Jest to fragment odpowiedzi Szymona Piotra na wezwanie, które usłyszał z ust swojego Mistrza nad Jeziorem Galilejskim: "Wypłyń na głębię" (Łk 5,4). Przed ponad 20 laty (10 lutego 1980 roku) te same słowa rozbrzmiały w katedrze mediolańskiej, w dniu ingresu nowego Arcybiskupa Mediolanu.
Kard. Martini od wielu lat obwieszcza Słowo Boże, oddaje je słuchaczom z wielkim zatroskaniem i kompetencją. Zawsze najpierw stara się przemodlić Słowo, sam praktykuje i uczy innych żyć w rytmie lectio Divina. W posłudze Słowa Bożego kard. Martini pozostaje wierny wielkiemu swojemu poprzednikowi na stolicy biskupiej w Mediolanie - św. Ambrożemu, który zachęcał wiernych nie tylko do częstego czytania Biblii, ale do przyjacielskich odwiedzin Chrystusa na kartach Pisma Świętego: "Czy nie mógłbyś Chrystusa odwiedzić? - pyta Ambroży. - Z Chrystusem rozmawiać, Chrystusa słuchać (...). Rozmawiamy z Nim, gdy się modlimy, słuchamy Go, gdy czytamy Słowo Boże". Do podobnej przyjaźni z żywym Słowem zachęca kard. Martini.
Arcybiskup Martini nie ukrywa, że ważną inspiracją dla jego ostatniego programu pastoralnego był list apostolski Jana Pawła II Novo millennio ineunte, w którym Papież wskazuje na wyzwania ewangelizacji nowego tysiąclecia. Wiele łączy tych dwóch pasterzy Kościoła, chociaż był czas, kiedy media próbowały ich sobie przeciwstawić. Często też kard. Martini wymieniany był w gronie potencjalnych następców Jana Pawła II na stolicy Piotrowej.
Carlo Maria Martini urodził się w Orbassano k. Turynu 15 lutego 1927 roku. Wzrastał w towarzystwie brata, w rodzinie, w której obecny był duży szacunek dla religii i kultury. Matka Olga była osobą bardzo religijną, przekazywała dzieciom podstawy żywej wiary, natomiast ojciec Leonardo miał znaczny wpływ na kształtowanie postaw moralnych swoich synów. Inż. Martini był człowiekiem wymagającym, ale zarazem szanował wybory życiowe, których dokonywały jego dzieci. Atmosfera domu rodzinnego była, w dobrym tego słowa znaczeniu, tolerancyjna i otwarta. Wychowanie rodzinne ukształtowało w osobowości młodego Karola poczucie obowiązku, pilność, systematyczność. Istotny był też w wychowaniu domowym porządek i szacunek dla dobrej książki. Karol zawsze uczył się dużo i chętnie, sporo czytał. Za zaoszczędzone przez siebie pieniądze, jako 10-letni chłopiec, kupił pierwszy egzemplarz Pisma Świętego.
Po ukończeniu szkoły podstawowej podjął naukę w Kolegium Jezuickim w Turynie, gdzie ukształtowało się jego powołanie zakonne. We wrześniu 1944 roku, w wieku 17 lat, wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Pierwsi nauczyciele i wychowawcy Martiniego siłą rzeczy wywodzą się spośród duchowych synów św. Ignacego. W formacji jezuickiej, obok duchowości, ważną rolę odgrywa szacunek dla nauki i troska o staranne wykształcenie. Carlo M. Martini po ukończeniu klasycznego gimnazjum w Turynie, rozpoczął wyższe studia filozofiiczne w studium jezuickim w Gallarate (Mediolan) i teologiczne na fakultecie w Chieri. Tam 13 lipca 1952 r. przyjął święcenia kapłańskie.
Po trzech latach pobytu w Austrii (Carinzia k. Wiednia) i trzeciej probacji ignacjańskiej podjął studia specjalistyczne z teologii fundamentalnej na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (1956-1959), które ukończył obroną pracy doktorskiej. Był to również początek jego działalności pedagogicznej. W 1959 roku przyjął funkcję wykładowcy na fakultecie teologicznym w Chieri. W szkole, którą sam przed kilku laty ukończył, wprowadzał młodych współbraci w podstawowe zagadnienia z teologii. W nauczaniu nie ograniczał się wyłącznie do przekazywania wiedzy, lecz pełnił funkcje wychowawcy i kierownika duchowego. Kolejnym etapem jego drogi naukowej były studia w Instytucie Biblijnym w Rzymie, które kontynuował na Uniwersytecie w Münster. W czasie studiów biblijnych korzystał ze stypendiów zagranicznych w Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Izraelu. Ten okres uwieńczony został doktoratem z nauk biblijnych.
W życiu prof. Martiniego był to czas twórczej pracy w dziedzinie egzegezy oraz krytyki literackiej i historycznej Pisma Świętego. Zasadniczym tematem jego twórczości były dwa zagadnienia: tajemnica zmartwychwstania oraz świadectwo pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej. Opublikował wiele prac i artykułów specjalistycznych z dziedziny egzegezy biblijnej i krytyki tekstu. Był współautorem wstępu ogólnego do Pisma Świętego i komentarza do Dziejów Apostolskich. Aktywnie uczestnicząc w pracach Papieskiej Komisji Biblijnej, Papieskiej Komisji ds. Neowulgaty oraz międzywyznaniowej grupy przygotowującej wydanie ekumenicznego tłumaczenia Pisma Świętego, wniósł istotny wkład w rozwój studiów biblijnych.
W latach 1969-1978 C.M. Martini pełnił funkcje rektora Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie, a później rektora Uniwersytetu Gregoriańskiego (1978/79). Na uczelniach tych prowadził wykłady z krytyki tekstu Nowego Testamentu.
Momentem zwrotnym w życiu C. M. Martiniego był 29 grudnia 1979 roku, kiedy Jan Paweł II mianował go arcybiskupem Mediolanu. W 1983 r. został włączony do grona kardynałów. Jako metropolita Lombardii podjął zadania pastoralne, wykorzystując swoje doświadczenia pedagogiczne i rozległą wiedzę teologiczną. Od początku czynił to z wielką rozwagą i pokorą.
"Myśląc o mojej drodze biskupiej - wyznał Kardynał - chciałbym powiedzieć o sobie przede wszystkim to, co napisałem kiedyś o kard. Ferrarim: >Biskup wychowywany przez swój lud<". Kard. Martini stale poszukiwał nowych form dialogu z powierzonym sobie ludem. Znajduje to odzwierciedlenie zwłaszcza w spotkaniach biblijnych i rekolekcjach przeznaczonych dla różnych grup świeckich i duchownych, w bezpośrednich kontaktach i rozmowach z ludźmi o różnych opcjach religijnych, społecznych i politycznych, a także np. w ramach bezpośrednich rozmów telefonicznych ze słuchaczami na falach diecezjalnego Radia Nuova A. Bibliografia różnych jego publikacji przekroczyła już 800 tytułów (50 pozycji przetłumaczono już na jęz. polski). Jest on też autorem dziewiętnastu programów duszpasterskich.
W 50. roku kapłaństwa Ojciec Święty przyjął rezygnację kard. Martiniego z obowiązków ordynariusza diecezji w Mediolanie. Z wcześniejszych wypowiedzi kard. Martiniego wynika, że po złożeniu urzędu pragnie on całkowicie poświęcić się studium ukochanej Księgi - lekturze Boga (lectio Divina). Wielkim jego pragnieniem jest, by Słowo Boże stało się pokarmem codziennym chrześcijanina.
Ks. Jan Kochel