Kościuszko Robert - Wojownik Trzech Światów cz. III Tata
2016-06-01
Seria „Wojownika światów” to historia młodego chłopca, który walczy duchowo. Walka w rzeczywistości ma swoje głębokie odniesienie do świata biblijnego, szczególnie do księgi Jozuego. Główny bohater staję się częścią starotestamentalnej walki.
Jako, że jestem osobą „mocno praktyczną” i nie lubuję się w powieściach, to przeczytanie jakiejkolwiek z nich wydawało się dla mnie dużym wyzwaniem. Książkę otrzymałem od brata kursowego w seminarium i od razu spodobał mi się temat. Podejrzewałem, że książka będzie poruszać tematykę kryzysu ojcostwa i rodziny w dzisiejszym świecie i się nie pomyliłem. Jednak jej zakończenia nie mogłem przewidzieć. Jest wręcz genialne. Książka początkowo nie odnosi się do Biblii. Opis pierwszej scen sugeruje, że będzie to powieść akcji, a nie książka, która mówi o sprawach wiary. Tajemniczości opowieści dodaje fakt, że autor nie przedstawienia: kim są bohaterowie? Dopiero później podaje ich imiona: Jozue Osa i Kabel. Od tego momentu możemy się już czegoś domyślać. Jednak wśród tych, którzy walczą jest też wzmianka o Tomku i jego rodzinie. Postać Tomka pobudza do głębszej refleksji. Od drugiego rozdziału zaczynamy rozumieć, że nie będzie to tylko powieść akcji, ale przede wszystkim opowieść, która ma nam pomóc odkryć wyższe wartości. Podtytuł Tata zaczynamy rozumieć, gdy poznajemy Osę, Jozuego oraz ich ojca. Dalej dowiadujemy się, że ich matka przedwcześnie zmarła. Od tego momentu nie oderwiemy się łatwo od książki. Powieść bezpośrednio nawiązuje do Pisma Świętego od momentu, gdy Tomek wraz z ojcem zostają przeniesieni do tajemniczego miejsca, w którym biorą udział w starotestamentalnej bitwie. Ostatecznie okazuje się, że ojciec Tomka nie jest w tym miejscu pierwszy raz, co nadaje jeszcze większej tajemniczości opisanym wydarzeniom. Dynamika akcji wzrasta z chwili na chwilę.
Niewątpliwie jest to kolejny tom ciekawej serii powieści, która może spełnić ważne zadania edukacyjne. Jest skierowana do młodych, którzy poszukują wartości i światła wiary w dzisiejszym świecie. Niesamowitym może wydać się fakt przeplatania się świata realnego i biblijnego. Bohaterowie walcząc w życiu doczesnym są równocześnie uczestnikami walki biblijnej. Ten sposób problematyka walki o wiarę wydaje się być uniwersalna.
Powieść Kościuszki to jedna z tych książek, które nie używając wzniosłego języka, opisuje
bardzo ważne problemy, szuka odpowiedzi na istotne pytania ludzi młodych. Nie będzie niczym nowym, jeżeli stwierdzę, że w
dzisiejszych czasach przeżywamy kryzys ojcostwa, kryzys rodziny, a co za tym idzie,
pogłębia się kryzys człowieczeństwa. Odniesienia biblijne to nie jedyna
korzyść, którą odniesie czytelnik, czerpiąc korzyść dla swojej wiary. Ohyda grzechu i
tego jak diabeł walczy o człowieka jest zobrazowana w prosty i przejmujący
sposób. Postacie pająków, które kuszą ludzi i powodują nienawiść, trafią do
każdego.
Książka niepodważalnie motywuje do podjęcia walki o lepsze,
piękniejsze jutro. Podkreśla fakt, że młody człowiek tworzy nową historię,
nawet jeżeli pochodzi z rodziny z trudną i smutną przeszłością. Okazuje się, że pieniądze nie są najważniejsze w życiu. To nie duży dom, super auto czy markowe ubrania
dają szczęście. Jest to pewna pułapka, przed którą próbuje ustrzec omawiana
powieść. Czytając „Wojownika Trzech Światów” zrozumiemy, że to relacje w
rodzinie są najważniejsze. Książka chce nas oduczy łatwego oceniania drugich. Poznając czarne charaktery powieści, poznajemy
też ich historię życia i zaczynamy rozumieć, że nie wszystko jest tak łatwe i proste, jak nam się wydaje.
Polecam powieść ludziom młodym, a rodziców gorąco zachęcam, by tego typu książki „podrzucać” swoim pociechom. Nikt, czytając książki z tej serii, niczego nie straci, a możecie być pewny, że wiele zyska. Właście co może zyskać młody człowiek, gdy podejmie walkę duchową o właściwy kształt swego sumienia?
