak i Abed-Nego, wpadli związani do środka rozpalonego pieca. I chodzili wśród płomieni wysławiając Boga i błogosławiąc Pana.

Dn 3,13-24 (BT)


Rozważ!

Biblijna opowieść o młodzieńcach, którzy sprzeciwili się oddawaniu czci złotemu posągowi, wzniesionemu przez babilońskiego króla Nabuchodonozora, przywołuje odwagę wielu wyznawców, którzy nie zaparli się wiary w Boga Jedynego. Idolatria (bałwochwalstwo) to oddawanie czci boskiej komuś lub czemuś innemu niż Bogu, oddawanie czci wizerunkom, fałszywym, nieistniejącym bogom, czyli odrzucanie relacji z Bogiem jedynym i prawdziwym (Wj 20,2). Skutkiem grzechu idolatrii była nie tylko zdrada swojego Boga, ale upadek człowieka w najcięższe grzechy względem bliźnich, np. pogardę wobec ubogich, odrzucenie słabszych, nienawiść, okrucieństwo, brak wierności oraz wszelkie nadużycia względem innych (J. Kochel, Bałwochwalstwo. Medytacje w rytmie lectio divina, Kraków 2021).

Dialog króla z młodzieńcami ma charakter sądowego przesłuchania, a w sensie duchowym – próby wiary. Na pierwszy plan wysuwa się obraz Daniela z towarzyszami, którzy odrzucają strach przed władcą i oprawcami, ich gniewem, torturami i zagrożeniem życia. Wyznają zaś wiarę: „Jest bowiem Bóg w niebiosach…” (w. 18 LXX). Niezależnie od tego, czy Bóg zechce ich ocalić czy też nie, oni pozostaną Mu wierni nawet za cenę własnego życia (por. M. Parchem, NKB ST XXVI, 269). Piec ognisty („[rozpalony] siedem razy bardziej niż było trzeba”) jest tu symbolem niezłomności i stanowczości wobec próby wiary. Młodzieńcy przeszli próbę (inicjację), bo zawierzyli swojemu Bogu, któremu służyli, dlatego „chodzili wśród płomieni, wysławiając Boga i błogosławiąc Pana” (Dn 3,24; por. pieśń młodzieńców; Dn 3,51-90). Bóg rzeczywiście „zechciał ich wybawić” (Dn 3,17).

Druga woja światowa był czasem strasznego bałwochwalstwa i okrucieństwa wobec ludzi. Wielu chrześcijan stawało wobec podobnych prób swojej wiary. Kościół uznał męczeństwo tych, którzy oddawali życie za wiarę w Boga. Męczeństwo jest wyrazem prawdziwej wiary, która wymaga, aby nigdy i z żadnego powodu nie wyrzec się przed ludźmi Pana Jezusa. Najczęściej mogli oni uniknąć śmierci, gdy wyrzekli się Chrystusa i Kościoła. Św. Jan Paweł II, papież który sam doświadczył grozy II wojny światowej, zabiegał o to, by świadectwo męczenników tego okresu nie zostało zapomniane. W Liście apostolskim Tertio millennio adveniente pisał: „W naszym stuleciu wrócili męczennicy. A są to często męczennicy nieznani, jak gdyby «nieznani żołnierze» wielkiej sprawy Bożej. Jeśli to możliwe ich świadectwo nie powinno zostać zapominane w Kościele (…) trzeba, ażeby Kościoły lokalne, zbierając konieczną dokumentację, uczyniły wszystko dla zachowania pamięci tych, którzy ponieśli męczeństwo” (TMA 37).

