2018-02-14
Bałwochwalstwo (łac. idolatria – „kult bałwanów”; gr. eidōlon – „widmo; obraz”) to oddawanie czci boskiej komuś lub czemuś innemu niż Bogu, oddawanie czci wizerunkom, fałszywym, nieistniejącym bogom, czyli idolatria - odrzucanie relacji z Bogiem jedynym i prawdziwym (Wj 20,2). Skutkiem grzechu idolatriibyła nie tylko zdrada swojego Boga, ale upadek człowieka w najcięższe grzechy względem bliźnich, np. pogardę wobec ubogich, odrzucenie bliźnich, nienawiść, brak wierności oraz nadużycia względem innych.
Można wyróżnić dwa typy idoli (bożków), które mają charakter osobisty i społeczny. Mówiąc o idolach zwraca się uwagę na: niewiarę, niezdrowe ambicje czy wewnętrzne niewłaściwe wymagania. Wśród idoli społecznych wyróżnia się pięć kategorii: idola rynku, idola plemienia, idola jaskini, idolateatru oraz idola, którego nazywa się również kultem wolności. Każdy z tych idoli może stał się przyczyną zniewolenia.
Stary Testament surowo potępiał oddawanie czci bożkom czy wizerunkom fałszywych bogów, a zapewniał o miłosierdziu względem tych, którzy „miłują [Boga] i przestrzegają [Jego] przykazań” (Pwt 5,10). Autor Księgi Mądrości prowadził swego rodzaju procesprzeciw idolatrii przejętej z tradycji egipskiej: ubóstwiania natury czy kultu wymyślonych bożków (por. Mdr 12,23 – 15,19). Nowy Testament nie tylko demaskuje bałwochwalstwo, lecz poszerza zakresu tego pojęcia (Kol 3,5).
Współcześnie kwitnie kult różnego rodzaju idoli wolności i postępu. Św. Jan Paweł II pisał o tym w adhortacji Sollicitudo rei socialis: „(…) wśród działań i postaw przeciwnych woli Bożej, dobru bliźniego i «struktur», które z nich powstają, najbardziej charakterystyczne zdają się dzisiaj być dwie: z jednej strony wyłączna żądza zysku, a z drugiej pragnienie władzy (…) ofiarą tego podwójnie grzesznego nastawienia padają nie tylko jednostki; ofiarami mogą być narody i bloki.I to sprzyja jeszcze bardziej wprowadzeniu «struktur grzechu» (…) kryją się[tu] prawdziwe formy bałwochwalczego kultu: pieniądza, ideologii, klasy, technologii” (SRS 37). Znów oddaje się cześć naturze, rzeczom, zjawiskom. W miejsce kultu Boga Żywego i Prawdziwego, tworzy się widma/obrazy bóstw „na [swój] obraz i podobieństwo”. Odradza się mentalność pogańska, w której Bóg był do dyspozycji człowieka. To on czynił Go sobie przychylnym, prosząc i otrzymując od Niego to, czego pragnął. W postawach niektórych ludzi utrwala się dziś przekonanie, że człowiek musi jednak za kimś pójść, musi kogoś naśladować, odwzorowywać jego idee, jego styl życia, posiadać dobra, które on już posiada.
W co więc wierzy ten, kto nie wierzy? (por. debata Umberto Eco i Carlo Maria Martiniego).
Oto przykład „rozdarcia” między wiarą a życiem. Okazuje się, że tak naprawdę "nie ma wierzących i niewierzących, to znaczy ludzi, którzy opierają się na kimś i ludzi, którzy nie opierają się na nikim, lecz są wyłącznie wyznawcy Boga i wyznawcy idoli. Nie ma wierzących i niewierzących, lecz są wierzący i bałwochwalcy. Wierze nie przeciwstawia się ateizm, lecz bałwochwalstwo. I mylimy się bardzo, jeśli jesteśmy przekonani, że mamy do czynienia z ateizmem. Co więcej, nazywanie bałwochwalstwa ateizmem jest typowym oszustwem szatana, zamieszaniem w rozeznaniu duchowym” – przekonywał kard. Martini (por. Słownik duchowy, 10).
Pismo Święte uczy, że „PAN, Bóg nasz, jest Panem jedynym” (Pwt 6,4n; Mk 12,29); przekonuje też, że istnieją fałszywe bożki (gr. atheos - "bezbożny"– zaprzeczenie w teorii lub praktyce istnienia Boga). Ludzie nie przestali wierzyć, ale odwrócili się od prawdziwego Boga w stronę wybranych przez sobie idoli. Jest ich wiele, oblegają nas ze wszystkich stron: idole opinii publicznej, poprawności politycznej, popularności czy „bycia fit” (ang. fitness – „sprawność fizyczna, kondycja”).
W rzeczywistości tam, gdzie Bóg został odrzucony, powinna być podjęta walka duchowa – stały proces nawracania się. Pełne nawrócenie zaś musi obejmować całego człowieka – wszystkie obszary jego życia. Papież Franciszek przekonuje: „Życie chrześcijańskie jest ciągłą walką. Potrzebna jest siła i odwaga, aby oprzeć się pokusom diabła i głosić Ewangelię”, ale równocześnie dodaje: „Ta walka jest bardzo piękna, ponieważ pozwala nam świętować za każdym razem, gdy Pan zwycięża w naszym życiu" (por. Geudete et exsultate, nr 158). Każdy czas jest dobry, by odwrócić się od idoli (bożków) tego świata, by zmienić się w sposobie myślenia oraz przyjąć świadectwo o Słowie Życia (1 J 1,1-4).