2025-04-19
Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze
serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż
Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?». I
zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we
wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał,
jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań
z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby
zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb,
odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy
oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy
rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?».
W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi,którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Łk 24,13-35
Rozważ!
Jezus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał! To pozdrowienie chrześcijańskie swoje korzenie zawdzięcza rozmową, które prowadzili między sobą uczniowie Jezusa. Najpierw niewiasty, które odkryły pusty grób, potem pierwsi uczniowie – Piotr i Jan, Apostołowie w wieczerniku i na końcu wszyscy inni wierzący. Ktokolwiek odkrył tę prawdę i w nią uwierzył zaraz przekazywał ją dalej. Byli też tacy, którzy długo czekali na spotkanie ze Zmartwychwstałym. Stracili nadzieję i uciekli. Do nich należą uczniowie idący do Emaus.
Wyszli z Jerozolimy prawdopodobnie w niedzielę z samego rana. W piątek po ukrzyżowaniu było już za późno, w sobotę – szabat żydzi nie podróżowali, musieli więc opuścić miasto trzeciego dnia skoro świt. W tym czasie kiedy niewiasty szły do grobu oni uciekali szukając lepszego życia. Zaufali Jezusowi i proroctwom na Jego temat. Uwierzyli, że On prawdziwie jest Mesjaszem. I kiedy wszystko postawili na jedną kartę okazało się, że gra została skończona i trzeba życie układać od nowa. Nauczyciel ukrzyżowany. Możemy tylko zastanawiać się nad tym jaki czuli zawód. I właśnie w momencie, w którym czuli się najpodlej, spotyka ich wędrowiec. Najpierw wyjaśnia im Pisma, potem siada z nimi do stołu łamiąc chleb. Gdy się zorientowali kim naprawdę był tajemniczy nieznajomy, On już zniknął im z oczu. Pozostało rozpalone serce, w którym na nowo zatliła się nadzieja: Pan rzeczywiście zmartwychwstał!
Zwróćmy uwagę na etapy, w których Jezus objawia się uczniom. Najpierw wyjaśnione Słowo, potem spotkanie przy stole. Czy nie przypomina nam to czegoś? Właśnie tak wygląda każda Msza Święta! W trakcie Liturgii Słowa słuchamy tego, co Bóg mówi, żeby potem przy ołtarzu spożywać chleb z nieba – Eucharystię.
Uczniowie idący do Emaus odzyskali nadzieję bo zrozumieli, że Jezus ich nie opuścił, cały czas był z nimi. Co więcej, był to już Chrystus Zmartwychwstały, Pan czasów i wszelkiego stworzenia. Obecność Syna Bożego w Jego wszechmocy była dla nich największym umocnieniem. Podobnie i my gdy będziemy uczestniczyć we Mszy Świętej musimy uświadomić sobie tę prawdę, że On jest z nami. Sam Bóg przychodzi do nas. Stąd nie ma sensu mówienie: były święta a teraz już po. Największa uroczystość jest wtedy, gdy uwierzysz że Zmartwychwstały jest z tobą. A może się to dokonywać i codziennie!
Maryja była pierwszym Tabernaculum, bo nosiła w sobie Chrystusa. Trzymała Ciało Jezusa w Wielki Piątek, gdy ściągnięto je z krzyża. A w dniu Zesłania Ducha Świętego wspólnie z Apostołami modliła się w wieczerniku. Te prawdy z życia Maryi skłoniły św. Jana Pawła II do nazwania Jej Niewiastą Eucharystii. Jeśli i my mamy czerpać nadzieję i moc ze spotkania z Chrystusem Zmartwychwstałym na Mszy Świętej, to właśnie Maryję zapraszajmy do naszego przeżywania Liturgii.
Módl się!
Odmów Magnificat Maryi jako modlitwę uwielbienia Boga w zmartwychwstaniu Jezusa!
Żyj Słowem!
1. Jak przygotowujesz się do przeżywania Mszy Świętej?
2. Dlaczego przychodzisz na Eucharystie?
3. Czy wierzysz, że spotykasz się na niej z Chrystusem Zmartwychwstałym?