Pierwszy zbiorowy proces beatyfikacyjny męczenników II wojny światowej z Polski objął grono 108 duchownych i świeckich z 17 diecezji, ordynariatu polowego i 22 rodzin zakonnych. W tym gronie była tzw. „Poznańska Piątka”: urodzony w 1919 r. w kujawskim Łażynie k. Bydgoszczy – Czesław Jóźwiak, skończył Gimnazjum im. św. Jana Kantego w Poznaniu; był prezesem Towarzystwa Niepokalanej; Edward Kaźmierski ur. się 1 października 1919 r. w Poznania, gdzie zdobył zawód ślusarza-mechanika, pracował w firmie „Brzeskiauto”; czas wolny spędzał w salezjańskim Oratorium, tam odkrył zamiłowanie do teatru i muzyki; Franciszek Kęsy urodził się w Berlinie, skąd w 1921 r. przybył z rodzicami do Poznania; nosił się z zamiarem wstąpienia do Niższego Seminarium w Lądzie, aktywnie uczestniczył w działalności oratoryjnej, był uzdolniony muzycznie i sportowo, kierował Towarzystwem św. Jana Bosko; Edward Klinik był o parę miesięcy starszy od pierwszej dwójki (ur. 21 lipca 1919 r. w Poznaniu); po ukończeniu Gimnazjum Salezjańskiego w Oświęcimiu, w 1939 r. zdał maturę w Gimnazjum im. Bergera w Poznaniu, śpiewał w chórze i grał w sztukach teatralnych wystawianych przez salezjanów, odznaczał się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej Jasnogórskiej; najmłodszy z piątki, Jarogniew Wojciechowski, urodził się w 1922 r. w Poznaniu, rozpoczął naukę w gimnazjum, ale musiał zrezygnować z powodu trudnej sytuacji materialnej w rodzinie; podjął więc naukę w miejskiej szkole handlowej, a równocześnie uczestniczył w życiu i działalności Oratorium. Salezjańskie Oratorium w Poznaniu przy ulicy Wronieckiej 9, które było prężnym ośrodkiem formacji katolickiej w duchu św. Jana Bosko oraz prawdziwym domem dla wielu młodych Poznaniaków.

Jesienią 1939 roku, po zajęciu Wielkopolski przez Niemców, cała grupa przystąpiła do konspiracyjnej organizacji Wojsko Ochotnicze Ziem Zachodnich, związanej z Narodową Organizacją Bojową. Ich działalność w podziemiu przerwało aresztowanie Edwarda Klinika 21 września 1940 r., a pozostałej czwórki dwa dni później przez gestapo. Mimo okrutnych przesłuchań połączonych z torturami, nie przyznali się do działalności konspiracyjnej, wspierali się nawzajem, a siły dodawał im wspólnie odmawiany Różaniec oraz cichy śpiew godzinek i pieśni religijnych. Upokorzenia i katusze, których doznali chłopcy ofiarowywali w intencji swoich prześladowców i za nawrócenie grzeszników. Edek w tym czasie zanotował w dzienniczku: „Uświadomiłem sobie wszystkie swoje wady i przyrzekłem sobie wiele zmienić w swoim życiu, gdy znajdę się na wolności”. Z siedziby poznańskiego gestapo przeniesiono ich do osławionego okrucieństwem Fortu VII, później do Wronek i ciężkiego więzienia w Zwicaku w Saksonii, a w końcu do Berlina. Najmłodszego Jarogniewa Wojciechowskiego umieszczono w więzieniu Spandau, a pozostałych w Neukoelln.

Rozprawa bohaterskiej grupy oratorianów z Poznania odbyła się 31 lipca 1942 r. Chłopcy zawiadomili rodziny i poprosili o modlitwę. Sąd nadzwyczajny wymierzył im najwyższy wymiar kary „z powodu przygotowań do zdrady stanu” – śmierć przez zgilotynowanie. W dniu egzekucji wszyscy wyspowiadali się i przyjęli Najświętszy Sakrament. Pozwolono im też napisać pożegnalne listy do rodziny. Edward Kazimierski dziękował Zbawcy, że „nie wziął nas nieprzygotowanych z tego świata”. Franciszek Kęsy pisał: „Właśnie przyjąłem Najświętszy Sakrament. Módlcie się za mnie. Zostańcie z Bogiem”. „Do zobaczenia w niebie” – dodał jeszcze Czesław Jóźwiak (zob. Męczennicy za wiarę 1939-1945, 423-426). Wyrok wykonano na dziedzińcu więzienia w Dreźnie 24 sierpnia 1942 r. w dniu wspomnienia Matki Bożej, Wspomożycielki Wierny, patronki Zgromadzenia Salezjańskiego.

