2016-05-05
Chciałbym skupić swoją uwagę
na wspomnianej powieści „Szata”. Uważam, że to dobra lektura,
szczególnie na czas Wielkiego Postu, choć właściwe można czytać ją o każdej porze
roku. Akcja powieści zaczyna się w Rzymie, w senatorskiej willi rodziny
Gallio, kiedy cesarzem był Tyberiusz. Mieszkańcy willi są dobrymi
patrycjuszami. Syn senatora rodziny podczas uczty u Gajusza, w stanie upojenia alkoholowego wyśmiał nieprzytomnego
następcę tronu cesarskiego. To zachowanie przyczyniło się do wysłania Marcellusa na placówkę w Gazie. A miejsce to uchodziło za
najgorszą dzielnicę Imperium. Bohater z dala od
najbliższych razem ze swoim niewolnikiem przybył do obcej krainy. Marcellus ma
spore problemy w dowodzeniu rzymską armią, kiedy jednak zbliża się tzw. „Święto
Paschy” otrzymuje wsparcie innych jednostek z miasta Jerozolimy. W tym
czasie mógł nieco odpocząć. W Jerozolimie główny bohater spotyka Jezusa
przybywającego do miasta na osiołku. Jezus jest witany jako król. Podczas spotkania
Jezus spojrzał na Marcellusa, a spojrzenie to przeszyło serce patrycjusza. Po
tygodniu w Jerozolimie miał miejsce proces Jezusa, w którym zapadł wyrok skazujący go
na śmierć przez ukrzyżowanie. Marcellus jest do osoby Nazarejczyka nastawiony bardzo sceptycznie. Nie wierzy w pogłoski o cudach i nauce Jezusa. Pozostaje mu w pamięci obraz Jezusa na drodze krzyżowej, kiedy wielu z Niego szydzi i kpi.
Przełomowa jest scena stacji drogi krzyżowej, podczas której żołnierze rzucają los o suknię Jezusa. O dziwo wygrywa ją Marcellus, nieświadomy, że na krzyżu wisi niewinny Człowiek. Podczas wieczornej uczty u Poncjusza Piłata przywołano temat Jezusa Nazarejczyka. Namiestnik nakazuje młodemu patrycjuszowi ubrać szatę Jezusa. Żołnierz wypełnił rozkaz. Jednak w momencie nałożenia szaty doznaje ogromnego wstrząsu, który wywołał zmianę w jego życiu. Zaczyna szukać wyznawców Jezusa i poznawać Jego nauką. Z czasem musi wrócić do Rzymu...
Lektura ukazuje drogi tych, którzy nie wierzą; przeciwstawienie tego, co ludzkie temu, co boskie. "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe" (Mt 10, 27)!
Adam Kasperski
**
Na książkę trafiłem przypadkiem dzięki mojej mamie, którą spytałem czy nie ma jakichś fajnych książek religijnych i tak opowiedziała mi właśnie o „Szacie” Douglasa. Wracała nieraz do niej, tłumacząc, że czytając tę powieść umacnia się w wierze. Wziąłem więc książkę i postanowiłem przeczytać. Muszę przyznać, że czytałem ją bardzo szybko i z zapartym tchem, wciągnęła mnie i nie wiem kiedy dotarłem do ostatniej strony. „Szata” opowiada o rzymskim legacie Marcellusie, który po wielu perypetiach trafia do Jerozolimy. Miejsce to na zawsze odmieni jego życie.
Marcellus wraz ze swoją kohortą otrzymał zadanie przeprowadzenia egzekucji Jezusa. Podczas przygotowań, rzucając kośćmi wygrywa Jego szatę. Później wieczorem podczas uczty zakłada ją, co wprowadza go w dziwny stan. Ta sama szata później poprowadzi go do nawrócenia i przemiany życia.
Ponownie wyrusza do Jerozolimy, by szukać odpowiedzi i poznać historię Jezusa. Pod pretekstem kupowania samodziałów (tj. tunik tkanych z jednego kawałka materiału, takich jaką miał Jezus) poznaje życie Jezusa, słucha opowieści o Jego cudach. Stopniowo odkrywa w Nim dobrego człowieka, który innych pociągał swoją miłością. Początkowo opiera się wierze w Boskość Chrystusa, choć sam został cudownie uzdrowiony. Coraz bardziej przekonany nawraca się, by stać się gorliwym chrześcijaninem gotowym ponieść najwyższą cenę.
Książka zachwyca swoją prostotą przekazu, mimo wielu detali, które przybliża nam autor. „Szata” ukazuje świat Nowego Testamentu z punktu widzenia Imperium Rzymskiego, które traktowało Galileę jako brudną i zacofaną prowincję. L. C. Douglas przekazuje także swoją interpretację tworzenia się pierwszych wspólnot chrześcijańskich, symboli chrześcijańskich, np. ryby. Powieść mocno akcentuje problem niewolnictwa poprzez opis przyjaźni głównego bohatera ze swoim niewolnikiem.
Podsumowując, jest to zdecydowanie ważna i bardzo wartościowa pozycja, która pozwala na wyobrażenie sobie początków Kościoła. Prezentuje też ważne problemy, które dotykały ludzi tamtych czasów. Mocno akcentuje sposób patrzenia na Galileę i Jerozolimę oraz na ludność żydowską. Niewątpliwie ukształtowała już wiele pokoleń chrześcijan. Po jej lekturze aż chce się pojechać w pielgrzymce do Ziemi Świętej i obejrzeć miejsca opisane w powieści.
Krystian Kitowski