2025-02-14
Czytaj!
Rdz 38, 11-30
Juda rzekł do swej synowej Tamar: «Zamieszkaj jako wdowa w domu twego ojca aż do czasu, gdy dorośnie mój syn Szela». Myślał jednak: «Niech nie umrze on również jak jego bracia». Tamar odeszła i zamieszkała w domu swego ojca.
Po wielu latach umarła żona Judy, córka Szuy. Juda, zapomniawszy nieco o swej stracie, udał się wraz ze swym przyjacielem Adullamitą imieniem Chira do Timny, gdzie strzyżono jego owce. A gdy powiedziano Tamar: «Teść twój idzie do Timny, aby strzyc swe owce», zdjęła z siebie szaty wdowie i otuliwszy się szczelnie zasłoną usiadła przy bramie miasta Enaim, które leżało przy drodze do Timny. Wiedziała bowiem, że choć Szela już dorósł, nie ona będzie mu dana za żonę. Kiedy Juda ją ujrzał, pomyślał, że jest ona nierządnicą, gdyż miała twarz zasłoniętą. Skręciwszy ku niej przy drodze, rzekł: «Pozwól mi zbliżyć się do ciebie» - nie wiedział bowiem, że to jego synowa. A ona zapytała: «Co mi dasz za to, że się zbliżysz do mnie?» Powiedział: «Przyślę ci koźlątko ze stada». Na to ona: «Ale dasz jakiś zastaw, dopóki nie przyślesz». Zapytał: «Jakiż zastaw mam ci dać?» Rzekła: «Twój sygnet z pieczęcią, sznur i laskę, którą masz w ręku». Dał jej więc, aby się zbliżyć do niej; ona zaś stała się przez niego brzemienną. A potem wstała i odszedłszy zdjęła z siebie zasłonę i przywdziała swe szaty wdowie. Gdy Juda posłał koźlątko przez swego przyjaciela Adullamitę, aby odebrać zastaw od owej kobiety, ten jej nie znalazł. Pytał zatem tamtejszych mieszkańców: «Gdzie w Enaim jest ta nierządnica sakralna, która siedziała przy drodze?» Odpowiedzieli: «Nie było tu nierządnicy sakralnej». Wróciwszy do Judy, rzekł: «Nie znalazłem jej. Także tamtejsi mieszkańcy powiedzieli: "Nie było tu nierządnicy sakralnej"». Wtedy Juda rzekł: «Niech sobie zatrzyma. Obyśmy się tylko nie narazili na kpiny. Przecież posłałem jej koźlątko, ty zaś nie mogłeś jej znaleźć».
Po około trzech miesiącach doniesiono Judzie: «Twoja synowa Tamar stała się nierządnicą i nawet stała się brzemienną z powodu czynów nierządnych». Juda rzekł: «Wyprowadźcie ją i spalcie!» A gdy ją wyprowadzano, posłała do swego teścia i kazała powiedzieć: «Jestem brzemienną przez tego mężczyznę, do którego te przedmioty należą». I dodała: «Niechaj rozpozna, czyje są: ten sygnet z pieczęcią, sznur i laska!» Kiedy zaś Juda poznał je, rzekł: «Ona jest sprawiedliwsza ode mnie, bo przecież nie chciałem jej dać Szeli, memu synowi!» I Juda już więcej z nią nie żył.
A gdy nadszedł czas jej porodu, okazało się, że będzie miała bliźnięta. Kiedy zaczęła rodzić, [jedno z dzieci] wyciągnęło rączkę; położna, zawiązawszy na tej rączce czerwoną tasiemkę, rzekła: «Ten urodzi się pierwszy». Ale cofnęło ono rączkę i wyszedł z łona jego brat. Wtedy [położna] powiedziała: «Dlaczego przedarłeś się przez to przejście?» Dano mu więc imię Peres. Gdy po nim urodził się jego brat, na którego rączce była czerwona tasiemka, nazwano go Zerach.
Rozważ!
