2017-05-10
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie
w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie
było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę
i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i
wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę”.
Odezwał się do Niego
Tomasz: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?”.
Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi
do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i
mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”.
Rzekł do Niego Filip:
„Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”.
Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: »Pokaż nam Ojca?«. Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca”.
„Filipie – odparł Jezus – tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (14,9).
My także nie widzieliśmy Jezusa. Czy na pewno?
A skarb Bożego Słowa, w którym możemy niejako oglądać oblicze Boga: "Teraz widzimy niewyraźnie jak w zwierciadle, potem będziemy oglądać twarzą w twarz" - przekonuje Apostoł (1 Kor 13, 12; por. 2 Kor 3,18).
Możemy spotkać Pana tak, jak wielu spotykało i oglądało Go w tajemnicy zmartwychwstania. Możemy rozmawiać z Nim na modlitwie, możemy "dotykać" Go w tajemnicy Eucharystii, bo Bóg jest PIĘKNY, o czym przekonują karty Biblii.
W poemacie miłosnym Pieśni nad Pieśniami oblubienica wyznaje: "Zaiste piękny jesteś, miły mój, o jakże uroczy" (1,16). I jest to wyznanie skierowane do Boga, który "uczynił wszystko pięknie w swym czasie" (Koh 3,11), a "przed Nim kroczą majestat i piękno" (Ps 96,6).
Prorok Izajasz pięknymi zaś określił stopy głosicieli Ewangelii: "O jak są pełne wdzięku (piękne) na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny..." (Iz 52,7; por. Rz 10,14n). Posłańcy, którzy biegną z dobrą nowiną o nadejściu królestwa Bożego obwieszczają nadejście panowania bez bólu, smutku i śmierci.
Na górze
Przemienienia Jezus odsłonił uczniom rąbek tej tajemnicy swojego Ojca, a wówczas „twarz [Jego] zajaśniała jak słońce, odzianie stało się białe jak światło” (Mt 17,2). Ujawniło się piękno, które niesie zbawienie.
O jakim więc pięknie mówi słowo Boże? Jakiego piękna pragnie Jezus dla nas? Jakiego piękna my poszukujemy?
Otóż to
piękno, które odkryjemy w Osobie Jezusa Chrystusa jest pięknem samego Boga w Trójcy Jedynego! „Filipie tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył,
zobaczył także i Ojca” (14,9) - przekonuje Jezus każdego z nas.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, najmłodszy Doktor Kościoła, wyznała: „Czytam pewne traktaty duchowe, mój biedny duch męczy się bardzo i często zamykam uczoną książkę, od której boli głowa i serce staje się jałowe. Biorę do ręki Pismo Święte, a wtedy wszystko okazuje się świetlne, jedno słowo objawia mojej duszy nieskończone horyzonty” (Dziennik duszy).
Czasem bowiem wystarczy jedno SŁOWO – piękne SŁOWO, które może ocalić świat - ocalić duszę – objawić duszy nieskończone horyzonty. Mamy zatem czytać – słuchać – modlić się SŁOWEM! Tego chce Bóg!
* Młody biskup krakowski Karol Wojtyła w latach 60-tych głosił rekolekcje akademickie
w kościele Mariackim. Podczas homilii zwrócił się wprost do młodej, pięknej dziewczyny:
- Jesteś ładna! Na twarzy dziewczyny pojawił się rumieniec zawstydzenia i cichy szmer przeszedł wzdłuż ław zacnej świątyni. A Biskup ponownie zwrócił się do innej dziewczyny.
- Jesteś ładna! Tym razem reakcja akademików był jeszcze bardziej spontaniczna i wzbudziła radość wśród młodych. Na co pasterz krakowski powtórzył myśl po raz trzeci i dodał:
- Jesteś ładna! A czy wiesz, co to znaczy być ładną? Tzn. mieć w sobie ŁAD - porządek - harmonię – czyste serce i sumienie.
Biblia uważana przez Ojców Kościoła za sakrament jest miejscem zamieszkania żywego Ducha Pana, stąd tak aktualne jest wołanie papieża Jana Pawła II „o powrót z odnowionym zapałem do Biblii, «czy to przez świętą Liturgię, przepełnioną Bożymi słowami, czy przez pobożną lekturę (lectio divina), czy przez odpowiednie do tego instytucje i inne pomoce» (TMA 40).
Podczas Mszy św. wspólnota zbliża się do Boga między innymi poprzez słuchanie Jego Słowa. Odpowiednio przygotowane fragmenty starotestamentowe i perykopy ewangeliczne pozwalają uczestnikom liturgii oswoić się z Biblią, z całym jej zbawczym pięknem.
Warto jednak przygotować się do dobrego odbioru niedzielnych tekstów biblijnych poprzez wcześniejszą osobistą lub rodzinną lectio divina. Temu służyć osobiste, rodzinne i internetowe „szkoły Słowa Bożego”.
Zapytajmy:
MÓDL SIĘ!
Ojcze, spraw, abyśmy
poznali siebie i Ciebie. Daj, abyśmy poznali nasza ułomność i chwałę Twojego
Syna. Daj, abyśmy poznali naszą słabość i moc Kościoła, który nas ratuje,
oczyszcza i umacnia w Twojej miłości. Prosimy Cię o to, Ojcze, przez moc
zbawienia objawioną w śmierci i zmartwychwstaniu Twojego Syna, który, jak
wierzymy, żyje i jest wśród nas obecny, teraz i na wszystkie wieki wieków. Amen
kard. C.M. Martini
ŻYJ SŁOWEM!