Tym razem Bóg „[nie] zechciał ich wybawić”. Uznał, że dojrzeli już do życia wiecznego. Jak młodzieńcy z biblijnego opisu z Księgi Daniela wpadli związani do środka rozpalonego pieca, a właściwie pod ostrze gilotyny, która nagle przerwała ich krótkie życia: najmłodszy Jarogniew miał zaledwie 19 lat, Franciszek 20 lat, a pozostali 21 lat. W tekście deuterokanonicznym zachował się prorocki dodatek: Przechadzali się oni wśród płomieni, śpiewali hymny Bogu i błogosławili Pana (Dn 3,24 BŚP).

Warto zapytać:

  • jak zachowałaby się współczesna młodzież w sytuacji wojny, prześladowania, próby wiary?
  • jak przeciwstawić się różnym formom bałwochwalstwa – współczesnych bożków?
  • Franciszek w adhortacji do młodych Christus vivit pisze o młodych zaangażowanych społecznie, politycznego i religijnie: „Trzeba im towarzyszyć i wspierać, aby ujawniły się talenty, umiejętności i kreatywność młodych, oraz zachęcać ich do brania odpowiedzialności” (DV 170). Na jakie zaangażowanie młodzieży można dziś liczyć?


Módl się!

„Tylko módlmy się! Bóg wie lepiej niż my, co jest nam potrzebne. On nas egzaminuje. A więc módlmy się: «Bóg tak chce i tak jest dobrze». Bóg nas nie opuści".

Fragment listu Edwarda Kaźmierskiego do mamy i siostry, Neukoelln 1.03.1942 r.


Żyj słowem Bożym!

Abp Stanisław Gądecki z okazji 75 rocznicy śmierci błogosławionej Poznańskiej Piątki podkreślił, że obecnie miejscem szczególnie związanym z Piątką Poznańską pozostaje kościół Matki Bożej Wspomożenia Wiernych na ul. Wronieckiej w Poznaniu. Dodał jednak, że „żywym dowodem kultu” jest też wspólnota parafialna i budujący się kościół pw. Błogosławionej Piątki na poznańskim Dębcu oraz Zespół Szkół Salezjańskich w Poznaniu, któremu patronują. Oby powstawało jak najwięcej szkół katolickich oraz oratoriów, wspólnot i stowarzyszeń młodzieżowych, w których będą realizowane ideały wychowania chrześcijańskiej opartego na Ewangelii.

ks. Jan Kochel

fot. Salesians UK

Pozostałe tematy
Aktualności

Festiwal Życia 2025

Trwa największe spotkanie młodzieży chrześcijańskiej w Polsce - Festiwal Życia - Kokotek 7-13 lipca br. Temat "Przejście"; osoba - Mojżesz, który przeprowadził lud Izraela do ziemi obiecanej, a dziś prowadzi młodych do życia z wiary; zob. festiwal-zycia

więcej

Problem pytań w pedagogii biblijnej

W serii wydawniczej "Opolska Myśl Teologiczna" WT Uniwersytetu Opolskiego ukazała się nowa książka pt. "Problem pytań w pedagogii biblijnej". Monografia napisana przez dwóch autorów: ks. dr Piotra Heroka, biblistę i ks. prof. Jana Kochela, katechetyka. Sztuki stawiania pytań i poszukiwania odpowiedzi uczy Pismo Święte; GGN; zob. pytania

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 19813522

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu