2015-12-17
Ostatnia niedziela adwentu - stoimy już na progu uroczystości, do której tyle się przygotowywaliśmy. Ojcowie Kościoła mówili o trzech przyjściach Pana. Pierwsze, gdy Słowo stało się Ciałem, drugie to paruzja, gdy Chrystus przyjdzie w chwale, by sądzić żywych i umarłych, a trzecie dokonuje się tu i teraz, podczas każdej Eucharystii, gdy czytamy słowo Boże. Z jakim doświadczeniem kończę mój adwent, czy dałem Panu miejsce w sercu, by On mógł tam wejść?
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana".
Tekst dzisiejszej Ewangelii mówi nam o Maryja, która udała się do swojej krewnej Elżbiety. Od anioła usłyszała, że i ona oczekuje dziecka. Wybiera się więc w daleką podróż, by, zwyczajnie i po prostu, nawiedzić krewną i pomóc jej. Ewangelista dodaje, iż czyni to "z pośpiechem". Maryja spieszy się przekazać Dobrą Nowinę. Wszystko zaś dokonuje się z wielkim dynamizmem i entuzjazmem. Widzimy Jej gotowość i otwartość, pośpiech i entuzjazm. Idzie po to, by służyć i opowiedzieć, by pozdrowić i doświadczyć działania Ducha Świętego.
Gdy Maryja przekroczyła próg domu swej krewnej, dzieciątko poruszyło się w jej łonie, a Duch Święty wypełnił ją radością i obdarzył darem modlitwy. Wydała okrzyk uwielbienia-błogosławieństwa: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona (...) Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.
Tak więc potrójne błogosławieństwo:
- błogosławiona jako niewiasta,
- błogosławiona jako matka,
- błogosławiona jako wierząca.
Scena nawiedzenia to z pewnością bardzo głębokie doświadczenie religijne. Maryja i Elżbieta nosiły pod swoim sercem nowe życie (dziecko), obydwie były kobietami i matkami, obydwie uwierzyły i otrzymały dar Ducha Świętego. Były zatem błogosławione-szczęśliwe. To co piękne, co niesie pokój i radość, przychodzi do nas w pokorze, ciszy i atmosferze uwielbienia.
Jak przyjmuję Boże Słowo - Dobrą Nowinę o Słowie, które stało się Ciałem? Jak wcielam w życie orędzie o zbawieniu i pokoju, rozbrzmiewającym nad stajenką betlejemską?
Jakub Jasiński