2019-05-10
Jezus powiedział: „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
ROZWAŻ!
Lekcjonarz mszalny tytułuje ten fragment w następujący sposób: Jezus daje swoim owcom życie wieczne. Trzy wersety tworzące dzisiejszą ewangelię są umiejscowione w rozdziale o Dobrym Pasterzu. Na samym początku kreślony jest Jego obraz oraz cechy. Całość zakończy relacja św. Jana, że Pan uszedł z rąk Żydów, którzy porwali już kamienie, aby kamienować Jezusa, a później - skoro tego nie zrobili - chcieli Go chociaż pojmać. Na ich zachowanie wpłynęły słowa Jezusa, z których Biblia Tysiąclecia wyciąga tytuł tej perykopy, nazywając ją: Chrystus – jedno z Ojcem.
Właśnie w tej drugiej perykopie mieści się dzisiejsza Dobra Nowina dla nas, że Chrystus daje nam życie wieczne i nikt nie jest w stanie wyrwać owiec (nas) z Jego ręki. Zechciejmy wejść w to słowo, kierując nasze spojrzenie na to, co zachodzi pomiędzy Jezusem a owcami. To właśnie z tej relacji i Jego boskiej natury wynika obdarowanie życiem wiecznym i skuteczna ochrona, która nie pozwala nas wyrwać z Bożej ręki.
Św. Jan wskazuje, że owce słuchają głosu Jezusa, Dobrego Pasterza. Użyte tam greckie słowo ἀκούω (akoúō – „słuchać”), nie tylko oznacza samo zwykłe słuchanie, ale również nakłanianie ucha do nauki bądź nauczyciela lub bycie obdarowanym zdolnością słyszenia. Zatrzymując się chwilę nad takim spojrzeniem na to zwykłe słowo, używane bardzo często w naszej codzienności, możemy sobie uświadomić, że jesteśmy przecież obdarzeni przez Boga łaską, dzięki której możemy słuchać Bożej nauki, Bożego słowa. Skoro jestem obdarowany zdolnością, by to Boże słowo usłyszeć, poznać, to i rodzi się pytanie, czy aby na pewno chcę i rzeczywiście słucham tego, co Bóg do mnie mówi? Czy nakłaniam swoje uszy do słuchania?
Kolejne słowo, na które chciejmy zwrócić uwagę, to znać (gr. γινώσκω). Już przy innym fragmencie Ewangelii wg św. Jana pisałem, że u tego ewangelisty słowo to ma głębsze znaczenie. U św. Jana oznacza ono m.in. wejść z kimś w bliską relację albo czuć się przez kogoś kochanym. Oba te znaczenia nakreślają obraz relacji „Dobry Pasterz – owca”, czyli między Jezusem, a wierzącym; między Jezusem a mną.
W obrazie owcy zdolnej do słuchania i nakłaniającej uchodo słuchania oraz Pana Jezusa, który dogłębnie zna swoje owce, chce i delikatnie (nie wpraszając się, ale zawsze na zasadzie zaproszenia!) wchodzi w bliską relację z owcą i jednocześnie daje tym owcom odczuć, że są one przez Niego kochane, możemy dostrzec istotę Dobrej Nowiny dla nas. To właśnie w takiej relacji między Jezusem a osobą wierzącą (mną) dokonuje się obdarowanie życiem wiecznym i to Boże zapewnienie, że nie zostaniemy wyrwani z Jego ręki.
Właśnie w takiej relacji, do której trzeba nam dążyć, możemy iść za Jezusem i towarzyszyć Jemu, a On nam. To nam pozwala iść wiernie za Panem, stając się świętymi, jak On jest święty (por. Kpł 11,45). Takiego też pójścia za Panem Jezusem, ale też wzorowania się na Nim, Dobrym Pasterzu, potrzeba nam wypraszać dla kapłanów już wyświęconych i tych, którzy te święcenia przyjmą. Dziś, w Niedzielę Dobrego Pasterza, kiedy rozpoczyna się tydzień modlitw o powołania, miejmy na uwadze ten obraz i relację, jaką św. Jan nakreślił w dzisiejszej ewangelii, byśmy wypraszali nowe i święte powołania zakonne, misyjne i kapłańskie oraz świętość dla całego duchowieństwa.
Rozważmy:
Boże, Ty chcesz, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Spójrz, jak wielkie jest żniwo i poślij Twych robotników, by Ewangelia dotarła do wszystkich i by Twój lud zjednoczony słowem życia i ukształtowany siłą sakramentów, szedł drogą miłości do zbawienia. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Z modlitw o powołania, Duc in altum, 272
Znajdź sobie w tym tygodniu 15 minut, żeby zatrzymać się, wyciszyć i pomyśleć o tej dzisiejszej ewangelii. Wróć do zadanych sobie pytań i owoców rozważania, a następnie pomyśl o swoim powołaniu i powołaniach wokół Ciebie. Spróbuj w konkretny sposób przełożyć na swoje życie wnioski z tej medytacji.
Tomasz Bazan