Tamar, kobiety, która w obliczu niesprawiedliwości nie traci nadziei i podejmuje odważne kroki, aby wypełniła się Boża obietnica. Tamar, odtrącona i pozostawiona bez przyszłości, przejmuje inicjatywę, dzięki czemu z jej potomstwa narodzi się królewska linia Dawida, a ostatecznie – Mesjasz. Choć jej historia jest pełna dramatyzmu, pokazuje, że Boże plany często realizują się w sposób, którego człowiek nie jest w stanie przewidzieć. Bóg posługuje się nawet trudnymi i nieoczekiwanymi sytuacjami, aby wypełnić swoje obietnice.
Tamar jest kobietą, która w obliczu niesprawiedliwości nie traci nadziei i podejmuje odważne kroki, aby wypełniła się Boża obietnica.
Odtrącona i pozostawiona bez przyszłości, przejmuje inicjatywę, dzięki czemu z jej potomstwa narodzi się królewska linia Dawida, a ostatecznie – Mesjasz. Choć jej historia jest pełna dramatyzmu, pokazuje, że Boże plany często realizują się w sposób, którego człowiek nie jest w stanie przewidzieć. Bóg posługuje się nawet trudnymi i nieoczekiwanymi sytuacjami, aby wypełnić swoje obietnice.
Maryja, podobnie jak Tamar, jest kobietą nadziei. W sytuacji, która po ludzku wydaje się niemożliwa – poczęcie Syna Bożego bez udziału mężczyzny – przyjmuje wolę Bożą i zawierza się całkowicie Jego planom.
Tamar musiała zmierzyć się z niesprawiedliwością i odrzuceniem, ale wytrwała w oczekiwaniu na spełnienie obietnicy. Wykazała się odwagą i determinacją, decydując się na działanie, które w świetle prawa i obyczajów mogło być kontrowersyjne. W jej historii widzimy, że Boża obietnica może spełnić się w nieoczekiwany sposób, a ludzkie osądy często nie dostrzegają głębszego planu Bożego działania.
Historia Tamar pokazuje, że Bóg działa nawet w sytuacjach, które wydają się zagmatwane i trudne do zrozumienia. Jego prowadzenie jest obecne w całej historii zbawienia, a Maryja jest tą, która w pełni na nie odpowiada, oddając się do dyspozycji Bogu: „Oto ja, służebnica Pańska” (Łk 1,38). Jej postawa jest wzorem dla każdego człowieka wierzącego – ufać Bogu mimo przeciwności i pozwolić Mu działać w swoim życiu.
Maryja nosiła w sobie wielką nadzieję – dosłownie i duchowo. Jako Matka Zbawiciela oczekiwała spełnienia się Bożych obietnic w najbardziej bezpośredni sposób. Jej wiara i otwartość na Bożą wolę stanowią dla nas inspirację, by nawet w trudnych momentach naszego życia nie tracić ufności. W naszej codzienności również spotykamy sytuacje, które wydają się bez wyjścia, ale przykład Maryi uczy nas, że w każdym momencie możemy zaufać Bogu.
Pytania do refleksji:
Módl się!
Panie, naucz mnie ufać Tobie tak, jak Maryja. W chwilach trudności, niezrozumienia i czekania, spraw, abym nie tracił nadziei, lecz trzymał się Twoich obietnic. Daj mi siłę do przyjmowania Twojej woli z otwartym sercem i gotowością do działania. Niech moje życie będzie świadectwem Twojej miłości i prowadzenia. Amen.
Żyj słowem!
Spróbuj dziś znaleźć moment na refleksję nad swoim życiem i zobaczyć, gdzie Bóg wzywa Cię do wzrostu w nadziei. Może to być akt wdzięczności za Boże prowadzenie, modlitwa za kogoś, kto przeżywa trudności, czy konkretne działanie wynikające z wiary. Niech nadzieja stanie się żywą częścią Twojej codzienności.
ks. Tadeusz Górny