2025-06-07
Czytaj!
Hbr 11,1 - 12,2
Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Dzięki niej to przodkowie otrzymali świadectwo. Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych.
Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę cenniejszą od
Kaina, za co otrzymał świadectwo, iż jest sprawiedliwy. Bóg bowiem zaświadczył
o jego darach, toteż choć umarł, przez nią jeszcze mówi.
Przez wiarę Henoch został przeniesiony, aby nie oglądał śmierci. I nie znaleziono go, ponieważ Bóg go zabrał. Przed zabraniem bowiem otrzymał świadectwo, iż podobał się Bogu. Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają.
Przez wiarę Noe został pouczony cudownie o tym, czego jeszcze nie można
było ujrzeć, i pełen bojaźni zbudował arkę, aby zbawić swą rodzinę. Przez wiarę
też potępił świat i stał się dziedzicem sprawiedliwości, którą otrzymuje się
przez wiarę.
Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał
wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł
nie wiedząc, dokąd idzie. Przez wiarę przywędrował do Ziemi Obiecanej,
jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem,
współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta
zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam
Bóg.
Przez wiarę także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie, jak niezliczony piasek, który jest nad brzegiem morskim.
W wierze pomarli oni wszyscy, nie osiągnąwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i pozdrawiali, uznawszy siebie za gości i pielgrzymów na tej ziemi. Ci bowiem, co tak mówią, okazują, że szukają ojczyzny. Gdyby zaś tę wspominali, z której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej. Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto.
Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę,
ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który
otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie
potomstwo. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i
dlatego odzyskał go, jako podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Przez wiarę w przyszłość Izaak pobłogosławił Jakuba i Ezawa. Przez
wiarę umierający Jakub pobłogosławił każdego z synów Józefa i pochylił się
głęboko przed wierzchołkiem jego laski. Przez wiarę konający Józef
wspomniał o wyjściu synów Izraela i dał zlecenie w sprawie swoich kości.
Przez
wiarę Mojżesz był ukrywany przez swoich rodziców w ciągu trzech miesięcy po
swoim narodzeniu, ponieważ widzieli, że powabne jest dzieciątko, a nie
przerazili się nakazem króla. Przez wiarę Mojżesz, gdy dorósł, odmówił
nazywania się synem córki faraona, wolał raczej cierpieć z ludem Bożym,
niż używać przemijających rozkoszy grzechu. Uważał bowiem za większe
bogactwo znoszenie zniewag dla Chrystusa niż wszystkie skarby
Egiptu, gdyż patrzył na zapłatę. Przez wiarę opuścił Egipt, nie uląkłszy
się gniewu królewskiego; wytrwał, jakby na oczy widział Niewidzialnego. Przez
wiarę uczynił Paschę i pokropienie krwią, aby nie dotknął się ich ten, który
zabijał to, co pierworodne. Przez wiarę przeszli Morze Czerwone jak po
suchej ziemi, a gdy Egipcjanie spróbowali to uczynić, potonęli.
Przez wiarę upadły mury Jerycha, gdy je obchodzili dokoła w ciągu siedmiu dni. Przez wiarę nierządnica Rachab nie zginęła razem z niewierzącymi, bo przyjęła gościnnie wysłanych na zwiady. I co jeszcze mam powiedzieć?
Nie wystarczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnicę, zamknęli paszcze lwom, przygasili żar ognia, uniknęli ostrza miecza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w wojnie i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki. Dzięki dokonanym przez nich wskrzeszeniom niewiasty otrzymały swoich zmarłych. Jedni ponieśli katusze, nie przyjąwszy uwolnienia, aby otrzymać lepsze zmartwychwstanie. Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia. Kamienowano ich, przerzynano piłą, przebijano mieczem; tułali się w skórach owczych, kozich, w nędzy, w utrapieniu, w ucisku - świat nie był ich wart - i błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi. A ci wszyscy, choć ze względu na swą wiarę stali się godni pochwały, nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy, gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni doszli do doskonałości bez nas.
I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, a przede wszystkim grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga.
Rozważ!
Cały jedenasty rozdział Listu do Hebrajczyków robi wrażenie efektu pracy solidnego archiwisty, który podjął się wyszukania w całej historii zbawienia osób, dla których wiara stała się zasadą ich życia, motywem podejmowanych działań i decyzji.
I w takim bogatym zestawieniu odkrywamy, że wiara nie jest jakąś teoretyczną postawą, nie ogranicza się do jakichś abstrakcyjnych definicji. Jest natomiast czymś bardzo żywym i konkretnym. To uznanie Boga, które skutkuje działaniem, czynami, decyzjami, wytrwałością. Nie byłoby za bardzo powodów, by się zachwycać tymi osobami, gdyby ich wiara nie wyrażała się w konkretach, gdyby pozostała jedynie ich poglądem, z którego nie wynika żadna decyzja. Ale dla nich Bóg nie był jakąś abstrakcyjną ideą, lecz żywą osobą, której warto zaufać, na której można polegać, dla której warto nawet zaryzykować życie, bo On jest gwarancją życia wiecznego!
Dziwić może fakt, że ci bohaterowie wiary jednak „nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy” (11,39). Wyjaśnieniem jest konieczność zbawczej ofiary Jezusa (skutecznego arcykapłana). To On jest ostatecznym spełnieniem obietnic, ofiara Jego życia była niezbędna, by wiara nawet tych żyjących przed Nim osiągnęła cel.
I pokazuje nam autor Hbr całe to mnóstwo świadków (12,1), ale przede wszystkim pokazuje „Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala” (12,2). Taki przewodnik i takie grono świadków wiary mobilizują do wytrwałego udziału w „zawodach”. Bo postawą człowieka wiary nie jest bezczynność. Nie jest nawet rekreacyjny spacerek, lecz bieg w wyznaczonych nam zawodach – po zwycięstwo, które On już nam zapewnił!
Módl się!
Zastanów się, kto jest dla ciebie świadkiem wiary. Jeśli masz takich, podziękuj Bogu za te osoby.
Popatrz na swoją wiarę – co z niej wynika? Które decyzje podjąłeś ze względu na wiarę? Jaki wpływ wiara ma na twoje życie?
Żyj słowem!
Żyj tak, by stawać się świadkiem dla innych. Podejmuj ten temat w wieczornym rachunku sumienia.